Wraz z nadejściem chłodnych miesięcy wzrasta liczba infekcji, w tym przeziębień, grypy i zakażeń wirusowych. Eksperci Śląskiego Uniwersytetu Medycznego przypominają, iż jesienno-zimowy spadek odporności może wynikać z mniejszej aktywności fizycznej, zmian w diecie i ograniczonej syntezy witaminy D.
Według specjalistów podczas tego okresu należy pamiętać o racjonalnym żywieniu, które ma wpływ na stan i funkcjonowanie układu odpornościowego. – Niedożywienie, spowodowane niewystarczającym spożyciem witamin oraz mikroelementów, głównie cynku i selenu, może upośledzać zdolność organizmu do wspierania wrodzonej odpowiedzi immunologicznej – podkreślił prof. Paweł Ramos, kierownik Zakładu Farmacji Aptecznej Wydziału Nauk Farmaceutycznych ŚUM.
Jak wyjaśnił, niedobory w wyniku niedożywienia mogą powodować problemy z komórkami takimi jak: leukocyty, limfocyty T czy komórkami NK – kluczowymi w walce z chorobami.
Ważna suplementacja witaminy D
Według prof. Ramosa w okresie jesienno-zimowym ważne jest uzupełnianie witaminy D, która wpływa na funkcje odpornościowe, błony śluzowe i odpowiedź immunologiczną. Z powodu ograniczonej ekspozycji na słońce większość osób w Polsce ma jej zbyt niski poziom. Eksperci przypominają jednak, iż witaminę D można przedawkować, dlatego dawkę należy dobierać indywidualnie i kontrolować jej stężenie w organizmie.
Także witamina C wspiera leukocyty i barierę śluzową, a przyjmowana w początkowej fazie infekcji może skracać jej czas trwania. Źródłem witaminy C są świeże warzywa i owoce, m.in. papryka, natka pietruszki, owoce dzikiej róży, czarne porzeczki i kiwi. Według naukowca wskazane jest częstsze przyjmowanie mniejszych dawek tej witaminy zamiast jednorazowych dużych porcji.
W okresie zwiększonej zapadalności na infekcje warto zwrócić uwagę także na cynk, który wspomaga funkcjonowanie komórek odpornościowych i gojenie błon śluzowych. Jego preparaty mogą skrócić objawy przeziębienia, jeżeli zostaną przyjęte odpowiednio wcześnie. Podobne znaczenie mają witaminy A i E, działające antyoksydacyjnie i wspierająco na błony śluzowe, oraz witaminy z grupy B, które uczestniczą w reakcjach enzymatycznych i produkcji przeciwciał.
Ekspert zwrócił również uwagę na rolę mikroelementów, takich jak selen, żelazo i magnez, oraz probiotyków wpływających na mikrobiotę jelitową i odporność organizmu. Jak podkreślił, skuteczność probiotyków zależy od doboru odpowiednich, przebadanych szczepów, a także od adekwatnego sposobu przechowywania preparatów.
Nie wolno nadużywać suplementów
Prof. Ramos zastrzegł, iż nie powinniśmy nadużywać suplementów. Należy pamiętać, iż nie podlegają one takim samym rygorystycznym wymogom dopuszczania do obrotu jak leki. W związku z tym – o ile jest to możliwe – powinniśmy wybierać produkt zarejestrowany jako lek również z dostępnością OTC (czyli lek nie wymagający recepty). Powinniśmy kupować suplementy z pewnego źródła, a takim jest apteka stacjonarna.
Specjaliści Śląskiego Uniwersytetu Medycznego przypominają, iż suplementy nie zastąpią zdrowego stylu życia, opartego na zbilansowanej diecie, odpowiednim śnie, aktywności fizycznej i szczepieniach ochronnych. W profilaktyce infekcji istotne znaczenie ma również higiena, regularne wietrzenie pomieszczeń, utrzymanie wilgotności powietrza na poziomie 40-60% oraz dostosowana do pogody aktywność na świeżym powietrzu.
Przewlekły stres jako przyczyna zaburzeń mięśni żucia i stawów skroniowo-żuchwowych, dieta jako czynnik ryzyka rozwoju ubytków pochodzenia niepróchnicowego, aktywność fizyczna mająca wpływ na urazy mechaniczne w obrębie jamy ustnej. – Związki między zmianami cywilizacyjnymi a występowaniem i przebiegiem schorzeń jamy ustnej są nierozerwalne – mówi dr n. med. Alicja Aluchna.
Źródło: https://naukawpolsce.pl








