Napój na detoks kortyzolowy i odciążenie nadnerczy. Czy koktajl kortyzolowy naprawdę może złagodzić stres?

zdrowie.interia.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Interia Kulinaria


W poszukiwaniu sposobów na rozładowanie codziennego napięcia z pewnością natrafisz na rolki z przepisem na koktajl kortyzolowy. Mieszanka witamin i elektrolitów przygotowana w domu ma pomóc obniżyć poziom hormonu stresu. Jest to potwierdzony naukowo sposób czy kolejna internetowa moda? Sprawdzamy.


Koktajl na stres - napój, który podbija sieć


Stres jest już niestety stałym elementem współczesnego stylu życia. Zmęczenie i przebodźcowanie towarzyszy wielu z nas codziennie. Dlatego tak intensywnie poszukuje się sposobów na jego zredukowanie. A iż żyjemy w XXI wieku i dostęp do wiedzy specjalistycznej jest wysoki to świadomość, iż za stres odpowiada kortyzol, jest powszechna. Stąd pomysły na obniżenie poziomu stresu "biologicznie" na przykład dzięki diety.
Ostatnio bardzo popularny stał się koktajl kortyzolowy, który według autorów publikacji internetowych ma kortyzol zbić, a wypijany regularnie ma zwiększać odporność na stres. Stał się ważnym z elementów modnego trendu na detoks kortyzolowy i teorię o "przeciążeniu nadnerczy". Z czego powstaje koktajl kortyzolowy i czy takie mieszanki rzeczywiście mogą pomóc? Reklama


Co to jest koktajl kortyzolowy?


Napój, który stanowi mieszankę witamin i elektrolitów. Koktajl na bazie wody kokosowej i soku owocowego “doprawia" się solą, magnezem i ewentualnie dodatkami jak imbir, ale też tauryna (znany składnik napojów energetycznych) czy winian potasu. Jego skład nie jest przypadkowy - ma obniżać poziom kortyzolu poprzez dostarczenie organizmowi konkretnych składników.
Jakie soki na obniżenie kortyzolu? Bazą koktajli kortyzolowych jest sok z cytrusów, najczęściej pomarańczowy. Nieprzypadkowo, bo chodzi o wysoką zawartość witaminy C. Sok miesza się z wodą kokosową, której głównym zadaniem jest nawodnienie organizmu i dostarczenie potasu. Magnez do koktajlu kortyzolowego dodaje się w formie sproszkowanej. Do tego szczypta soli i ewentualnie odrobina wody aby regulować smak.


Czy koktajl kortyzolowy działa?


Koktajl kortyzolowy nie jest magicznym napojem, który natychmiast wprowadzi cię w błogi nastrój, usunie mgłę mózgową i do tego poprawi wygląd skóry. Nie pobiegniesz po nim do pracy na skrzydłach i przez cały dzień nie będziesz najmilszym i najbardziej produktywnym pracownikiem. Niestety jest to kolejny trend wellness, który owszem ma swoje podstawy naukowe, ale nie rozwiąże wszystkich problemów związanych ze stresem i przebodźcowaniem. Dlaczego? Zacznijmy od wyjaśnienia, co to jest kortyzol i dlaczego jest nam potrzebny.
Hormon stresu produkowany przez nadnercza w ramach osi HPA - układu, który reguluje naszą reakcję na presję, a także gospodarkę energetyczną, odporność i rytm dobowy. Wysoki kortyzol w krótkim czasie nie jest niczym złym - to naturalny mechanizm obronny. Problem pojawia się, gdy jego poziom długo utrzymuje się powyżej normy, co może sprzyjać bezsenności, przyrostowi tkanki tłuszczowej czy rozdrażnieniu. Czy koktajl kortyzolowy może go obniżyć?
Nie ma badań, które potwierdzają wprost, iż receptura na bazie soku i wody kokosowej może regulować poziom kortyzolu. Jednak nie wzięła się ona znikąd, bo już poszczególne jej składniki mają dobrze przebadane adekwatności.
Witamina C z soku pomarańczowego czy cytrynowego jest silnym antyoksydantem i w kilku eksperymentach przyspieszała "opadanie" kortyzolu po stresie - szczególnie, gdy stosowano wysokie dawki. Magnez, którego często brakuje w diecie, w badaniach długoterminowych wiązał się z mniejszym dobowym wydzielaniem kortyzolu i lepszą regulacją enzymów sterydowych.


Dodatek elektrolitów, które zapewniają dobre nawodnienie organizmu też ma sens, bo w sytuacji, gdy organizm jest odwodniony następuje silniejsza aktywacja układu współczulnego - a ten proces podnosi poziom kortyzolu. Zatem nawodnienie naturalnie poprawi nastrój, ale nie jest to żadna "blokada stresu" a efekt przywrócenia równowagi płynów w organizmie.
Koktajl kortyzolowy zawiera sól, która ma pomagać w regulacji gospodarki wodno-elektrolitowej. Ale z drugiej strony wysoka zawartość sodu w diecie może wręcz zwiększać wydzielanie kortyzolu. Zatem odrobina nie zaszkodzi, pod warunkiem, iż trzymasz się dziennej normy spożycia sodu.


Chwytliwa teoria i ryzykowne rozwiązanie


W wielu publikacjach internetowych polecających koktajl kortyzolowy pojawia się termin "przeciążenie nadnerczy". Warto to wyjaśnić. Jest to popularna teoria w nurcie wellness, według której przewlekły stres prowadzi do "zmęczenia" nadnerczy i spadku produkcji hormonów, głównie kortyzolu. Objawy przypisywane temu zjawisku to m.in. przewlekłe zmęczenie, problemy ze snem, spadek odporności, mgła mózgowa. Brzmi logicznie, ale medycyna oparta na faktach nie potwierdza istnienia takiej jednostki chorobowej. Prawdziwym problemem jest przewlekły stres - tylko tyle i aż tyle.


W rolkach, które polecają koktajl kortyzolowy (używa się też nazwy koktajl nadnerczowy) wśród składników znajdziemy winian potasu. Zwolennicy teorii twierdzą, iż przy "zmęczonych nadnerczach" dochodzi do zaburzeń równowagi sodu i potasu: organizm zatrzymuje sód (by utrzymać ciśnienie), a zwiększa wydalanie potasu, co ma prowadzić do jego niedoborów. Problem w tym, iż te założenia nie mają mocnych podstaw naukowych - w prawdziwych chorobach nadnerczy rzeczywiście może dojść do spadku aldosteronu i utraty sodu (np. w chorobie Addisona).
Z drugiej strony potas może być korzystny przy wysokim stresie z innego powodu: dieta zachodnia jest często uboga w potas, a bogata w sód, co sprzyja nadciśnieniu i obciążeniu układu sercowo-naczyniowego. Warto więc uzupełnić go w naturalny sposób - jeżeli chcesz wypróbować koktajl kortyzolowy - dawkę potasu zapewni woda kokosowa. Polecany winian potasu może być ryzykownym składnikiem codziennej diety. W internecie reklamowany jako "boost dla nadnerczy", w rzeczywistości w większych dawkach może prowadzić do groźnej hiperkaliemii, czyli nadmiaru potasu we krwi.


Koktajl kortyzolowy - pić czy nie pić?


Choć nie ma wyników badań, które jasno mówią o jego działaniu, to szklanka nawadniającego napoju z dużą dawką witaminy C z pewnością nie zaszkodzi. Bezpieczną wersją będzie: sok, woda kokosowa, trochę wody, ewentualnie magnez w suplementacji poza napojem. Taki koktajl może poprawić nawodnienie, dostarczyć mikroelementów - co może pośrednio złagodzić objawy stresu. Jednak nie obniży magicznie poziomu hormonu i nie zniweluje natychmiast dokuczliwych objawów chronicznego stresu.
Taki efekt uzyskasz wprowadzając większe zmiany w stylu życia: zadbasz o zdrowy sen, aktywność fizyczną, równowagę w diecie i znajdziesz najskuteczniejsze dla siebie techniki relaksacyjne. Koktajl kortyzolowy można potraktować co najwyżej jako izotonik, który będzie jednym z elementów nawodnienia. Jako samodzielna terapia stresu - na pewno się nie sprawdzi.
Źródła:
A randomized controlled trial of high dose ascorbic acid for reduction of blood pressure, cortisol, and subjective responses to psychological stress [do.i.: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/11862365]Long‐term magnesium supplementation improves glucocorticoid metabolism: A post‐hoc analysis of an intervention trial [do.i.: pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC7821302/]Salt Loading Affects Cortisol Metabolism in Normotensive Subjects: Relationships with Salt Sensitivity [do.i.: https://academic.oup.com/jcem/article-abstract/88/9/4180/2845722].
CZYTAJ TEŻ:
Idź do oryginalnego materiału