Choć Halloween – święto, które dotarło do nas zza oceanu – wciąż nie jest w Polsce tak popularne jak w krajach anglosaskich, warto wiedzieć, jakie zagrożenia wiążą się z nim dla naszych pacjentów. W rozmowie z portalem DrBicuspid.com mówi o tym dr Jason Auerbach – chirurg szczękowo-twarzowy ze stanu New Jersey. Znany w mediach społecznościowych jako „The Bloody Tooth Guy”, Auerbach kładzie duży nacisk na edukację pacjentów. Jednocześnie przypomina, iż mimo najlepszych starań, okres Halloween przynosi co roku falę nagłych przypadków stomatologicznych.
Halloween bierze swój początek z celtyckiego święta Samhain, obchodzonego na terenach dzisiejszej Irlandii, Wielkiej Brytanii i północnej Francji. Gdy w średniowieczu dotarło tam chrześcijaństwo, Samhain połączono z obchodami Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Z czasem noc poprzedzająca Wszystkich Świętych zaczęła być nazywana All Hallows’ Eve, czyli „wigilią Wszystkich Świętych” – stąd skrót Halloween.
Współczesne Halloween, z przebierankami, cukierkami i dyniami, narodziło się w XIX-wiecznych Stanach Zjednoczonych, gdy irlandzcy i szkoccy imigranci przenieśli swoje zwyczaje do Ameryki. Wtedy też pojawiły się charakterystyczne elementy, takie jak „trick-or-treat” (cukierek albo psikus), dyniowe lampiony oraz stroje przerażających postaci.
Klejące cukierki, twarde słodycze i pęknięte zęby
Najczęstszą przyczyną problemów w tę szczególną noc są słodycze – nie tylko ich ilość, ale też rodzaj. Szczególnie niebezpieczne są klejące się karmelki, toffi oraz twarde cukierki. Produkty te – zwłaszcza spożywane szybko, nierzadko rozgryzane – mogą prowadzić do pęknięć zębów, uszkodzeń szkliwa, a choćby odpadania nieszczelnych wypełnień. W tym czasie gabinety odnotowują również wzrost przypadków bólu zębów i nadwrażliwości, co wynika z nadmiernego spożycia cukru sprzyjającego rozwojowi bakterii i stanów zapalnych dziąseł.
Większości tych sytuacji można łatwo zapobiec – wystarczy umiar i świadome wybory. Zamiast twardych lub ciągnących się słodyczy, warto wybierać miękkie przekąski, takie jak czekolada. Po zjedzeniu słodyczy dobrze jest wypić wodę, aby wypłukać resztki cukru, a następnie dokładnie umyć i nitkować zęby. Dobrym pomysłem będzie także zaplanowanie krótkiej wizyty kontrolnej lub higienizacji po Halloween, zanim próchnica zdąży się rozwinąć.
Jak uniknąć powtarzających się urazów?
Rozmówca portalu DrBicuspid podkreśla, iż wielu nagłych przypadków można uniknąć – pacjenci często nie zdają sobie sprawy, iż choćby jedna noc nadmiernego objadania się słodyczami może ujawnić istniejące mikropęknięcia lub osłabić miejsca po wcześniejszych zabiegach stomatologicznych. Dentystom zaleca się zwracanie szczególnej uwagi na pacjentów młodszych oraz tych z rozległymi uzupełnieniami protetycznymi, ponieważ to właśnie w tych grupach ryzyko powtarzających się uszkodzeń jest najwyższe.
Gabinety mogą przygotować się na nagłe przypadki
Aby przygotować się na okres po Halloween, gabinety stomatologiczne mogą podjąć kilka prostych działań profilaktycznych. Warto wcześniej udostępniać pacjentom, zarówno w gabinecie, jak i w mediach społecznościowych materiały edukacyjne, takie jak przewodniki lub infografiki o „bezpiecznych słodyczach”. Dobrym pomysłem są również specjalne akcje, np. halloweenowe przeglądy jamy ustnej, promocje na zabiegi higienizacyjne lub wydarzenia typu „candy buyback”, w ramach których pacjenci oddają część swoich słodyczy w zamian za drobne upominki, np. próbki past do zębów.
Warto też – jak podkreśla Jason Auerbach – by recepcjonistki były przeszkolone w szybkim rozpoznawaniu i nadawaniu priorytetu nagłym przypadkom, które mogą pojawić się po świątecznym weekendzie. Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu i edukacji pacjentów, wiele urazów zębów typowych dla Halloween można ograniczyć lub całkowicie im zapobiec.
Źródło: https://www.drbicuspid.com/
