Rynek jednorazowych e-papierosów rośnie w siłę. Już teraz sprzedaż tych produktów kształtuje się na poziomie 120 mln egzemplarzy rocznie. Ogromną grupą ich nabywców są dzieci i nastolatkowie, nad czym jako państwo nie mamy żadnego wpływu. — Powinniśmy wprowadzić ostrzejsze przepisy, ostrzejsze zakazy. Rząd obiecywał to od lutego — miał być zakaz, nie ma tego zakazu. Cały czas nie wiemy, gdzie jesteśmy, oprócz jednego: iż coraz więcej dzieci to pali — podsumowuje lek. Maja Herman, psychiatrka, która uczestniczyła w panelu dyskusyjnym poświęconemu profilaktyce uzależnień, zorganizowanemu podczas I Kongresu Zdrowia Medonetu.