Turystyka stomatologiczna rośnie w siłę

dentonet.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Turystyka stomatologiczna rośnie w siłę


Turystyka stomatologiczna przeżywa globalny boom – coraz więcej pacjentów decyduje się na leczenie zębów poza granicami swojego kraju, łącząc wizytę u dentysty z wypoczynkiem. Według prognoz SNS Insider, do 2032 r. wartość tego rynku sięgnie 65,4 mld dolarów. Za dynamicznym wzrostem stoją nie tylko atrakcyjne ceny, ale również nowoczesna technologia i coraz wyższa jakość usług oferowanych w takich krajach, jak Indie, Meksyk czy Tajlandia.

Zgodnie z najnowszym raportem opublikowanym przez firmę badawczą SNS Insider, globalny rynek turystyki stomatologicznej osiągnął wartość 10,91 mld dolarów w 2023 r. i ma szansę wzrosnąć do poziomu 65,4 mld dolarów do 2032 r. Oznacza to imponujący roczny wskaźnik wzrostu (CAGR) na poziomie 22,03% w latach 2024-2032.

Na tak dynamiczny rozwój rynku wpływają przede wszystkim rosnące koszty leczenia stomatologicznego w krajach wysoko rozwiniętych oraz rosnące zainteresowanie pacjentów kompleksowymi usługami stomatologicznymi w niższych cenach – dostępnymi w krajach rozwijających się. Zabiegi implantologiczne i z zakresu stomatologii estetycznej przyciągają pacjentów m.in. do Meksyku, Węgier, Indii i Tajlandii.

Postęp technologiczny, nowoczesna infrastruktura medyczna oraz coraz lepsze połączenia transportowe czynią turystykę stomatologiczną atrakcyjną alternatywą dla wielu pacjentów z Ameryki Północnej i Europy.

USA: Rynek o wartości prawie 19 mld dolarów

Rynek turystyki stomatologicznej w Stanach Zjednoczonych został wyceniony na 3,29 mld dolarów w 2023 r., a jego prognozowana wartość na 2032 r. to aż 18,99 mld dolarów. Roczny wskaźnik wzrostu na poziomie 17,87% pokazuje, iż Amerykanie coraz częściej decydują się na leczenie stomatologiczne poza granicami kraju.

Powód? Wysokie koszty opieki stomatologicznej w USA skłaniają pacjentów do poszukiwania tańszych, ale równie skutecznych rozwiązań – szczególnie w sąsiednim Meksyku. Bliskość geograficzna oraz dostęp do specjalistów z nowoczesnym zapleczem technologicznym sprawiają, iż Meksyk staje się jednym z głównych kierunków amerykańskiej turystyki medycznej.

Implantologia i kliniki stomatologiczne dominują na rynku

W 2023 r. największym segmentem usług w ramach turystyki stomatologicznej była implantologia. Popularność tego typu usług wynika z wysokich kosztów zabiegów implantologicznych w krajach rozwiniętych oraz rosnącej liczby pacjentów poszukujących trwałych rozwiązań w zakresie uzupełnienia braków zębowych. Coraz więcej osób z USA, Kanady czy Europy podróżuje do Indii, Tajlandii lub Meksyku, gdzie może otrzymać wysokiej jakości implanty od doświadczonych chirurgów, często za dużo niższą cenę niż w ich rodzimym kraju.

Z kolei pod względem typu świadczeniodawcy, dominującą rolę odgrywają prywatne kliniki stomatologiczne. Oferują one kompleksową opiekę, indywidualne podejście oraz pakiety leczenia łączone z turystyką – często we współpracy z biurami podróży. Wysoka jakość obsługi, nowoczesny sprzęt oraz krótkie terminy oczekiwania sprawiają, iż kliniki w Indiach, Turcji i Tajlandii przyciągają pacjentów z całego świata.

Azja liderem globalnej turystyki stomatologicznej

Region Azji i Pacyfiku utrzymuje pozycję lidera światowego rynku turystyki stomatologicznej. Krajami wiodącymi są tutaj Indie, Tajlandia i Filipiny – oferujące wysoką jakość leczenia przy znacznie niższych kosztach w porównaniu np. z USA czy krajami Europy Zachodniej. Rządy tych państw aktywnie wspierają rozwój turystyki medycznej, inwestując w infrastrukturę oraz promując placówki zatrudniające wykwalifikowanych, anglojęzycznych specjalistów.

Dodatkowo, rosnące wykorzystanie cyfrowych technologii w stomatologii oraz rozwój indywidualnych modeli leczenia pacjentów dodatkowo umacniają pozycję regionu jako głównego gracza na światowym rynku turystyki stomatologicznej. Wszystko wskazuje na to, iż do 2032 r. Azja pozostanie kluczowym kierunkiem dla pacjentów z całego świata szukających przystępnej cenowo opieki stomatologicznej.

Trend nienaturalnie białych zębów przyszedł do nas nie z Turcji, ale ze Stanów Zjednoczonych. Jest to kraj chyba najbardziej „skażony” tym zjawiskiem – mówi dr n. med. Marcin Aluchna, specjalista I stopnia stomatologii ogólnej, specjalista II stopnia stomatologii zachowawczej, pracownik dydaktyczny Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, członek Komisji Kształcenia NIL. Tymczasem, zdaniem eksperta, zdrowe i zadbane zęby w naturalnym odcieniu, w sąsiedztwie prawidłowo ukrwionych tkanek wargi, zapewniają odpowiednie odczucia estetyczne. – Uważam, iż nie ma nic piękniejszego, niż zęby naturalne, ale czyste i zdrowe – dodaje.

Źródło: https://www.globenewswire.com

Idź do oryginalnego materiału