Michalina ma 28 lat, niedawno przeszła udar mózgu. "Czułam, iż wszystkich zawiodłam"

To był dzień jakich wiele – Michalina rano odwiozła dzieci do przedszkola, a popołudnie miała spędzić z przyjaciółką. Nic nie wskazywało na to, iż wydarzy się coś niepokojącego. Coś złego. "Dobrze się czułam, aczkolwiek miałam wilczy apetyt tego dnia, co było do mnie niepodobne. Zawsze staram się liczyć kalorie, dbać o swoją dietę. O 13:30 wracałam z przyjaciółką do Orzesza. W drodze powrotnej stało się najgorsze. Rozmawiałyśmy o czymś rozbawione, beztroskie... aż nagle urwał mi się film" — opowiada w rozmowie z Medonetem 28-letnia Michalina, która walczy z powikłaniami po przebytym udarze mózgu.