Ponad jedna trzecia dorosłych Nowozelandczyków cierpi na nieleczoną próchnicę, a każdego roku tysiące osób trafiają do szpitali z powodu problemów stomatologicznych, którym można było zapobiec. Nowozelandzkie Towarzystwo Stomatologiczne (New Zealand Dental Association, NZDA) bije na alarm i przedstawia strategię „Oral Health Roadmap 2025-2030”, domagając się zdecydowanych działań, w tym wprowadzenia podatku od napojów słodzonych.
Według NZDA, zdrowie jamy ustnej w Nowej Zelandii znajduje się w poważnym kryzysie. Dostępne dane wskazują, iż co trzeci dorosły mieszkaniec kraju ma nieleczoną próchnicę, a wielu z nich trafia w związku z tym do szpitali.
Odpowiedzią na problemy z opieką stomatologiczną w Nowej Zelandii ma być opublikowana strategia „Oral Health Roadmap 2025-2030”. Zakłada ona:
– rozszerzenie programu fluoryzacji wody pitnej i nadrobienie opóźnień wynikających z barier prawnych i logistycznych,
– wprowadzenie podatku od napojów słodzonych i lepszego oznakowania produktów w celu ograniczenia spożycia cukru – głównego czynnika próchnicy,
– rozwiązanie problemu niedoboru kadry stomatologicznej, w tym zwiększenie liczby miejsc na studiach stomatologicznych,
– silniejszą integrację stomatologii z publicznym systemem ochrony zdrowia, w tym wprowadzenie finansowania szeregu usług stomatologicznych,
– wsparcie psychiczne i poprawę odporności zawodowej stomatologów.
„Zdrowie jamy ustnej nie jest priorytetem”
– Od zbyt dawna w polityce zdrowotnej naszego kraju nie traktuje się stomatologii jako priorytetu – powiedział cytowany w komunikacie dr Robin Whyman, dyrektor ds. polityki stomatologicznej w NZDA. – Zdrowie jamy ustnej postrzegane jest głównie przez pryzmat potrzeb dzieci i młodzieży. Tymczasem w ciągu ostatnich 30-40 lat nastąpiła ogromna zmiana: coraz więcej dorosłych zachowuje własne zęby, co rodzi nowe wyzwania związane z ich leczeniem.
Jak dodał, dane z nowozelandzkiego badania zdrowia z lat 2023-2024 pokazują tę samą sytuację, co już w 2009 r. – brak realnej poprawy w walce z nieleczoną próchnicą.
Bariery w dostępie i problemy kadrowe
New Zealand Dental Association ostrzega także przed poważnym niedoborem kadr. Liczba miejsc dla studentów stomatologii w Nowej Zelandii utrzymuje się od lat 80. na poziomie około 60 rocznie – to zdecydowanie za mało, by sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na leczenie dentystyczne.
Koszty terapii to kolejna bariera: w regionach o najwyższym poziomie deprywacji (niezaspokojonych potrzeb społecznych) aż 52% mieszkańców unika wizyty u dentysty z powodów finansowych. NZDA apeluje o finansowanie opieki stomatologicznej dla młodych dorosłych oraz projektowanie modeli usług dostosowanych do potrzeb konkretnych społeczności i grup wysokiego ryzyka.
Źródło: https://www.rnz.co.nz