Walczyłem...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 1 miesiąc temu
znowu z poduszką hi,hi... Obudziłem się spojrzałem na zegar czwarta z minutami, więc kimka dalej. Za chwilę tak mi się zdawało he,he... Patrzę piąta! Rozsądek mówi wstań, bo przyśniesz i potem będziesz żałował. Po śniadaniu na bieganie nie masz szans, a potem licho wie co jeszcze się wydarzy;) Piąta pięć jeszcze chwilka. Dziesięć po piątej jakoś ciemno może jednak po południu? Znów i mi się oko przymkło, więc kiedy zobaczyłem 5:17 mówię sobie wypad!!
Na dzisiaj w planie udeptywanie "bałtykowych" ścieżek i przebieżki. Najpierw czwórka na dobudzenie he,he... A później dziesięć stumetrowych "sprintów" hi,hi... Na czczo chociaż nie całkiem, bo przed wyjściem wypiłem szklankę wody z pyłkiem kwiatowym latało mi się kapitalnie:))
Po szybszych akcentach zdążyłem jeszcze na regeneracyjne pływanie w ramach odnowy biologicznej;)
Było rewelacyjnie! Zresztą jak zawsze o poranku na bieganiu he,he... Po nocnych opadach deszczu temperatura +16, zero wiatru i dlatego pewnie parno i duszno. Cieszę się, iż "wywalczyłem" przedśniadaniowe bieganie z pływaniem, bo już wiem, iż później "byłyby nici" z poniedziałkowej aktywności;) A tak w dzienniczku biegowym kartka w nowym tygodniu zapisana he,he... Osiem kilometrów na dobry początek!!

Cytat dnia:
„Nie widzimy rzeczy takich jakimi są, widzimy je takimi jacy sami jesteśmy.” - Anais Nin
Przysłowia:
  • „W pierwszym tygodniu sierpnia spieka, zima ciężka, śnieżna i długa nas czeka”
  • „W pierwszym tygodniu sierpnia pogoda stała, będzie zima długo biała”
  • „W Przemienienie Pańskie (06.08) są burze szatańskie”

  • Dzień trwa 15 godz. 17 min,
  • jest krótszy od najdłuższego o 1 godz. i 29 min:(
  • i dłuższy od najkrótszego o 7 godz. i 34 min.
Idź do oryginalnego materiału