"Opiekowałam się babcią z demencją. Nigdy nie potępię ludzi, którzy oddają bliskich do placówek" [LIST]

medonet.pl 3 dni temu
Najgorszy był moment, gdy babcia fizycznie była obecna, choć bez nóg, ale nie kojarzyła już nikogo z bliskich. Byliśmy dla niej obcymi ludźmi. Organizm powoli wyłączał funkcje – nie panował nad pracą układu pokarmowego i wydalaniem. Pomimo pieluch, bywały poranki, kiedy opiekunka przychodziła wcześnie rano i znajdowała ją całą w odchodach. Nigdy nie potępię ludzi, którzy oddają swoich bliskich z demencją do placówek. Nie każdy ma możliwości psychiczne, czasowe i finansowe, by taką opiekę sprawować – pisze nasza czytelniczka, pani Kasia z Krakowa.
Idź do oryginalnego materiału