Porwanie, więzienie, obóz pracy, sekta, mobbing, kazirodztwo, znęcanie się nad dziećmi, żoną, partnerem w związku... Aż trudno uwierzyć, iż ktoś, kto tego doświadcza, może odczuwać sympatię wobec sprawcy, solidaryzować się z nim i pomagać mu ukryć się przed policją. A jednak syndrom sztokholmski opisywany jest przez psychologów od ponad czterdziestu lat. Na czym polega i jak go przerwać?