Miałem przyjemność uczestniczyć w III Kongresie „WF z AWF – Aktywny dzisiaj, dla zdrowia w przyszłości”, który odbył się na początku listopada w warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Postaram się przybliżyć część szalenie ciekawych wykładów, których mogłem być udziałem, a także zachęcić do dyskusji i działań, by stan sprawności dzieci i młodzieży w Polsce stopniowo poprawić.
Nauka, edukacja i sport
Warszawski Kongres był dla mnie szansą do wysłuchania wielu motywujących do działania wykładów i inspirujących rozmów w kuluarach. Jak przyznają organizatorzy, była to okazja, by „nauka, edukacja, sport i media spotkały się, by wspólnie działać na rzecz zdrowia społeczeństwa”. Wśród poruszanych tematów były:
• aktywność fizyczna dzieci i młodzieży,
• wpływ na nią nowych technologii,
• promocja zdrowych nawyków,
• rozwiązania systemowe, wspierające zdrowie publiczne.

Ruch u dzieci to inwestycja w przyszłość
W gronie prelegentów wystąpili uznani eksperci, sportowcy i praktycy – pokazując, iż ruch (szczególnie istotny dla dzieci i młodzieży) to bardzo ważna inwestycja w przyszłość.
Poszczególne sesje zatytułowane były:
- Dlaczego dzieci nie są aktywne sportowo?
- Nowoczesne technologie – szansa czy zagrożenie dla kondycji dzieci i młodzieży?
- Jak skutecznie promować aktywność fizyczną i edukować społeczeństwo?
- Strategia Warszawa 2040 – szansa na zdrowienie społeczeństwa.

Poziom sportowy i zdrowotny dzieci pogarsza się
Podczas pierwszego z wykładów rektor AWF Warszawa, prof. dr hab. Bartosz Molik zaprezentował dane zbierane podczas ministerialnego programu WF z AWF. Niestety informacje na temat aktywności fizycznej dzieci są zatrważające. W ciągu dekady u dzieci w wieku szkolnym BMI podniosło się o 2–5% (masa ciała o 2–4 kg), u ponad 20% chłopców i przeszło 15% dziewcząt występuje otyłość brzuszna, nadwaga u 15%, a próby utrzymania się na drążku nie było w stanie wykonać aż 11% chłopców i 14% dziewcząt. Gorzej w tym kontekście było na wsi, niż w miastach. Warto dodać, iż wszystkie dane dotyczą dzieci aktywnych fizycznie, uczestniczących w „Sportklubach”, a więc zajęciach dodatkowych „po szkole”. Poziom wytrzymałości biegowej (a więc także pośrednio wydolności krążeniowo-oddechowej) obniżył się w ostatnich latach o kilkanaście procent. Jednak – jak podają naukowcy – wystarczy zastosować 10-tygodniowy program (z ćwiczeniami 2 razy w tygodniu), by dzieci poprawiły swoje wyniki w testach wytrzymałości o 24%. Rozwiązania wydają się więc dość proste do wdrożenia, pozostaje zacząć wcielać je w życie…

96% dzieci ma niewystarczający poziom kompetencji ruchowych
Zaledwie 42% dzieci rozumie i potrafi wykorzystać ruch w codziennym życiu, a talentu sportowego można szukać spośród zaledwie 4% dzieci ze szkół podstawowych, reszta ma niewystarczający poziom kompetencji ruchowych. W klasach sportowych ten poziom wynosi około 17% dzieci nazywanych jako utalentowane. Stąd właśnie rekomendacja, by przede wszystkim kształtować podstawowe nawyki ruchowe (zaczynając od testów do oceny alfabetyzacji ruchowej, a następnie nauka tego alfabetu), stosując inne podejście do aktywności fizycznej, stawiające nie tylko na sprawność, ale też motywację i zrozumienie ucznia.
Żadne z badanych dzieci w wieku przedszkolnym nie spełnia norm ruchu
Nie lepiej jest u dzieci w wieku przedszkolnym. Aż 63% badanych miało już wady kręgosłupa, co dwunaste dziecko powinno udać się do lekarza i rozpocząć program fizjoterapii, 7% miało nadwagę, 18% nadciśnienie (sic!), a 100% rodziców potwierdziło niewypełnianie norm aktywności fizycznej u ich dzieci (dane te nie są jeszcze opublikowane, wyniki ukażą się w raporcie w przyszłym roku).

Na koniec prof. Molik przedstawił rekomendacje, zalecające:
- Wdrożenie programów edukacyjno-profilaktycznych.
- Kontynuację i rozwój zajęć pozalekcyjnych.
- Programy poprawiające wydolność krążeniowo-oddechową.
- Wdrażanie programów ukierunkowanych na rozwój fundamentalnych umiejętności ruchowych oraz alfabetyzacji ruchowej.
- Wdrożenie jednolitych narzędzi diagnostycznych oraz zapewnienie nauczycielom szkoleń z zakresu metodyki oceny kompetencji ruchowej i praktycznego wykorzystania nowoczesnych technologii.
- Opracowanie i wdrożenie działań edukacyjnych skierowanych do rodziców oraz zwiększenie dostępności bezpłatnych form ruchu w środowisku lokalnym.
- Wdrażanie programów, które podtrzymują wysoką motywację dzieci oraz przekształcają ją w długofalową postawę prozdrowotną i świadome uczestnictwo w kulturze fizycznej.
- Opracowanie programów edukacji fizycznej dedykowanych dziewczętom, uwzględniając ich zainteresowania i preferencje oraz promujących aktywność fizyczną jako element zdrowego stylu życia.
- Wdrożenie kompleksowych strategii promocji codziennej aktywności fizycznej, w celu budowania trwałych nawyków ruchowych.
- Wdrożenie skutecznych mechanizmów oceny efektywności pracy nauczycieli wychowania fizycznego, obejmujących zarówno samoocenę, jak i niezależną weryfikację efektów uczenia się w odniesieniu do założonych celów edukacyjnych.
- Rozwijanie przede wszystkim wiedzy proceduralnej („wiem jak”), a nie deklaratywnej („wiem, że”) – ma ona związek z poziomem kompetencji fizycznych i motywacji dzieci.

Piątka dla zdrowia
Jednym z filarów wdrażania całej strategii ma być „Piątka dla aktywności i zdrowia”, na którą składają się Jakość (quality), Innowacyjność (innovation), Ciągłość (continuation), Celowość (purposefullness) i Powszechność (commonness).

Polskie społeczeństwo się starzeje
Jeszcze bardziej w gruncie rzeczy smutne dane przedstawił prof. Tomasz Zdrojewski z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, międzynarodowy ekspert w dziedzinie monitorowania, prewencji i modelowania chorób niezakaźnych, w szczególności chorób serca i naczyń krwionośnych. Podzielił on swoje wystąpienie na pięć części:
- Demografia.
- Zdrowie.
- Choroby.
- Styl życia: nadwaga i otyłość.
- Aktywność fizyczna.
Jeśli chodzi o demografię, to nie będzie niespodzianką stwierdzenie, iż polskie społeczeństwo starzeje się w szybkim tempie. Jeszcze w 1955 r. średnia wieku Polaków wynosiła około 25 lat, w 2025 r. jest to 42,5 roku, a w 2050 r. będzie to już 51,8 lat!
W 1955 r. Polska z ok. 27-milionami osób (0,99% światowej populacji) zajmowała 19. miejsce w świecie, by w 1990 r. z 38 mln i średnią wieku 31,4 spaść na 28. lokatę (0,71% populacji światowej), a w 2025 r. zajmujemy najprawdopodobniej pod względem ludności już 42. miejsce (0,46%). Trend ten powoduje, iż jeżeli nic w tej kwestii nie zmienimy, w 2050 r. Polska będzie liczyła około 32,8 mln osób ze średnią wieku 51,8, co da nam 0,34% światowego udziału i 59. miejsce pod tym względem globalnie.

W ciągu dekady (2011–2021) liczba gmin w Polsce, w których odsetek osób powyżej 65. roku życia wynosił powyżej 20% wzrosła dziesięciokrotnie.
Żyjemy o 7 lat krócej niż Holendrzy, którzy wzięli się za siebie
Na tle niektórych europejskich państw (Holandia, Finlandia) oczekiwana długość życia w Polsce jest dużo niższa. Jeszcze w latach 60. XX wieku wartości te były na podobnym poziomie, a w tej chwili żyjemy krócej o 7 lat od Holendrów, którzy skutecznie wprowadzili programy aktywizacji ruchowej i zdrowotne.

Ile osób mogłoby żyć dłużej?
Jak tłumaczy prof. Zdrojewski, najlepszym sposobem oceny stanu zdrowia w Polsce jest analiza liczby zgonów, których można byłoby uniknąć do 75. roku życia poprzez prewencję lub leczenie. W Polsce zmniejszanie się umieralności od 2015 r. uległo zatrzymaniu, a od tego czasu wartość ta stopniowo wzrasta.
Jeśli chodzi o najważniejsze czynniki ryzyka przedwczesnej śmierci, to przeszło 11 milionów Polaków choruje na nadciśnienie (co stanowi ryzyko około 30% więcej zawałów i udarów), 19 milionów z nas ma hipercholesterolemię, 8 mln pali papierosy, 3 mln ma cukrzycę, a 7 mln otyłość. Kolejna zła informacja dotyczy tego, w jakim zdrowiu będziemy spędzać ostatnie lata życia. Według szacunków po 65. roku życia około 2. lat będzie dopisywało nam bardzo dobre lub dobre zdrowie, 6–8 lat w takim sobie zdrowiu, a od 6–9 w złym lub bardzo złym zdrowiu. Wszystko to da się zmienić poprzez aktywność taką jak regularne bieganie.
Polskie dzieci z nadwagą i otyłością
Liczby szczególnie porażają w przypadku dzieci. Polska jest jednym z najgorszych państw w Europie, jeżeli chodzi o przyrost dzieci z nadwagą i otyłością. jeżeli chodzi np. o przyrost otyłości u polskich dziewcząt, to jest on jednym z najszybciej zwiększających się spośród 44. państw biorących udział w badaniu.

Tylko 30% osób w Polsce jest aktywnych fizycznie
Najlepszym sposobem „wydłużania życia” i jego jakości jest aktywność fizyczna. W Polsce normy te wypełnia mniej niż 30% osób. Gdybyśmy dogonili najbardziej aktywne kraje w Europie, wobec 400 000 zgonów z powodu chorób cywilizacyjnych rocznie moglibyśmy uniknąć aż 56 tys. z nich, a czas trwania życia wydłużyłby się o +1,5 roku u kobiet i +1,7 roku u mężczyzn.

Ciąg dalszy w kolejnym artykule
III Kongres „WF z AWF. Aktywny dzisiaj – dla zdrowia w przyszłości” dał jego uczestnikom bardzo wiele cennych informacji na temat tego, jak zmienia się sprawność dzieci i młodzieży i jakie są możliwości zmiany tego stanu rzeczy. Oprócz samych danych dostaliśmy też konkretne zalecenia, jak można interweniować i co robić, by dzieci były bardziej aktywne sportowo, a następnie kontynuowały zdrowe nawyki w dorosłym życiu. W kolejnym artykule przedstawię kilka kwestii z kolejnych części Kongresu, a więc „Nowoczesne technologie – szansa czy zagrożenie dla kondycji dzieci i młodzieży?”, „Jak skutecznie promować aktywność fizyczną i edukować społeczeństwo?” oraz „Strategia Warszawa 2040 – szansa na zdrowienie społeczeństwa”.







