Czym jest fomo można było dowiedzieć się już w 2004 roku, kiedy po raz pierwszy użyto tego określenia w kontekście mediów społecznościowych. Jednak termin w słowniku oksfordzkim oficjalnie pojawił się dopiero w 2013 roku. Jakie przesłanki muszą być spełnione, aby można było mówić o fomo i jak nie wpaść w pułapkę nowych technologii?
REKLAMA
Zobacz wideo Twardoch: Algorytmy mediów społecznościowych żywią się pogardą i nienawiścią
Czym jest fomo - kiedy mówimy o tym zjawisku?
Fomo to skrót od angielskiego fear of missing out, co na język polski tłumaczy się jako lęk przed wypadnięciem z obiegu. Jednak aby można było stwierdzić, iż faktycznie dana osoba cierpi z powodu fomo, muszą wystąpić dwa procesy: poczucie braku relacji społecznych, a następnie kompulsywne zachowania, których celem jest podtrzymanie relacji.
Jak powstaje fomo? Genezy tego zjawiska należy szukać w potrzebie przynależności i budowy relacji międzyludzkich. Człowiek jest zwierzęciem stadnym, a współczesne czasy przeniosły nasze stado do internetu.
Fomo znaczenie dla zdrowia
Przywiązanie do mediów społecznościowych nie tylko zabiera nam konkretną ilość czasu każdego dnia, ale też zdrowie. Codzienne przeglądanie zdjęć, relacji czy transmisji na żywo innych osób może wywoływać szereg negatywnych emocji. Potrzebujemy przynależeć, tymczasem jesteśmy sprowadzeni tylko do roli widza. Fomo można choćby porównać do dawnego ostracyzmu społecznego. Szczególnie narażone są osoby młode, które przez brak doświadczenia i życia w cieniu social mediów od dziecka często nie zdają sobie sprawy z faktu, iż to, co oglądamy, często jest udawane, to inscenizacja na potrzebę chwili.
Skutki fomo. Czym grozi bycie "chronicznie online"?
Gdy zmagamy się z fomo, mogą się pojawić poczucie niższości społecznej, samotność i złość. Po raz pierwszy mamy tak łatwy dostęp do informacji na temat tego, co robią inni. Przez to zaczynamy wątpić w siebie, zastanawiamy się, czy nie zostajemy w tyle. Nie bez znaczenia są też zatarte granice czasu, zaraz po przebudzeniu sięgamy po telefon i oglądamy zdjęcia, które znajomi dodali poprzedniego dnia, jednak nasz umysł odbiera je tak, jakby wszystko działo się właśnie teraz. Tymczasem my przez cały czas nie wstaliśmy jeszcze z łóżka.
Współczesnym nastolatkom i wielu dorosłym osobom media społecznościowe praktycznie zastąpiły kontakty twarzą w twarz. Z jednej strony to szansa dla tych bardziej nieśmiałych, z drugiej brak relacji i tylko bierne oglądanie cudzego życia, w którym nie mamy jak uczestniczyć, nasila stany lękowe i uczucie osamotnienia. Oprócz braku więzi młodzi ludzie otrzymują też zniekształcony obraz siebie. Jednak założenie, iż jeżeli będziemy przynależeć do społeczności internetowej, to poczujemy się lepiej, jest błędne.
Fomo, jak sobie radzić z uczuciem wykluczenia?
Każdy, kto w odbiciu fomo widzi siebie, na początek może spróbować kilku prostych technik, które pomogą przywrócić normalny rytm funkcjonowania.
Ograniczenie mediów społecznościowych poprzez ustawienie dziennego limitu w ramach danej aplikacji. Pomocne może okazać się też odłożenie telefonu z dala od miejsca pracy czy wypoczynku. Zamiast co pięć minut, powiadomienia sprawdzimy co godzinę. Zaraz po przebudzeniu nie będzie bombardować nas cudze życie i łatwiej będzie przejść do własnych spraw.
Zaoszczędzony w ten sposób czas warto wykorzystać na rozmowę w cztery oczy. Już krótka pogawędka w sklepie czy podczas spaceru z psem z innym właścicielem czworonoga mogą znacząco wpłynąć na nasze samopoczucie.
Zamiast telefonu można też postawić na hobby, na które zawsze brakowało nam czasu. Nagle okaże się, iż godzina scrollowania to bardzo duża ilość czasu, którą codziennie tracimy bezpowrotnie.
Bez ciągłego oglądania cudzych spotkań, podróży czy sukcesów łatwiej będzie docenić to co mamy i po prostu żyć tu i teraz.
Jak sobie poradzić z fomo, gdy już sobie nie radzimy? Przy zaburzeniach lękowych oraz stanach depresyjnych domowe sposoby mogą nie wystarczyć i potrzebna będzie pomoc specjalisty. Przy leczeniu negatywnych skutków fomo często stosuje się terpię CBT (psychoterapia poznawczo-behawioralna) oraz leki przeciwlękowe.