Trucizna, która powoli rujnuje Twoje zdrowie – o alkoholu słów kilka [podcast]

radioklinika.pl 1 miesiąc temu

Nie ulega wątpliwości, iż regularne spożywanie alkoholu stanowi jeden z ważniejszych problemów w naszym społeczeństwie. Liczne kampanie, publiczne debaty i rządowe dyrektywy nie wpływają znacząco na poprawę tego stanu. Alkohol przez cały czas pozostaje jedną z najpopularniejszych używek wśród Polaków. Szczególnie latem, w okresie urlopowym, często zdarza nam się zapominać o jego zgubnym wpływie na nasze zdrowie. Wakacje są niezwykle kuszącym czasem, aby sięgnąć na przykład po lampkę wina. Warto się zatem zastanowić, jak nasz organizm reaguje na alkohol. Jaki wpływ ma na funkcjonowanie naszego serca oraz innych narządów? Czy istnieją jakiekolwiek pozytywy wynikające ze spożywania alkoholu? Między innymi na te pytania szukamy odpowiedzi w rozmowie z gościem Radiokliniki – doktorem habilitowanym nauk medycznych, profesorem Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, ekspertem American Heart Of Poland, Adamem Janasem.

Alkohol równa się trucizna?

Zanim pochylimy się nad tym, jakie spustoszenie w organizmie może spowodować nadmierne spożywanie alkoholu, warto zatrzymać się przy powodach, które do takiego stanu doprowadzają.

Alkohol wchłania się bardzo gwałtownie – zaczyna wchłaniać się już w jamie ustnej, 20-25% wchłania się w żołądku a 70-75% w górnym odcinku jelita cienkiego – skutki jego spożywania odczuwamy niemalże natychmiastowo.

Nadmierna euforia, brak krytycyzmu czy skłonność do ryzykownych zachowań to pochodna tego szybkiego działania. Alkohol wchłania się do krwiobiegu i jest głównie metabolizowany przez wątrobę do formaldehydu octowego, a następnie do kwasu octowego – są to bardzo szkodliwe dla naszego organizmu substancje.

Jednym ze składników, który przyspiesza przyswajanie alkoholu do krwi, jest zawarty w nim dwutlenek węgla. Warto także nadmienić, iż proces jego metabolizowania przebiega wolniej aniżeli jego wchłanianie.

Najbardziej toksycznym związkiem powstałym w wyniku metabolizmu alkoholu jest aldehyd octowy. To on powoduje, iż źle się czujemy po alkoholu oraz iż możemy się alkoholem zatruć.

Serce jak dzwon? Nie przy nadmiernym spożyciu

Jak podkreśla ekspert American Heart Of Poland, alkohol przede wszystkim zwiększa częstość pojawienia się arytmii serca.

Wraz z nadmiernym spożywaniem napojów wysokoprocentowych narażamy się również na wystąpienie migotania przedsionków czy też skrajnie poważnego schorzenia, jakim jest niewydolność serca. Niestety, wiąże się ono bardzo często z trwałym kalectwem lub śmiercią.

Kolejnymi przypadłościami, jakie niesie za sobą nieumiarkowane spożywanie alkoholu, są między innymi:

  • przyspieszenie procesów miażdżycowych,
  • zwiększenie ryzyka incydentu sercowo-naczyniowego,
  • choroba wieńcowa.

Długotrwałe, przewlekłe używanie alkoholu może prowadzić do ciągłego wzrostu częstości akcji serca, osłabienia mięśnia sercowego i nieregularnego bicia serca czy też wysokiego ciśnienia krwi. Z kolei etanol i jego toksyczny wpływ może zaowocować uszkodzeniem komórek mięśnia sercowego, a tym samym osłabić jego strukturę i zaburzyć funkcjonowanie. To prosta droga do rozwoju kardiomiopatii.

Wyżej wymienione problemy kardiologiczne to jedynie kropla w morzu schorzeń i dolegliwości, jakie może wywołać w naszym organizmie alkohol. Dzięki licznie przeprowadzonym badaniom możemy wykazać, iż jego nadużywanie prowadzi między innymi do:

  • zaburzenia perystaltyki jelit,
  • stanów zapalnych trzustki,
  • refluksu żołądkowo-przełykowego,
  • upośledzenia wchłaniania wapnia,
  • marskości wątroby.

Twój wysiłek pójdzie na marne – alkohol nie idzie w parze z treningiem

Alkohol wyraźnie wpływa na wydolność fizyczną organizmu, osłabia zdolności psychoruchowe, czego wynikiem jest problem z utrzymaniem równowagi czy też opóźniona reakcja. Może być to szczególnie niebezpieczne na przykład podczas jazdy na rowerze czy też przy okazji uprawiania sportów wodnych.

Nie pozostaje on również bez wpływu na nasze ciało, kiedy chcemy zadbać o poprawę sylwetki. Wszelkie działania związane na przykład z jej rozbudową, zrzuceniem kilku nadprogramowych kilogramów czy też ogólnym wysiłkiem podczas aktywności fizycznej mogą pójść na marne, kiedy połączymy je z alkoholem.

Alkohol spowalnia proces regeneracji mięśni, zmniejsza produkcję testosteronu, który jest najważniejszy dla ich wzrostu. Warto nadmienić, iż spadek poziomu testosteronu prowadzi również do zaburzeń erekcji czy też obniża popęd płciowy.

Alkohol jest toksyną. jeżeli spożywamy go po treningu, stanowczo pogarszamy zdolność do regeneracji naszego organizmu oraz negatywnie wpływamy na naszą wydolność.

Kolejną szkodliwą adekwatnością alkoholu, którą możemy powiązać z aktywnością fizyczną, jest jego działanie jako diuretyku. Alkohol zwiększa produkcję moczu, prowadzi do szybszej utraty płynów z organizmu, a tym samym naraża nas na ryzyko odwodnienia. Konsekwencja takiego stanu to między innymi:

  • zaburzenia elektrolitowe,
  • wahania ciśnienia krwi,
  • arytmia,
  • bóle głowy.

Ponadto kiedy w organizmie zabraknie odpowiedniej ilości płynów, pojawia się uczucie zmęczenia, osłabienia, może dochodzić także do zaburzeń funkcji poznawczych związanych z naszą uwagą, pamięcią, czy koncentracją.

Alkohol wypłukuje nas z cennych elektrolitów, które i tak tracimy podczas wysiłku fizycznego.

Zaburzona gospodarka wodno-elektrolitowa w organizmie prowadzi do niewłaściwego wydzielania przez przysadkę mózgową hormonu wazopresyny. Hormon jest odpowiedzialny za wchłanianie wody do nerek. Jego niskie stężenie przyspiesza proces odwadniania organizmu, jak również może prowadzić do wystąpienia nieprzyjemnych objawów, infekcji czy chorób naczyniowych.

Tak naprawdę, pijąc alkohol, jeszcze bardziej się odwadniamy, aniżeli nawadniamy. Jest to jedynie pozorne gaszenie pragnienia.

Alkohol na drodze do otyłości

Wspomniany we wcześniejszych ustępach negatywny wpływ alkoholu na wydolność fizyczną organizmu może w konsekwencji okazać się także pierwszym krokiem do otyłości. Kiedy tylko dostarczamy organizmowi alkohol, ten – zamiast rozkładać tłuszcze, białka czy węglowodany – w pierwszej kolejności jest skoncentrowany na metabolizowaniu alkoholu. Efekt jest taki, iż zamiast rozkładu białek i tłuszczy mamy ich magazynowanie.

Alkohol to są puste kalorie, które i tak musimy spalić. Nie dają nam one żadnych wartości odżywczych.

Nie jest również tajemnicą, iż przy okazji spożywania alkoholu często do naszego jadłospisu dochodzą także niezdrowe przekąski oraz dodatkowe napoje zawierające dużo „pustych” kalorii. Takie postępowanie prowadzi do wzrostu tkanki tłuszczowej oraz niweczy nasz wysiłek związany z utrzymaniem adekwatnej wagi ciała.

Trucizna, która pozbawia nas cukru i podnosi poziom trójglicerydów

Jak podkreśla ekspert American Heart Of Poland, przy metabolizowaniu alkoholu przez organizm potrzebujemy dużych ilości glukozy. Jest to szczególnie niebezpieczne dla pacjentów borykających się z cukrzycą.

Nadmierne spożywanie alkoholu w wypadku cukrzyków może powodować wystąpienie hipoglikemii, czyli groźnego dla zdrowia i życia spadku cukru w organizmie.

Alkohol ma także niekorzystny wpływ na nasz profil lipidowy, czyli ilość cholesterolu w krwiobiegu.

Doktor Adam Janas wyraźnie zaznacza, iż nadmierne spożywanie alkoholu podnosi poziom trójglicerydów we krwi. Jest to składnik, który znajduje się w naszym krwiobiegu, a który w normalnych warunkach zostaje wychwytywany przez wątrobę. Regularne spożywanie napojów wyskokowych sprawia, iż poziom trójglicerydów znacząco wzrasta, a co za tym idzie, wzrasta także ryzyko udaru mózgu, zawału serca, czy też wystąpienia ostrego zapalenia trzustki.

Alkohol w połączeniu z lekami – niebezpieczna kombinacja

Żadne połączenie na linii alkohol – medykamenty nie należy do wskazanych. Istnieją jednak grupy leków oraz pacjenci, którzy powinni być szczególnie wyczuleni na tego rodzaju kombinacje.

Gość Radiokliniki podkreśla, iż alkoholu powinni kategorycznie wystrzegać się pacjenci stosujący leki nasercowe – ze szczególnym wskazaniem na warfarynę, czyli lek rozrzedzający krew. Innymi lekami, z którymi alkohol nie powinien być łączony, są medykamenty stosowane przy leczeniu migotania przedsionków. W tym wypadku połączenie może prowadzić do nasilenia ich występowania lub też do pojawienia się złośliwych arytmii. Na długiej liście znajdują się również antybiotyki, z których część, podobnie jak alkohol, metabolizowana jest przez wątrobę. Takie połączenie może doprowadzić do reakcji disulfiramowej, która wiążę się z przykrymi następstwami, z których najlżejsze to wymioty, biegunka czy duszności.

Reakcja disulfiramowa to bardzo nieprzyjemne zjawisko. Niestety, może doprowadzić do tragicznych konsekwencji ze zgonem włącznie.

Alkohol nie powinien być również łączony z bardzo popularnymi lekami przeciwbólowymi. Z kolei ta kombinacja może doprowadzić między innymi do: zapalenia żołądka, krwawienia z żołądka, występowaniem wrzodów żołądka czy problemów z układem pokarmowym.

W krainie mitów na temat alkoholu

Na przestrzeni lat narosło wiele mitów i półprawd związanych ze spożywaniem alkoholu. W naszej świadomości pokutują historyczne, nierzetelne badania, które sugerują korzyści płynące ze spożywania alkoholu ze szczególnym wskazaniem na czerwone wino. Właśnie to przekonanie zdaniem Adama Janasa jest tą najczęściej spotykaną, błędną teorią w kontekście spożywania alkoholu.

Według eksperta American Heart of Poland takie tezy mogły być dopuszczane ze względu na łączenie „kieliszka czerwonego wina” z dietą śródziemnomorską, która w ogólnym rozrachunku jest korzystna dla naszego organizmu.

Obecnie, z przeprowadzonych badań wynika, iż choćby spożycie poniżej dopuszczalnego progu czternastu jednostek tygodniowo zwiększa ryzyko wystąpienia problemów sercowo-naczyniowych czy też chorób nowotworowych. W przeliczeniu jednostka alkoholu to 8 gramów (10 ml) czystego spirytusu.

Spożycie powyżej trzech piw w ciągu tygodnia znacząco zwiększa ryzyko występowania chorób, o których wspominaliśmy wcześniej. Im mniej alkoholu, tym zdecydowanie lepiej.

Czy istnieją jakiekolwiek plusy ze spożywania alkoholu?

Wedle najnowszych ustaleń nie ma żadnych przesłanek do tego, aby powiedzieć, iż alkohol pomaga nam w jakikolwiek sposób pod kątem zdrowotnym. Wręcz przeciwnie, wywołuje szereg chorób czy też opóźnia regenerację po wysiłku fizycznym. Według Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego jest zdecydowanie odradzaną trucizną.

Wymienione w powyższych ustępach negatywne skutki nadużywania alkoholu to tylko kropla w morzu zagadnień, jakie powiązane są z tym tematem. Nie należy zapominać, iż oprócz dolegliwości stricte zdrowotnych dla uzależnionego, choroba alkoholowa to przede wszystkim ogromna tragedia na gruncie rodzinnym, towarzyskim i zawodowym. Zawsze jest jednak pora, aby spróbować coś zmienić. Jak przekonuje ekspert American Heart of Poland, każdy moment jest dobry, aby zaprzestać spożywania alkoholu.


Jeżeli nie cierpimy na chorobę alkoholową, a napoje wyskokowe spożywamy sporadycznie, abstynencja przyniesie bardzo duże korzyści. o ile nie zajdą permanentne szkody w organizmie, zaprzestanie „dowożenia” trucizny spowoduje to, iż mamy dużą szansę na regenerację, a choroby związane ze spożywaniem alkoholu się wycofają.

Podcast do wysłuchania

Więcej na temat alkoholu i jego wpływu na nasz organizm w podcaście Radiokliniki. Czym jest kardiomiopatia alkoholowa? Do jakich konsekwencji może doprowadzić nadmierne spożywanie alkoholu? Jakie są najczęściej spotykane mity związane z alkoholem? Co nam grozi, jeżeli połączymy alkohol z lekami? Między innymi na te pytania odpowiadamy w rozmowie z naszym gościem.

Adam Janas – doktor habilitowany nauk medycznych, profesor Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego, ekspert American Heart Of Poland.

Idź do oryginalnego materiału