Do tej pory nie wyobrażałam sobie dnia bez trzech filiżanek „małej czarnej”. Piłam tradycyjną kawę z ekspresu, dość mocną. Czasem dodawałam do niej odrobinę mleka. Kawę zbożową kojarzyłam z czasami przedszkolnymi, kiedy dostawaliśmy ją do śniadania lub podwieczorku. Ale to było 35 lat temu! Zastanawiałam się, czy w ogóle będę w stanie przełknąć ten napój. Czy mi się to udało?
Dlaczego postanowiłam pić kawę zbożową?
Co skłoniło mnie do wprowadzenia kawowej zmiany w mojej diecie? Jako dziennikarka medyczna często piszę o zdrowym odżywianiu. Poza tym od kilku miesięcy regularnie ćwiczę w siłowni i zmieniam nawyki żywieniowe na te, które działają pozytywnie na moje zdrowie i samopoczucie. W związku z tym chciałam sprawdzić, czy będę w stanie funkcjonować bez kofeiny. Poza tym zależało mi również na redukcji wagi, a wiedziałam, iż kawa zbożowa może mieć pozytywny wpływ na metabolizm. Znaczenie ma jednak wybór odpowiedniego produktu.
Na co zwrócić uwagę, kupując kawę zbożową?
Na rynku dostępnych jest sporo kaw zbożowych. Wśród nich są kawy z żyta, orkiszu, pszenicy, jęczmienia, cykorii, topinamburu (polecane zwłaszcza cukrzykom), z głogu czy z żołędzi. Ja zdecydowałam się na tradycyjną, która w składzie miała jęczmień, żyto i cykorię, oczywiście bez zawartości kofeiny, jak na kawę zbożową przystało. Dokonując wyboru, zwracałam uwagę, aby nie zawierała sztucznych dodatków i chemicznych aromatów. W sklepach znaleźć można napoje o różnych smakach, np. waniliowym, kokosowym, miodowym, karmelowym czy bananowym, ale to mnie nie interesowało. Warto też zwrócić uwagę na kaloryczność – zwykła kawa zbożowa to napój niskokaloryczny, ale jeżeli zawiera ulepszacze, kalorie szybują w górę. W niektórych kawach zbożowych można znaleźć gluten, więc osoby z celiakią powinny szczególnie przeanalizować skład kawy, a cukrzycy zwrócić uwagę na indeks glikemiczny (w kawie zbożowej jest on wyższy niż w tej tradycyjnej).
Czy kawa zbożowa wspomaga odchudzanie?
Pierwsze dni, w których piłam kawę zbożową zamiast czarnej „siekiery”, były bardzo trudne. Nie mogłam się dobudzić, czułam się senna i otumaniona. Ale z każdym kolejnym dniem było coraz lepiej, zwłaszcza, iż towarzyszyło mi uczucie lekkości – kawa zbożowa jest polecana osobom odchudzającym się. Dzięki dużej zawartości błonnika pokarmowego wspomaga ona perystaltykę jelit, jednocześnie hamując uczucie głodu. Po wypiciu kubka zbożowej kawy, czułam się pełniejsza niż po tradycyjnej kawie. Mogłam spokojnie poczekać do kolejnego posiłku, nie sięgając po przekąskę. Zauważyłam też, iż poprawił się mój metabolizm. Nie miałam poczucia ciężkości w żołądku, jak to bywało wcześniej. Pewnie dzięki inulinie, która wpływa na rozwój dobrych bakterii w jelitach, wzmacnia układ odpornościowy, łagodzi podrażnienia układu pokarmowego i obniża poziom cholesterolu LDL we krwi, z którym osoby z nadwagą i otyłością mają duży problem.
Co daje picie kawy zbożowej?
Zauważyłam też, iż poprawił się stan mojej skóry, twarz stała się jakby bardziej promienna. Być może to zasługa składu kawy zbożowej, która jest źródłem ważnych dla organizmu minerałów (fosforu, cynku, żelaza i potasu) oraz witamin z grupy B. Atutem zbożowej kawy jest fakt, iż nie wypłukuje magnezu z organizmu. Kawa zbożowa może być ważnym wspomagaczem dla odporności – zawiera inulinę działającą przeciwzapalnie i polifenole o adekwatnościach antyoksydacyjnych.
Jak pić kawę zbożową, żeby schudnąć?
Przez miesiąc straciłam 2 kg, ale na pewno nie jest to wyłącznie zasługa zbożowej kawy. Tak jak wspomniałam, od stycznia trenuję w siłowni (trzy razy w tygodniu), staram się jeść regularnie, co trzy godziny, a moja dieta jest urozmaicona. Zawiera sporo warzyw, roślin strączkowych, ryb, chudego mięsa. Codziennie wypijam też 2 litry wody. Oczywiście, do kawy zbożowej nie dodawałam cukru, ale to akurat nie był problem, ponieważ od wielu lat nie słodzę.
Co można dodać do kawy zbożowej?
Przez miesiąc najbardziej brakowało mi pobudzającej kofeiny oraz smaku tradycyjnej kawy. Czasem eksperymentowałam, dodając do napoju różne składniki. Aby kawa zbożowa miała jeszcze lepsze działanie, można wzbogacić ją o:
imbir – działa antynowotworowo, rozgrzewająco i przeciwbólowo,
kurkumę – podkręca metabolizm, przyspiesza trawienie, ma adekwatności przeciwzapalnie,
kardamon – jeszcze bardziej mobilizuje jelita do pracy, a kawa z kardamonem smakuje wyjątkowo.
Do kawy zbożowej można dodać również kakao (wspomaga koncentrację), laskę wanilii (uspokaja), miód (ma adekwatności przeciwzapalne), chili (przyczynia się do efektywniejszego spalania tłuszczu).
Czy polecam kawę zbożową na odchudzanie?
Jak najbardziej miesiąc z kawą zbożową uważam za udany, choć powrót do tradycyjnej „małej czarnej” sprawił mi dużą przyjemność. Jednak nie zamierzam całkowicie rozstać się z napojem, który piłam przez cztery tygodnie. Zamierzam wypijać go jako trzecią kawę, a zwykle robię to około godziny 18. Dzięki temu nie będę miała problemu z zasypianiem i wieczorem łatwiej będzie mi się wyciszyć. Poza tym kawa zbożowa ze szczyptą kardamonu świetnie pobudzi trawienie na koniec dnia.