Te świąteczne przysmaki robię kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem. Na liście cztery potrawy

zdrowie.wprost.pl 9 miesięcy temu
Zdjęcie: Świąteczny stół Źródło: Shutterstock


Uwielbiam Boże Narodzenie i wszystkie kulinarne tradycje związane z tym czasem. I te wszystkie potrawy, które je się adekwatnie tylko ten jeden raz w roku. Nie lubię za to przedświątecznej gonitwy i zmęczenia, które jest nieuchronne, jeżeli zostawię wszystko na ostatnią chwilę. Oto moja lista potraw, które robię choćby kilka tygodni przed świętami.


Lubię gotować, ale przed Bożym Narodzeniem zdarza mi się przesadzić. Kończy się to bólem pleców i zmęczeniem po godzinach stania przy garnkach. Kiedyś nie wyobrażałam sobie, aby robić niektóre potrawy dużo wcześniej i np. je mrozić. Dziś nie mam wątpliwości, iż lepiej rozplanować sobie gotowanie choćby na cały miesiąc.


Cztery potrawy na Boże Narodzenie, które możesz zrobić kilka tygodni wcześniej


Dla mnie to świąteczne klasyki, które zawsze mam na stole. Dodatkowo świąteczne wypieki to dobry pomysł na prezenty dla znajomych i rodziny.


Jak zaplanować świąteczne gotowanie i nie oszaleć?


Sztuki planowania, ale też sztuki odpuszczania niektórych rzeczy warto się nauczyć. Warto też rozmawiać z bliskimi i podzielić się pracą, żeby osoba, która zaprasza gości, nie miała wszystkiego na swojej głowie. To m.in. dlatego część rzeczy warto przygotować i zaplanować wcześniej. Ja mam już wstawione ciasto na dojrzewający piernik staropolski (jeszcze zdążycie go zrobić), w słoikach czekają również nalewki (w tym likier limoncello), którymi lubię obdarowywać bliskich na święta.


Część rzeczy warto robić w dobrym towarzystwie: dla mnie to właśnie pierniczki i ciasteczka, ale też uszka i pierogi. Spotykam się wówczas z koleżanką, albo zapraszam do siebie siostrzenice i nie tylko gotujemy, ale przy okazji świetnie spędzamy ze sobą czas.


A sztuka odpuszczania? Choć przyszło mi to z trudem, „odkryłam” całkiem niedawno, iż zamówienie potraw na święta nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie. To przy okazji wsparcie dla lokalnych gastronomików, których bardzo cenię. O takich zamówieniach warto też pomyśleć wcześniej, bo wiele firm czy restauracji już teraz zaczyna je zbierać. Możecie zamówić ciasta, pierogi, sałatki, śledzie, zakwas na barszcz – tak naprawdę wszystko.
Idź do oryginalnego materiału