chyba nocnym Markiem hi,hi... Znowu obudziłem się się po czwartej;) Ale przecież nie wyjdę biegać w środku nocy, bo i tak już co niektórzy
patrzą na mnie podejrzliwie he,he... Drzemałem i co rusz spoglądałem na zegar. Zaczęły mi chodzić po głowie głupie myśli - a może wyjdę po śniadaniu?
Dzięki Bogu po piątej wylazłem z wyrka. Rytualna rozgrzewka, szklanka wody z pyłkiem kwiatowym, żeby nie lecieć na czczo he,he... i hajda po ćmoku:(
Delikatny deszczyk (taki jak lubię;) i ciepło +16:) Fantastyczna aura!
Po wczorajszym ochłodzeniu dzisiaj było cudownie:)) Udeptałem trochę ścieżek rekreacyjnych na "Bałtyku" i na koniec nie mogłem sobie odmówić pływania w tak rewelacyjnych warunkach:)
Fajnie, iż nie byłem sam;) Odliczyli się dzisiaj znajomy Maszer i Pan z kijkami:)) Z Tym ostatnim przywitaliśmy się i wymienili "opinię" o pogodzie he,he... Kiedy powiedziałem, iż dziś mamy kapitalne warunki Gościu spod kaptura przyznał: "O tak, tak i tak trzymać!"
Uwielbiam biegać w takim deszczyku i pływać, bo w wodzie się nie moknie hi,hi...
W ostatnim dniu tygodnia zrobiłem dziewiątkę, a kilometraż tygodniowy to 31 kilometrów w czterech wyjściach:) Do tego była jeszcze cotygodniowa gimnastyka i 20km wymaszerowane. Nie jest źle, chociaż zawsze mogłoby być lepiej;)
Cytat dnia:
„Pozostać sobą w świecie, który nieustannie usiłuje zmienić Cię w coś innego jest największym osiągnięciem.” - Ralph Waldo Emerson
Przysłowie:
„Na Podwyższenie Świętego Krzyża jesień się przybliża”
- „Jakie Najświętszej Maryi Panny urodziny (08.09), takie też i imieniny (15.09)”
- „Nikodem 14.09) gdy suchy, rozprasza jesienne pluchy”
- „Pogoda na Nikodema - niedziel cztery deszczu nie ma”