Przepis na chłodnik, który chcę wam dzisiaj zaproponować pochodzi z Bułgarii. Zupa nosi nazwę tarator i w rodzimym kraju serwuje się ją zwykle jako przystawkę. Jednak z powodzeniem może zastąpić danie główne. Jest lekka i pyszna. Nie obciąża żołądka, a jednocześnie zapewnia uczucie sytości na długo. W dodatku nie wymaga wiele pracy. Powstaje z kilku prostych i łatwo dostępnych składników, ale smakuje jak danie z najlepszej restauracji.
Jak zrobić bułgarski chłodnik?
Przepis jest banalnie prosty. Tak naprawdę wystarczy połączyć ze sobą wszystkie składniki, a powstałą zupę schłodzić w lodówce. To właśnie ostatnia z wymienionych czynności stanowi najtrudniejszy etap przygotowań. Wymaga bowiem cierpliwości. Niełatwo się w nią uzbroić, gdy masz świadomość tego, jak pyszny smakołyk wyląduje później na stole. A im więcej czasu chłodnik spędzi w lodówce, tym lepiej. Zyska na tym smak zupy, bo poszczególne składniki dobrze się przegryzą.
Sekretem bułgarskiego chłodnika są orzechy włoskie. które lądują w zupie na sam koniec. Dzięki nim tarator zyskuje element chrupkości, a jednocześnie nabiera bardzo interesującego charakteru. Staje się bardziej wyrazista.