Co kryje się w pastach do zębów? Fakty i mity

dentonet.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Co kryje się w pastach do zębów? Fakty i mity


Pasta do zębów to produkt do higieny jamy ustnej, po który pacjenci sięgają każdego dnia, często choćby nie zastanawiając się nad jego składem. Półki w drogeriach i aptekach uginają się od dziesiątek propozycji: dostępne są pasty wybielające, naturalne, bez fluoru, dla osób z nadwrażliwością, czy dla dzieci. Pacjenci często czują się zagubieni, a wybór pasty jest często oparty na reklamie, a nie na wiedzy.

A właśnie my – higienistki i asystentki – możemy odegrać istotną rolę w edukacji i pomaganiu pacjentom w podejmowaniu świadomych i najlepszych dla nich wyborów.

Co z tym fluorem?!

Najczęściej dyskutowanym składnikiem past do zębów jest fluor. To pierwiastek, którego skuteczność w zapobieganiu próchnicy została potwierdzona w setkach badań klinicznych. Fluor wspiera remineralizację szkliwa, zwiększa odporność tkanek twardych na działanie kwasów oraz hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za próchnicę.

Wokół fluoru narosło jednak wiele mitów. Najpowszechniejszym z nich jest przekonanie, iż fluor jest szkodliwy i należy go unikać. Tymczasem w zalecanych stężeniach i przy prawidłowym stosowaniu pasty (bez jej połykania i w ilościach odpowiednich do wieku pacjenta) fluor jest całkowicie bezpieczny, a jednocześnie niezwykle skuteczny w ochronie zębów.

Jakie są zalety hydroksyapatytu?

Alternatywą, o której mówi się coraz częściej, jest hydroksyapatyt. Jest to minerał naturalnie obecny w szkliwie i zębinie. W pastach do zębów odgrywa rolę wypełniacza mikropęknięć, wygładza powierzchnię szkliwa, a tym samym zmniejsza nadwrażliwość zębów. Dodatkowo sprawia, iż zęby wyglądają na gładsze i jaśniejsze. Dla wielu pacjentów poszukujących nowoczesnych rozwiązań hydroksyapatyt brzmi jak atrakcyjna alternatywa wobec fluoru.

Warto jednak wiedzieć, iż jego działanie remineralizacyjne nie pozostało tak dobrze przebadane, a w praktyce klinicznej nie zastępuje całkowicie fluoru. Może natomiast być dobrą opcją u osób, które świadomie rezygnują z fluoru lub wymagają dodatkowego wsparcia w walce z nadwrażliwością.

A może postawić na naturę?

Osobną kategorię stanowią pasty naturalne. Zawierają one ekstrakty roślinne, takie jak rumianek, szałwia czy aloes, olejki eteryczne, a czasem również węgiel aktywny. Dla wielu pacjentów są atrakcyjne ze względu na ich łagodny skład i wizerunek produktów ekologicznych. Niestety, część z nich nie zawiera fluoru, co oznacza, iż ich skuteczność w zapobieganiu próchnicy jest ograniczona. Naturalne pasty mogą być więc stosowane jako uzupełnienie higieny, ale nie powinny całkowicie zastępować preparatów o działaniu ochronnym potwierdzonym badaniami.

Pasty ze środkami ściernymi, substancjami pieniącymi i słodzikami

Warto też wiedzieć, iż w skład past wchodzą inne substancje, które również mają wpływ na ich działanie. Środki ścierne odpowiadają za mechaniczne usuwanie osadu, ale w zbyt dużej ilości mogą prowadzić do uszkodzenia szkliwa. Substancje pieniące, takie jak SLS, poprawiają rozprowadzanie pasty, ale u osób zmagających się z nadwrażliwością mogą skutkować podrażnieniem błony śluzowej. Z kolei ksylitol, znany pacjentom przede wszystkim jako składnik gum do żucia, znajduje zastosowanie także w pastach – ogranicza on rozwój bakterii próchnicotwórczych i jest szczególnie polecany w produktach dla dzieci.

Co warto rekomendować pacjentom?

Podczas rozmów z pacjentami higienistki powinny podkreślać, iż wybór pasty musi być dopasowany do indywidualnych potrzeb. Inna pasta sprawdzi się u dziecka, inna u osoby z nadwrażliwością, a jeszcze inna u pacjenta z chorobami przyzębia. Niezwykle ważne jest także obalanie mitów, szczególnie tych związanych z fluorem i nadzwyczajnymi adekwatnościami past wybielających. Trzeba też przypominać, iż choćby najlepsza pasta nie przyniesie efektu, jeżeli pacjent myje zęby nieregularnie lub też stosuje niewłaściwą technikę szczotkowania.

Pasta do zębów to nie tylko kosmetyk, ale przede wszystkim narzędzie profilaktyczne. Świadomość jej składu pozwala pacjentom lepiej zadbać o swoje zdrowie, a higienistce daje możliwość pełnienia roli edukatorki i autorytetu w gabinecie.

W mediach społecznościowych co rusz pojawiają się nowe, rzekomo skuteczne metody wybielania zębów polecane przez samozwańczych influencerów. Należy na nie mocno uczulać pacjentów, przede wszystkim ze względu na związane z nimi zagrożenia. – Według mnie najbardziej niebezpieczne są te, w których użyta jest soda oczyszczona w połączeniu z cytryną. Substancje te mogą bardzo mocno osłabić szkliwo zębów i wpływać na podrażnienie dziąseł – przestrzega mgr dypl. hig. stom. Anna Makówka, higienistka stomatologiczna, technik dentystyczny oraz specjalistka promocji zdrowia, absolwentka Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi, członek Sekcji Profilaktyki PTS-u.

Źródła: Fluoride mode of action: once there was an observant dentist. J. Dent. Res. 2019; Ten Cate JM, Buzalaf MAR.

The caries environment: saliva, pellicle, diet, and hard tissue ultrastructure. Dent. Clin. N. Amer. 2010; Hara AT, Zero DT.

Idź do oryginalnego materiału