Dłuższe...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 2 miesięcy temu
bieganie zaplanowałem na dzisiaj i chyba dlatego obudziłem się przed czwartą hi,hi...
Potem półgodziny później;) i wreszcie wstałem przed piątą. Biegnąc w kierunku "Bałtyku" zastanawiałem się co dziś? i gdzie? he,he...
Na początek zrobiłem dwa okrążenia "Adriatyku" i "Bałtyku". Potem obleciałem stałą trasę za parkiem Lisiniec. Gdy wróciłem nad "Adriatyk" sprawdziłem godzinę i mówię sobie - mogę jeszcze popływać dla ochłody:)
W sumie wytuptałem czternaście kilometrów:)) i tak właśnie miało być.
Na sześć tygodni przed Półmaratonem Wałbrzych dwie trzecie tego dystansu he,he... Mam tylko nadzieje, iż pierwszego września nie będzie tych upałów;) Rano zanim wybiegłem termometr wskazywał siedemnaście kresek powyżej zera, a dwie godziny później już ponad dwadzieścia. Wolę wstawać jak skowronek niż dreptać w ciągu dnia w ponad trzydziestostopniowym skwarze.
Fajnie było! Świeże powietrze i delikatny chłodek "ciągnący" od glinianek:) Specyficzny mikroklimat tam panuje. Także zimą, bo jest zimniej niż na przyległych ulicach. Ach! jak przypomnę sobie morsowanie to od razu mi lepiej he,he...
Spotkałem parę znajomych kijarzy, rodzinkę łabędzi z "brzydkim kaczątkiem", oraz dwie randkujące parki hi,hi...
Cytat dnia:
„Szczęśli­wym jest ten, kto przy zachodzie słońca cie­szy się wschodzący­mi gwiazdami.” - Adalbert Ludwig Bolling
Przysłowia:
  • „Deszcz na świętą Małgorzatę jest orzechom na stratę”
  • „Jaka Małgorzatka, takie będzie pół latka”
  • „Kiedy w Małgorzatę kropi, siano się źle kopi”
Idź do oryginalnego materiału