„Papierosy i alkohol wywołują w Polsce cichą epidemię”

dentonet.pl 1 rok temu
Zdjęcie: „Papierosy i alkohol wywołują w Polsce cichą epidemię”


W Polsce wzrasta liczba zgonów wywołanych spożyciem alkoholu i paleniem papierosów. Winę za to ponosi przyzwolenie na wzrost sprzedaży „małpek” i reklamowanie zamienników papierosów jako „bezpieczniejszych dla zdrowia” – uważają naukowcy zasiadający w Komitecie Zdrowia Publicznego PAN.

Na wtorkowej konferencji Komitetu Zdrowia Publicznego PAN naukowcy przedstawili 14 tez opisujących stan zdrowia publicznego w Polsce. Alarmowali, iż wzrasta spożycie alkoholu i papierosów, a co za tym idzie – ludzie umierają na choroby wywołane przez te używki.

Palenie tytoniu jest najważniejszą przyczyną zgonów polskich mężczyzn (27%) i drugą co do częstości przyczyną zgonów kobiet w Polsce (14%). Badania prowadzone w Polsce pokazują, iż wprowadzenie na rynek nowych produktów nikotynowych, bezpodstawnie reklamowanych jako bezpieczniejsze, poszerza grupę konsumentów uzależnionych od nikotyny – powiedział prof. Wojciech Hanke.

Na wzrost spożycia alkoholu – jego zdaniem – wpłynęły dwa czynniki: obniżenie o 30% akcyzy na napoje spirytusowe oraz wprowadzenie w 2010 r. agresywnej kampanii marketingowej promującej tzw. małpki. – W 2019 r. sprzedano w Polsce około 1,2 mld sztuk tzw. małpek. Doszło do zwiększenia dostępności i zmiany stylu picia alkoholu. Papierosy i alkohol wywołują cichą epidemię w Polsce – powiedział Hanke.

Zwiększyć współodpowiedzialność obywateli za zdrowie

Anna Augustynowicz, prawniczka z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, zaproponowała zwiększenie współodpowiedzialności obywateli za zdrowie.

Państwo ma konstytucyjny obowiązek dbania o zdrowie obywateli, ale można się zastanowić, czy obywatele mogą dołożyć coś od siebie w tej kwestii i być za to promowanymi. Oczywiście przed wprowadzeniem jakichkolwiek zmian potrzebna byłaby kampania społeczna, której celem byłoby wyjaśnienie, dlaczego nasze codzienne wybory dotyczące stylu życia są tak ważne i jak się przekładają na ogół społeczeństwa. W następnej kolejności można regulować wysokość składki zdrowotnej. Palacze mogliby płacić więcej – powiedziała PAP Augustynowicz. Wspomniała też o zachętach dla osób, które już prowadzą zdrowy styl życia. – Mogliby na przykład uzyskać pierwszeństwo w dostaniu się do sanatorium – zaproponowała.

Ekspertka przyznała, iż znalezienie poparcia politycznego dla tego typu rozwiązań byłoby trudne, ale jej zdaniem warto jest mówić publicznie, iż ludzie, którzy o siebie dbają, zwalniają miejsce w systemie ochrony zdrowia dla osób naprawdę potrzebujących wsparcia.

Konieczne zmiany w reklamie i sprzedaży papierosów oraz alkoholu

Dr Daniel Rybaczenko wraz z zespołem pracował w Komitecie Zdrowia Publicznego nad monitorowaniem przyczyn zgonów, którym można zapobiegać. Zwrócił uwagę na spowolnienie trendu wzrostowego trwania życia w Polsce w połowie ubiegłej dekady (dane do 2019 r.). Jego zdaniem konieczna jest zmiana systemowa dotycząca reklamy i sprzedaży alkoholu i papierosów.

Rybaczenko osobne miejsce poświęcił problemowi zbierania danych, potrzebnych do przeprowadzania analiz. Jego zdaniem, dane z polskich instytucji ciągle pozyskuje się bardzo trudno.

Naukowcy często wracali w swoich wypowiedziach do problemów związanych z finansowaniem służby zdrowia. Podkreślali, iż Polska wydaje w tej chwili 5% wartości PKB na system opieki zdrowotnej, co lokuje nasz kraj na dolnych pozycjach wśród wszystkich państw Unii Europejskiej.

Zaufanie do lekarzy spada

Część badaczy odniosła się także do spadającego zaufania pacjentów do lekarzy. – Niska pozycja pacjenta i związany z tym spadek zaufania do lekarzy wynika z tego, iż podaż usług, które oferuje lekarz, jest znacznie niższa, niż popyt na te usługi. Wyjściem mogłoby być rozwiązanie strukturalne – na przykład poprzez przeniesienie wielu kompetencji, które monopolizują lekarze na inne specjalności – np. na pielęgniarki. Jakimś rozwiązaniem mogłoby też być stworzenie możliwości zwrócenia się do specjalistów w innych krajach – powiedział dr Jacek Moskalewicz, socjolog z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

Prof. Janusz Heitzman z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie mówił o konieczności powołania w rządzie wiceministra ds. zdrowia publicznego. – Zdrowie publiczne należy do resortu zdrowia, opieki społecznej i ministerstwa finansów. Integracja międzyresortowa w zakresie zdrowia publicznego musi mieć odpowiednią rangę wykonawczą i przynajmniej stanowisko wicepremiera, który integrowałby politykę w zakresie zdrowia publicznego – powiedział prof. Heitzman. – Zdrowie publiczne to nie tylko profilaktyka. To także jakość życia, nowe technologie, sztuczna inteligencja i komunikacja młodego pokolenia ze starszym pokoleniem. Nad tym wszystkim musimy naraz pracować – podsumował.

Jaka jest rola lekarza stomatologa jako lekarza pierwszego kontaktu w walce z nałogiem nikotynizmu? Co lekarz zrobić może, a wręcz powinien? Mówi prof. Tomasz Konopka.

Źródło: https://naukawpolsce.pl/

Idź do oryginalnego materiału