Przed kilkoma dniami sekretarz zdrowia i opieki społecznej Stanów Zjednoczonych Robert F. Kennedy Jr. przyznał w wywiadzie dla telewizji Fox News, iż zakaz fluoryzacji prowadzi do „nieco większej liczby przypadków próchnicy”.
Polityk potwierdził, iż zakaz fluoryzacji wody pitnej, usilnie forsowany przez od samego początku drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa, „prawdopodobnie skutkuje wzrostem liczby przypadków próchnicy”.
– To kwestia równowagi. Prawdopodobnie wystąpi nieco więcej próchnicy. Choć w Europie, gdzie fluoryzacja jest zakazana, nie zaobserwowano wzrostu liczby przypadków próchnicy. To rodzice muszą podejmować decyzję, chociaż dane naukowe w sprawie fluoru są jednoznaczne – powiedział Kennedy.
Kennedy twierdzi, iż fluoryzacja wody jest w Europie zakazana, co nie jest zgodne z aktualnym stanem prawnym w wielu państwach europejskich (rzeczywiście część państw jej nie stosuje, ale nie ma ogólnoeuropejskiego zakazu). Jedynym krajem, który oficjalnie zakazał fluoryzacji – jeszcze w 1976 r. – są Niderlandy.
Co z milionami amerykańskich dzieci bez dostępu do dentysty?
W programie „The Faulkner Focus” dziennikarka Harris Kimberley Faulkner spytała Kennedy’ego o skutki usunięcia fluoru z publicznego systemu wodociągowego w przypadku dzieci, które nie mają dostępu do dentysty lub odpowiedniej opieki stomatologicznej.
Zarówno kanadyjskie, jak i amerykańskie towarzystwa stomatologiczne zalecają zawartość fluoru w wodzie pitnej na poziomie 0,7 mg/l. Z kolei Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, iż naturalna zawartość fluoru nie powinna przekraczać 1,5 mg/l, przy założeniu spożycia około dwóch litrów dziennie. Dla wody sztucznie fluoryzowanej WHO rekomenduje maksymalnie 1,0 mg/l.
Od początku swojej kadencji Kennedy jest głośnym przeciwnikiem fluoryzacji. Twierdzi, iż przyjmowanie fluoru wiąże się z poważnymi zagrożeniami zdrowotnymi, m.in. rozwojem autyzmu oraz obniżeniem ilorazu inteligencji u dzieci. Naciski rządzących przynoszą skutki – w kwietniu stan Floryda, jako drugi w USA – po Utah, zakazał fluoryzacji wody pitnej.
Tymczasem najnowsze badanie opublikowane w „JAMA Health Forum” wykazało, iż usunięcie fluoru z sieci wodociągowych prowadzi do gwałtownego wzrostu liczby przypadków próchnicy u dzieci, a w ciągu pięciu lat może skutkować dodatkowymi kosztami leczenia dentystycznego rzędu 9,8 miliarda USD.
W komentarzach złożonych 11 lipca do amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA) przedstawiciele Amerykańskiego Towarzystwa Stomatologicznego (ADA) ponownie podkreślili skuteczność i bezpieczeństwo stosowania preparatów fluoru, opierając się przy tym na solidnych dowodach naukowych.
Źródło: https://zm-online.de/