Katarzyny Dowbor nikomu przedstawiać nie trzeba. Dziennikarka od lat pracuje w telewizji i zyskała sympatię wielu widzów. Ostatni czas przyniósł jej wiele różnych zmian nie tylko w życiu zawodowym, ale również prywatnym. Prezenterce udało się zrzucić aż 20 kilogramów. Aby to osiągnąć, prezenterka wprowadziła kilka drobnych zmian w nawykach żywieniowych i zrezygnowała z jedzenia jednego produktu.
Jak wygląda dieta Katarzyny Dowbor?
Katarzyna Dowbor stroni od restrykcyjnych sposobów odżywiania i wyczerpujących ćwiczeń. Kiedyś stosowała tego typu metody, ale gwałtownie odkryła, iż nie przynoszą one trwałych, długoterminowych rezultatów. Prędzej czy później zawsze dopadał ją efekt jojo. Najpierw chudła, a potem znowu przybierała na wadze. Postanowiła to zmienić. Odrzuciła drakońskie diety i wielogodzinne treningi. Postawiła na regularne jedzenie, a także systematyczny ruch o umiarkowanym natężeniu.
W pewnym wieku rygorystyczne, nieracjonalne odchudzanie przynosi więcej szkody niż pożytku. Nie zależało mi na błyskawicznych efektach, a na trwałości moich starań. Po prostu więc zaczęłam się zdrowo i regularnie odżywiać. Jem pięć posiłków dziennie i dbam o aktywność fizyczną – wyznała w jednym z wywiadów.
Jednocześnie dziennikarka wyeliminowała ze swojego jadłospisu jeden produkt. Nie je pieczywa. Ogranicza też spożycie cukrów prostych. Stawia natomiast na świeże warzywa i owoce, a także posiłki skomponowane przez dietetyka. Dzięki temu może łatwiej kontrolować kaloryczność diety.
Katarzyna Dowbor i choroba Gravesa-Basedowa
W przypadku Katarzyny Dowbor tycie było objawem zaburzeń w pracy organizmu. U dziennikarki wykryto chorobę Gravesa-Basedowa. To autoimmunologiczne schorzenie gruczołu tarczycowego. W jego przebiegu występują okresy zaostrzeń i remisji. Pojawiają się objawy, takie jak na przykład: przewlekłe zmęczenie, nerwowość, wytrzeszcz gałek ocznych, nadmierna potliwość, wypadanie włosów itp. Z powodu choroby dziennikarka przeszła operacja usunięcia tarczycy.