Twoje dziecko też tak robi ze stopami? choćby nie wiedziałam, iż to istotny kod!

mamadu.pl 9 miesięcy temu
Zdjęcie: Dziecko, które pociera stopą o stopę, najprawdopodobniej chce się wyciszyć i uspokoić. fot. opolja/123rf


Nigdy wcześniej nie zwracałam na to szczególnej uwagi, nie przejmowałam się tym, bo sama też tak robię. Zdarza się, iż pocieram stopą o stopę tak jak moje dzieci. Pocieramy też ręką o rękę, kiedy jest nam zimo i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Tak myślałam do wczoraj.


Moja kuzynka kilka miesięcy temu urodziła swoje pierwsze dziecko. Halinka, w którą wpatrzona jest jak w obraz, skończyła już siedem miesięcy. Wczoraj z samego rana zadzwoniła do mnie Gosia (to właśnie moja kuzynka), która z przerażeniem w głosie zapytała, czy moje dzieci też pocierają stopą o stopę. Przytaknęłam, no bo niby dlaczego miałabym kłamać. Przecież nie ma w tym niż złego, normalny odruch. Kiedy zakończyłyśmy rozmowę, nie mogłam przestać o tym myśleć. A jeżeli to zły objaw? jeżeli jestem złą matką i coś przeoczyłam? Zaczęłam szukać.

Pod kołderką i kocykiem


Uwielbiam położyć się pod kocem, kołdrą i pocierać stopą o stopę. Od razu jest cieplej, przyjemniej. Zauważyłam, iż moje dzieci niekiedy też tak robią. Wiecie, co sobie wtedy pomyślałam? "No chociaż to mają po mamusi" (z wyglądu podobni są do taty, to jego małe klony).

Nigdy wcześniej nie przywiązywałam do tego większej uwagi, aż do dnia, w którym zadzwoniła do mnie kuzynka ze wspomnianym już pytaniem. Zaczęłam się choćby zastanawiać, czy czegoś nie przeoczyłam. Czy błędem nie było zbagatelizowanie tych pocierających się o siebie stópek?

I co z tymi stopami?


Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej, zaczęłam przeszukiwać internet. Nie omieszkałam zajrzeć na TikToka. Co udało mi się ustalić? Pocieranie stopy o stopę ma choćby swoją nazwę, to stopy świerszcza (te małe owady tak samo gwałtownie pocierają o siebie swoje tylne odnóża).

– Ruchy fizyczne, w tym to zachowanie, pomagają zrelaksować ciało, gdy jest ono zmęczone i zestresowane – mówi Lee Philips, psychoterapeuta. Jego zdaniem jest to

zachowanie samouspokajające, podobne do ssania kciuka.

Może pomóc w regulacji układu nerwowego, zmniejsza lęk, stres i sprzyja odprężeniu. Zdaniem Philipsa pocieranie stóp może pomóc osobom z zaburzeniami takimi jak np. ADHD czy autyzm, ponieważ łagodzi i zmniejsza nadmierną stymulację.

Dowiedziałam się również, iż ogrzewanie dłoni poprzez dmuchanie, pocieranie, aktywuje przywspółczulny układ nerwowy, co skutkuje natychmiastowym rozluźnieniem układu sercowo-naczyniowego. To samo dotyczy pocierania o siebie stóp.

Co ciekawe, technikę tę można zastosować u niemowląt, a niekiedy maluchy stosują ją same (zupełnie nieświadomie). Niesamowite prawda? Następnym razem, jak będę usypiała mojego najmłodszego skrzata, wypróbuję omawianą metodę (sama jestem ciekawa, czy zadziała).

Jedna z mam na Tik Toku pokazała również filmik, na którym jej dziecko pociera o siebie swoje urocze stópki.

Moje chwilowe obawy i wątpliwości zniknęły. Utwierdziłam się w przekonaniu, iż nie ma w tym nic złego ani niepokojącego (na całe szczęście). Dowiedziałam się jednak, bo nie miałam o tym pojęcia, iż to pocieranie rozluźnia, odpręża i sprzyja zasypianiu.

Teraz będę mogła lepiej odczytywać emocje moich dzieci. Kiedy zobaczę, iż znowu to robią, będę wiedziała, iż starają się wyciszyć i uspokoić (najprawdopodobniej zupełnie nieświadomie).

Oczywiście zadzwoniłam do kuzynki i o wszystkim jej opowiedziałam. Przyznała, iż miała szukać informacji, dowiadywać się, ale malutka póki co nie chce jej odstąpić choćby na krok. Chyba doskonale rozumiecie, o czym mówię…?

Źródło: mother.ly


Idź do oryginalnego materiału