Niemcy: odszkodowania za zamykanie gabinetów z powodu COVID-19

dentonet.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: Niemcy: odszkodowania za zamykanie gabinetów z powodu COVID-19


Jeśli podczas pandemii koronawirusa gabinet stomatologiczny musiał zostać całkowicie zamknięty, a zatrudnieni w nim dentyści odesłani do domu, właścicielowi praktyki przysługuje odszkodowanie – tak niedawno orzekł Bawarski Wyższy Sąd Administracyjny.

Sąd doprecyzował, iż wysokość odszkodowania nie zależy jedynie od udziału właściciela w obrotach, ale obejmuje również straty całego gabinetu. Wypłaty z prywatnego ubezpieczenia muszą jednak zostać odliczone od należnej kwoty.

Przymusowa kwarantanna dla całego personelu placówki

Sprawa rozpatrywana przez Bawarski Wyższy Sąd Administracyjny dotyczyła praktyki stomatologicznej w okręgu Górna Bawaria, w której zatrudnionych było trzech dentystów oraz kilka asystentek. Po tym, jak jedna z pracownic otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa, właściciel gabinetu, zatrudnieni dentyści oraz wszystkie asystentki musieli udać się na „domową kwarantannę”. Gabinet w tym czasie pozostawał całkowicie zamknięty.

W związku z tym właściciel gabinetu zażądał od władz landu Bawaria odszkodowania za utracony dochód w wysokości 25 990 € oraz dodatkowo 1122 € tytułem kosztów własnego ubezpieczenia społecznego. Władze odrzuciły wniosek, argumentując, iż dentysta posiada ubezpieczenie od utraty dochodu, które rzekomo pokrywa tę stratę.

Ubezpieczenie od utraty dochodu nie wyklucza prawa do odszkodowania

Po wniesieniu skargi sąd administracyjny w Monachium przyznał dentyście odszkodowanie w wysokości 13 910 €, przyjmując za podstawę obliczeń udział powoda w obrotach gabinetu wynoszący około 59%, powiększony o koszty jego zabezpieczenia społecznego. Obie strony złożyły apelację. W opublikowanym już na piśmie wyroku Bawarski Wyższy Sąd Administracyjny oddalił w całości apelację landu, natomiast apelację dentysty uwzględnił częściowo, podnosząc kwotę odszkodowania do 19 180 €.

Sędziowie z Monachium uzasadnili, iż nie ulega wątpliwości, iż dentysta poniósł stratę w wyniku urzędowego nakazu kwarantanny. Zgodnie z ówczesnymi przepisami ustawy o ochronie przed infekcjami, przysługiwało mu z tego tytułu odszkodowanie.

Świadczenia z ubezpieczenia jednak muszą być odliczone

Sąd podkreślił przy tym, iż nie chodzi tu o odszkodowanie za szkodę, ale o „rekompensatę za zgodne z prawem działanie państwa”. Dlatego ustawodawca miał prawo ograniczyć wysokość odszkodowania do faktycznie utraconego dochodu. Dentysta musi zatem odliczyć otrzymane z ubezpieczenia świadczenie w wysokości 3818 €. W przeciwieństwie do stanowiska landu, posiadanie takiego ubezpieczenia nie wyklucza jednak prawa do odszkodowania od państwa.

Sąd nie podzielił również opinii sądu niższej instancji, iż wysokość rekompensaty powinna być ustalana wyłącznie na podstawie osobistej pracy powoda. Choć literalne brzmienie przepisów mogłoby na to wskazywać, ustawodawca chciał objąć odszkodowaniem nie tylko pracowników i samozatrudnionych, ale także przedstawicieli wolnych zawodów zatrudniających personel.

Ponieważ nakaz izolacji dotyczył nie tylko samego dentysty, ale całego zespołu gabinetu, utracone zostały dochody całej praktyki – argumentowali sędziowie. Stałe koszty działalności zmniejszyły w ten sposób zysk właściciela gabinetu, co – zgodnie z intencją ustawodawcy – powinno zostać uwzględnione przy ustalaniu wysokości odszkodowania.

Źródło: https://zm-online.de/

Idź do oryginalnego materiału