Szef resortu spraw wewnętrznych podjął decyzję o kontroli w Państwowym Instytucie Medycznym – przekazał rzecznik ministra Jacek Dobrzyński. To pokłosie doniesień medialnych, z których wynika, iż pacjenci mieli wpłacać środki na działającą przy placówce fundację, za co mogli liczyć na lepsze warunki leczenia.
Rzecznik szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka odniósł się do ustaleń mediów – Wirtualnej Polski i Rynku Zdrowia. Nawiązał do materiału dźwiękowego nagranego w 2023 roku, na którym profesor Marek Durlik sugeruje wpłatę na rzecz fundacji za lepsze warunki operacji.
Wynika z niego, iż przewodniczący rady naukowej Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA, przyjmując pacjenta w swoim prywatnym gabinecie, mówi, iż wpłata około 20 tysięcy zł na fundację to warunek przeprowadzenia operacji w lepszy dla pacjenta sposób.
Jacek Dobrzyński podkreślił, iż 3 kwietnia materiał udostępniony mu przez dziennikarzy został przekazany do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
ZOBACZ: Były szef CBA nie stawił się na komisji śledczej. Zapowiedziano kolejne kroki
„Państwowy Instytut Medyczny MSWiA zapewnia, iż nigdy nie żąda od nikogo jakichkolwiek opłat za leczenie” – wskazał rzecznik. Poinformował też o kontroli w placówce, zleconej przez Siemoniaka.
Opłata za operację specjalnym robotem?
Według ustaleń mediów proceder miał trwać od co najmniej 2022 do 2024 roku. NFZ finansuje operacje na trzustce klasyczną metodą, ale możliwe jest wykonanie operacji przy wykorzystaniu robota da Vinci. To rozwiązanie daje lepsze efekty, ale jest droższe.
ZOBACZ: Duże zmiany na granicy z Białorusią. MSWiA wydało komunikat
Teoretycznie różnicę w kosztach powinien pokrywać szpital. Oczekiwanie od pacjentów, iż pokryją koszty, jest niezgodne z prawem.
Marcelina Zawisza: To ukryta korupcja
Do sprawy w programie „Graffiti” w Polsat News odniosła się także posłanka Razem Marcelina Zawisza.
– To jest skandaliczna sytuacja. W polskim systemie nie wolno żądać od pacjentów, żeby opłacili swoje leczenie, by mieć je lepszej jakości – przekazała.
ZOBACZ: Marcelina Zawisza o składce zdrowotnej: System zacznie się walić
– Tam jest informacja, iż doktor, który później przeprowadzał te operacje, przyjmował pacjentów w prywatnym gabinecie (…), a później dostawało się termin w szpitalu. To jest absurdalna sytuacja. Nie możemy doprowadzać do tego, iż lekarze na prywatnych wizytach umawiają leczenie szpitalne. To jest ukryta korupcja, to jest mechanizm korupcyjny sam w sobie – podkreśliła posłanka Razem.

jk/ sgo / Polsatnews.pl / PAP