Po pierwsze: nie zmuszaj! Tym powszechnym błędem wyrządzamy wielkie szkody

mamadu.pl 9 miesięcy temu
Zdjęcie: Jak inaczej dzieci mają poczuć świadomość własnego ciała, jeżeli zmylimy je na samym wstępie wmawianiem im, co czują? Fot. 123rf.com


Zachęcanie dziecka do jedzenia raczej nigdy nie wynikało ze złych intencji. Wszyscy mamy przed oczyma pamięci pochylone nad nami łagodne twarze naszych babć, które prosiły, byśmy dokończyli posiłek. Jednak czasy "zjedz mięso, ziemniaki zostaw" już minęły i musimy zweryfikować nasze metody postępowania z dziećmi przy stole.


"Ich ciała są mądre"


Terapeutka Eli Harwood opublikowała na swoim koncie scenę, w której choć raz odnalazł się każdy rodzic. Matka i córka siedzą przy stole i jedzą wspólnie posiłek. Córka mówi, iż jest pełna i chciałaby odejść, na co matka reaguje stanowczo: "Nie, nie. Nie jesteś pełna, dopóki nie zjesz całego talerza".

Druga wersja tej samej sceny jest już nieco inna. Kiedy córka mówi, iż czuje się pełna, matka odpowiada: "Ok, jesteś pewna? Wystarczy jedzenia dla ciebie? Ok, ja nie wiem, co mówi twój brzuszek, ty to wiesz".

Córka odpowiada: "Mój brzuszek jest pełny".

I tyle. Tak wygląda wykształcenie zdrowej relacji z jedzeniem. Bez zmuszania, bez wchodzenia w rolę eksperta, który wie lepiej, choćby to, czy żołądek dziecka jest pełny.

Harwood proponuje kilka metod, które mogą pozwolić wejść w proces wykształcania zdrowej relacji z jedzeniem:

"Zaproponuj różnorodne odżywcze potrawy oraz modelowe jedzenie i delektuj się nimi samemu. Nie naciskaj. To może wymagać od ciebie częstego i wielokrotnego podawania tego samego pokarmu, aby dziecko chciało go w końcu spróbować.

Nauczcie własne dzieci, iż ich ciała są mądre, a poczuciu sytości można zaufać. Podstawową umiejętnością potrzebną do przezwyciężenia potencjalnych zaburzeń odżywiania jest zaufanie swojemu ciału zamiast zewnętrznym przekazom na temat jedzenia.

Zrozum, iż nauka zrównoważonego odżywiania się wymaga lat rozwoju i nie panikuj, jeżeli jakaś część tego procesu jest trudna dla twojego dziecka.

Nie strasz jedzeniem. Zamiast mówić, iż coś jest 'złe dla zdrowia', powiedz: 'to jedzenie nie jest zbyt bogate w składniki odżywcze, więc to takie jedzenie dla zabawy. Zdecydowanie możemy go trochę zjeść, tylko najpierw damy swojemu ciału to, czego potrzebuje'".


Zaufaj dziecku


Zaufajmy naszym dzieciom. One wiedzą. One czują. A kiedy zgłodnieją, w zdrowej relacji z nami i z jedzeniem, o ten posiłek poproszą. Jak inaczej mają poczuć świadomość własnego ciała, o ile zmylimy je na samym wstępie wmawianiem im, co czują?

Poza tym, odsuwając się na moment od źródła tego tekstu i relacji z jedzeniem: pozwólmy dzieciom czuć, ufajmy im bardziej. W każdym aspekcie ich życia.

Idź do oryginalnego materiału