Bruksizm jako cena za życie w napięciu
Zgrzytanie zębami w nocy, znane jako bruksizm to niekontrolowana aktywność mięśni żwaczy, która najczęściej ma swoje źródło w psychice. Stres, napięcie, trudności z radzeniem sobie ze złością czy presja rywalizacji to jedne z najczęstszych zapalników tej dolegliwości. Dodatkowo używki, takie jak alkohol, papierosy czy narkotyki, stosowane przez niektórych by ,"rozładować emocje" mogą potęgować napięcie mięśni żwaczy i nasilać wspomniane objawy.
Zapomniany objaw choroby Alzheimera
Mechanizm tego zjawiska jest prosty: nieświadoma, nadmierna aktywność mięśni żwaczy prowadzi do ocierania i ściskania zębów, najczęściej podczas snu. Zdarza się, iż pacjenci nie wiedzą, iż mierzą się z opisywaną przypadłością. Jednak skutki bruksizmu są jak najbardziej realne i z czasem coraz dotkliwsze, dochodzi m.in. do: pęknięć, ukruszeń zębów i ich zwiększonej wrażliwości na temperaturę, problemów z dziąsłami, a choćby bólów głowy, żuchwy i szyi. Nieleczony bruksizm może prowadzić także do zaburzeń funkcjonowania stawu skroniowo-żuchwowego, a przewlekły brak odpowiedniego odpoczynku w ciągu nocy sprzyja zmęczeniu i obniżeniu jakości życia. Reklama
Gdy układ nerwowy gubi rytm
Bruksizm i choroba Parkinsona wydają się na pierwszy rzut oka odległymi zjawiskami - jedno kojarzy się z niekontrolowanym zgrzytaniem zębami, drugie z drżeniem i sztywnością mięśni. Jednak łączy je wspólny mianownik: układ dopaminergiczny. Dopamina, neuroprzekaźnik regulujący precyzję ruchów, kiedy działa nieprawidłowo, zaburza nie tylko kontrolę nad kończynami, ale także nad mięśniami żwaczy. W chorobie Parkinsona, gdzie dochodzi do zaniku neuronów dopaminergicznych w istocie czarnej, pacjenci częściej doświadczają epizodów bruksizmu - zarówno w dzień, jak i w nocy. Badania pokazują też, iż w bruksizmie dochodzi do zaburzeń w działaniu receptorów dopaminowych, czyli swoistych "punktów odbioru" dopaminy w mózgu. Co ciekawe, różne typy bruksizmu mogą mieć odmienne mechanizmy: w nocy wiąże się on z nierównowagą receptorów w prążkowiu, a w dzień z nadwrażliwością w płatach czołowych. Dodatkowo pewne warianty genów związanych z układem dopaminergicznym mogą zwiększać lub zmniejszać ryzyko wystąpienia tego problemu.
Zapomniany objaw choroby Alzheimera
Zgrzytanie zębami u osób z chorobą Alzheimera to zjawisko rzadko omawiane, a jednak mające duże znaczenie kliniczne, przy czym występuje częściej za dnia niż w nocy. Mimowolne, uporczywe zaciskanie szczęk, którego chory nie jest w stanie kontrolować, bywa nie tylko manifestacją, postępującej degeneracji komórek nerwowych, ale także nasilonego lęku. Opisy przypadków wskazują, iż obecność bruksizmu w chorobie Alzheimera bywa sygnałem pogłębiania się procesu otępiennego i markerem ciężkiego stadium choroby, w którym pojawiają się także inne objawy, takie jak: niepokój, pobudzenie czy zaburzenia połykania. Niestety, konsekwencje są dotkliwe: trudności w karmieniu, ryzyko niedożywienia i odwodnienia, a także przewlekłe dolegliwości bólowe.
Gdy sen staje się polem walki neuronów
Zgrzytanie zębami w nocy bywa obserwowane także częściej u chorych na padaczkę niż u ogółu społeczeństwa, a przyczyna tego zjawiska może tkwić w delikatnej równowadze neuroprzekaźników: dopaminy, serotoniny i GABA. które odpowiadają zarówno za kontrolę mięśni żuchwy, jak i za aktywność napadów padaczkowych. Co więcej, u chorych na epilepsję epizody bruksizmu mogą być następstwem zaburzonego cyklu snu, nierzadko rozregulowanego przez same napady lub leki przeciwpadaczkowe. Z drugiej strony, przewlekłe zgrzytanie zębami i wynikające z niego zakłócenia snu mogą dodatkowo zwiększać pobudliwość neuronów, a tym samym obniżać próg drgawkowy. W praktyce oznacza to błędne koło, w którym obie dolegliwości mogą się wzajemnie nasilać.
Nocne zgrzytanie a... owsiki?
Czy to możliwe, żeby infekcje pasożytnicze powodowały bruksizm? Okazuje się, iż tak. To szczególnie częste u dzieci, które mają naturalną skłonność do wkładania rąk, zabawek czy innych przedmiotów do ust. Choć same pasożyty nie "atakują" mięśni żuchwy ani nie uszkadzają zębów, ich obecność w organizmie potrafi uruchomić mechanizmy sprzyjające bruksizmowi. To raczej efekt uboczny rozdrażnienia i problemów ze snem, które wywołują infekcje pasożytnicze. Klasycznym przykładem są owsiki: ich najbardziej dokuczliwym objawem jest intensywny świąd w okolicy odbytu, nasilający się wieczorem i w nocy. Dziecko (a czasem dorosły) wierci się, nie może zasnąć, staje się drażliwe, a zgrzytanie zębami pojawia się jako jeden z elementów tego nocnego niepokoju. Z kolei zakażenie lambliami poza nadmienionym już zgrzytaniem częściej daje objawy ze strony przewodu pokarmowego: wzdęcia, nawracające bóle brzucha, biegunki oraz spadek masy ciała.
Źródła:
Soares-Silva L, Tavares-Silva C, Fonseca-Gonçalves A, Maia LC. Presence of oral habits and their association with the trait of anxiety in pediatric patients with possible sleep bruxism. J. Indian Soc. Pedod. Prev. Dent. (2019) 10.4103/JISPPD.JISPPD_272_18
Uchima Koecklin KH, Aliaga-Del Castillo A, Li P. The neural substrates of bruxism: current knowledge and clinical implications. Front Neurol. 2024 Oct 10.3389/fneur.2024.1451183.
CZYTAJ TEŻ: