Przerażający związek pestycydów z chorobą Parkinsona. Światowy autorytet w dziedzinie neurologii grzmi: co my sobie, do cholery, myśleliśmy?
Zdjęcie: Na zdjęciu z lewej etykieta herbicydu z glifosatem, po prawej protest przeciwko firmom Monsanto i Syngenta, Bazylea, Szwajcaria, 19 maja 2018 r. W kółku prof. dr Bas Bloem
Liczba zachorowań na chorobę Parkinsona na całym świecie wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich 20 lat i według przewidywań podwoi się znów w ciągu następnych dwóch dekad. w tej chwili to jedno z najszybciej rozwijających się zaburzeń neurologicznych — wyprzedza choćby udar mózgu. Choroba stopniowo pozbawia ludzi ruchu, mowy, a ostatecznie także zdolności poznawczych. Nie ma na nią lekarstwa. To, co mówi na jej temat jeden z największych autorytetów badających ją od lat, przeraża więc tym bardziej: — Choroba Parkinsona jest spowodowana przez człowieka. A tragedia polega na tym, iż choćby nie próbujemy jej zapobiec — mówi. Okazuje się bowiem, iż zachorowania na parkinsona mają związek z powszechnie stosowanymi na całym świecie pestycydami.