Jak podają amerykańskie media, lekarz stomatolog ze stanu Kalifornia, który zdaniem prokuratorów stworzył w swoim gabinecie „atmosferę terroru”, został uznany za winnego przestępstw na tle seksualnym wobec pięciu pacjentek oraz stażystki.
W dniu 29 lipca ława przysięgłych uznała dr. Emada Fathy Moawada, lat 54, za winnego sześciu przestępstw kwalifikowanych jako ciężka napaść na tle seksualnym z użyciem środków przymusu, pięciu przestępstw określanych jako penetracja seksualna przy użyciu siły oraz jednego występku polegającego na molestowaniu seksualnym. Był to już drugi proces stomatologa – w roku 2024 ława przysięgłych nie była w stanie wydać wyroku.
Moawad, który przebywa w areszcie od 2021 r., został tam ponownie przewieziony bez możliwości zwolnienia za kaucją. Ogłoszenie wyroku skazującego zaplanowano na wrzesień. Moawadowi, mieszkańcowi Marina del Rey (stan Kalifornia), grozi kara dożywotniego więzienia oraz obowiązek dożywotniej rejestracji jako przestępca seksualny.
Tworzenie „atmosfery terroru” w gabinecie
Podczas mów końcowych prokuratura wezwała ławę przysięgłych do skazania Moawada, twierdząc, iż traktował on kobiety jak „zabawki” i stworzył „atmosferę terroru”. Z kolei obrona argumentowała, iż Moawad – dentysta z 25-letnią praktyką – nie zrobił nic złego i powinien zostać uniewinniony. Sugerowano również, iż kobiety kierowały się motywacją finansową.
Między 2013 a 2020 r. Emad Fathy Moawad, który prowadził praktykę wspólnie z żoną, dr Kateriną Moawad, został oskarżony o napaści o charakterze seksualnym na kobiety w wieku od 19 do 73 lat. Śledztwo przeciwko dentyście rozpoczęło się po tym, jak jedna z pacjentek pozwała go za molestowanie seksualne, nękanie i przemoc na tle seksualnym. Kobieta twierdziła, iż do zdarzeń tych doszło, gdy była pod wpływem znieczulenia poprzedzającego leczenie stomatologiczne. Według niej personel gabinetu słyszał, jak krzyczała na Moawada i oskarżała go o napaść.
W trakcie innej wizyty ta sama pacjentka oskarżyła stomatologa o wsunięcie rąk pod jej bieliznę i dotykanie jej, gdy została miejscowo znieczulona. Twierdziła, iż dentysta przytrzymał ją, używając siły fizycznej, dopóki nie udało jej się wyrwać się i opuścić gabinetu. Ponadto asystentka Moawada miała nagrać film dokumentujący jedno z zajść. W dalszym toku śledztwo ujawniono kolejne ofiary.
Źródło: https://drbicuspid.com/