Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak skierowała do ministerstwa zdrowia uwagi dotyczące projektu nowelizacji ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami. W swoim piśmie zwróciła uwagę, iż niektóre zapisy projektu mogą naruszać prawa małoletnich pacjentów – w tym prawa uczniów korzystających z opieki stomatologicznej w szkołach.
Przypomnijmy – resort zdrowia pracuje nad nowelizacją ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami. Projekt ma doprecyzować zasady udzielania świadczeń stomatologicznych dzieciom i młodzieży – zwłaszcza w dentobusach oraz w szkolnych gabinetach stomatologicznych.
Najistotniejsza zmiana dotyczy obowiązku uzyskania pisemnej zgody rodzica na leczenie oraz jego obecności podczas zabiegu. W praktyce oznacza to, iż bez obecności opiekuna dziecko nie będzie mogło skorzystać z większości świadczeń stomatologicznych – poza wstępną oceną stanu zdrowia jamy ustnej. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Ministerstwo argumentuje, iż przepisy mają zwiększyć bezpieczeństwo i przejrzystość procedur medycznych. Jednak zdaniem środowiska lekarskiego, skutki nowelizacji mogą być odwrotne od zamierzonych. – To, co widzimy w projekcie nowelizacji, to krok wstecz, który spowoduje zamknięcie znacznej części gabinetów stomatologicznych w szkołach. Zamiast szukać oszczędności kosztem zdrowia dzieci, skupmy się na realnych rozwiązaniach, które poprawią sytuację – skomentował wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Paweł Barucha, przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL i obecny przewodniczący Rady ds. Rozwoju Stomatologii. Więcej o stanowisku NIL w sprawie projektu pisaliśmy TUTAJ.
Uczniowie po 16. roku życia powinni współdecydować o leczeniu
Kilka dni temu swoje uwagi dotyczące planowanych zmian skierowała do ministerstwa zdrowia Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. Podkreśliła ona, iż projekt pomija prawo małoletnich, którzy ukończyli 16 lat do współdecydowania o udzielaniu im świadczeń zdrowotnych. Tymczasem zgodnie z art. 17 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, osoby w tym wieku mają prawo wyrażać zgodę – wspólnie z rodzicem lub opiekunem – na leczenie, a także zgłaszać sprzeciw wobec proponowanych świadczeń. – Zgoda na udzielenie świadczenia zdrowotnego powinna być zgodna z przepisami ustawy o prawach pacjenta, w szczególności art. 9 i 16 – wskazano w piśmie do resortu.
Rzeczniczka przypomniała również, iż zgoda pacjenta musi być poprzedzona udzieleniem pełnej informacji o planowanym świadczeniu, co ma najważniejsze znaczenie również w opiece szkolnej.
Obecność rodzica przy zabiegach stomatologicznych – tylko za zgodą ucznia
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych punktów projektu jest zapis dotyczący obligatoryjnej obecności rodzica przy udzielaniu świadczeń stomatologicznych uczniom. Zdaniem RPD, taki obowiązek jest sprzeczny z ustawą o prawach pacjenta, która gwarantuje każdemu pacjentowi – w tym małoletniemu – prawo do decydowania o obecności osoby bliskiej podczas świadczenia zdrowotnego.
– Projekt nie uwzględnia prawa do poszanowania intymności i godności małoletniego ucznia podczas świadczeń zdrowotnych, co jest obowiązkiem wynikającym z art. 20 ustawy o prawach pacjenta. Konieczne jest zagwarantowanie, by rodzic nie był obowiązkowo obecny przy świadczeniu, a jego zgoda może dotyczyć wyłącznie nieinwazyjnych świadczeń stomatologicznych, przyjmując zasadę dobrowolności obecności – czytamy.
Zdaniem RPD, małoletniemu uczniowi nie można więc narzucać obligatoryjnej obecności rodzica podczas udzielania mu świadczeń zdrowotnych. W piśmie zaapelowano, by w dalszych pracach legislacyjnych doprecyzować przepisy w sposób respektujący prawa pacjentów małoletnich oraz obowiązujące zasady etyki i poszanowania intymności.
– Każda inicjatywa pomagająca nam leczyć dzieci, w jakiejkolwiek formie, jest pozytywna – mówi o zapowiedzianym w kampanii wyborczej tzw. bonie stomatologicznym lek. dent. Paweł Barucha, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL.
Źródło: https://brpd.gov.pl









