"Pojechałam z córeczką na taki fajny plac zabaw w innej dzielnicy, bo pogoda była ładna i był weekend, więc było więcej czasu. Ola bardzo lubi tam jeździć, bo tam są takie wypasione zjeżdżalnie i głuchy telefon, a choćby taka wodna zabawka.
Zawsze tam jest dużo innych dzieci i rodziców też. A w weekendy to już w ogóle! Ale to mi nie przeszkadza, choćby to lubię, bo zawsze można porozmawiać z jakąś inną mamą, a Ola jest bardzo towarzyska i lubi bawić się z innymi dziećmi. Zawsze tam kogoś poznaje i razem biegają po całym placu.
Tak samo było teraz. Córeczka najpierw zjeżdżała z takiej dużej zamkniętej zjeżdżalni, takiej jakby rury, a potem już z jakąś nową koleżanka pobiegły na huśtawki. Ja rozmawiałam z jakąś mamą, która była tam z 3-letnim synkiem i z niemowlakiem w wózku. Wiadomo, jak się widzi niemowlaczka, to tematy do rozmowy same wpadają.
No to sobie miło rozmawiałyśmy, kiedy na ławce obok usiadł jakiś starszy mężczyzna. Chyba dziadek, ale bo ja wiem? Teraz to coraz starsi mężczyźni zostają ojcami, więc może i tata? Jak taki Strasburger na przykład (ale mniej przystojny i zdecydowanie nie taki kulturalny, jak się potem okazało). Przyszedł z jakimś chłopczykiem i dziewczynką. Dzieci poszły się bawić, a on został na tej ławce.
W pewnym momencie wyjął z kieszeni papierosa i zaczął palić. Czy możecie to sobie Państwo wyobrazić? Na placu zabaw! Wśród dzieci! To był taki elektryczny owocowy papieros, ten liquid czy jakoś tak, no ale i tak! Przecież to nie miejsce do palenia… Wyraźnie czułam ten zapach i widziałam te kłęby, które wydmuchiwał. A tu przecież niemowlę w wózeczku!
Mama tego dziecka wzruszyła ramionami, pożegnała się i poszła z wózkiem gdzie indziej, ale ja postanowiłam, iż tak tego nie zostawię. Naprawdę za dużo rzeczy puszczamy płazem, tylko dlatego, iż się wstydzimy albo boimy komuś zwrócić uwagę. To była jednak przesada, żeby on tak palił na tym placu zabaw, więc podeszłam do niego i zwróciłam mu uwagę.
Powiedziałam mu, iż to jest plac zabaw i iż tu nie wolno palić. On spojrzał na mnie i – śmiejąc się – powiedział: 'Ale przecież to jest elektryk! Na dodatek zerówka!'. Nie wiem, co to ta zerówka, bo przecież nie ekologiczne jajko, ale rozzłościł mnie tą bezczelnością. Powiedziałam mu, iż co z tego, na placach zabaw się nie pali, tu są dzieci, nie mogą tego wdychać i na dodatek uczyć się takich zachowań.
Wyobraźcie sobie, iż mnie wyśmiał znowu! Ale w końcu wzruszył ramionami, schował tego papierosa i powiedział: 'No dobra już, dobra, paniusiu, już nie palę. Zadowolona?'. Odparłam, iż tak, ale aż cała poczerwieniałam. Poszłam po Olę i pojechałyśmy do domu. Córeczka płakała, bo chciała się jeszcze bawić, ale przecież po czymś takim nie mogłam tam zostać.
Szczerze mówiąc, nie wiem, czy jeszcze tam kiedyś pojedziemy. Na pewno nieprędko. Ale powiedzcie mi, proszę, czy ja nie miałam racji? Czy to ważne, iż to był elektryczny papieros? Przecież każdy kulturalny człowiek powinien wiedzieć, iż na placu zabaw nie wolno palić!".
Czy można palić elektroniczne papierosy przy dziecku?
Mimo iż elektroniczne papierosy uważane są za zdrowsze od tych tradycyjnych, a tzw. zerówki nie zawierają w ogóle nikotyny, nie są one obojętne dla zdrowia. Dodatkowo fakt, iż nie śmierdzą, a wg niektórych choćby ładnie pachną, sprawia, iż ich użytkownicy nierzadko wapują w miejscach, w których normalnie nie zapaliliby papierosa, narażając na wdychanie oparów innych ludzi.
Naukowcy z Baylor College of Medicine w Houston (Teksas, USA) opublikowali w Journal of Clinical Investigation wyniki badania, które wykazało, iż częste narażenie na opary papierosów elektronicznych może wpływać negatywnie na funkcjonowanie układu oddechowego oraz zwiększać podatność na infekcje. Wapowanie zmniejsza ilość komórek odpornościowych w płucach, sprawiając, iż organizm jest bardziej podatny na zakażenia wirusowe i bakteryjne. Co ciekawe, okazało się, iż negatywny wpływ na płuca i podatność na infekcje mają także liquidy niezawierające nikotyny.
Autorka listu postąpiła słusznie, zwracając uwagę wapującemu na placu zabaw mężczyźnie. Poza szkodliwością wdychania oparów z elektronicznych papierosów podjęła jeszcze jedną istotną kwestię: modelowanie nieprawidłowych zachowań. Place zabaw to nie miejsce na puszczanie dymka, picie alkoholu czy przeklinanie. Zostawmy tę przestrzeń dzieciom i dbajmy o to, by była bezpieczna.