Podchodzili, dopytywali… Efekt? 12 osób do zabiegu po konsultacji w Miasteczku Zdrowia. Czy mieszkańcy chcą leczyć otyłość?

dziennikplocki.pl 3 godzin temu

Otyłość to ogromny problem w naszym społeczeństwie. Doskonale o tym wiedzą organizatorzy Miasteczka Zdrowia w Płocku, czyli Orlen. Podczas wydarzenia można było skorzystać z darmowych konsultacji lekarza i dietetyczek z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Płocku – placówki, która od lat jest partnerem wydarzenia.

Czy mieszkańcy Płocka, powiatu płockiego, sierpeckiego i gostynińskiego – bo do nich było skierowane weekendowe wydarzenie – chcą się leczyć z otyłości? Liczba odwiedzin stanowiska nie napawa optymizmem, chociaż przemiłe panie zachęcały miłym uśmiechem i dobrym słowem.

Zaszliśmy do stoiska, (co ważne – kolejki nie było) na którym konsultowano osoby pod kątem bariatrycznym. W sobotę odwiedziło boks 50 osób, a w niedzielę do godz. 13, 30 osób. – Czy to dużo? – I tak i nie – mówił nam doktor n. med. Łukasz Murlikiewicz, zastępca kierownika Klinicznego Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku, który był do dyspozycji mieszkańców. – Zainteresowanie jest cały czas, ktoś podchodzi, dopytuje. choćby parę osób „wyłapaliśmy”, które by się kwalifikowały do zabiegu bariatrycznego.

– Panie dietetyczki na miejscu udzielają porad. Natomiast tych co spełniają kryteria leczenia bariatrycznego, instruujemy gdzie mają się zgłosić – relacjonował lekarz. – Czy gwałtownie można dostać się na zabieg w płockim szpitalu? – To nie jest szybko, bo samo przygotowanie trwa kilka miesięcy. W bariatrii pośpiech nie jest wskazany – zaznaczył Łukasz Murlikiewicz. – Pacjent musi się przygotować, posiadać wszystkie konsultacje, czyli dietetyka czy psychologa. To są poważne zabiegi i czas nie jest najważniejszy w tej dziedzinie chirurgii – podkreślił. Zdaniem lekarza, do zabiegu trzeba się dobrze i rozsądnie przygotować.

Kogo w Polsce dotyczy otyłość, czy są to określone grupy? – adekwatnie teraz można powiedzieć, iż już od dzieciństwa problem otyłości staje się istotny. Zabiegi bariatryczne wykonywane są już u dzieci, są takie ośrodki w Polsce, gdzie operowane są właśnie dzieci. Problem jest duży – mówił chirurg z płockiego szpitala.

Dopytaliśmy, dlaczego tak się dzieje? – Szczególnie przez zmianę stylu życia. Kiedyś więcej się ruszaliśmy, mniej jedliśmy. Teraz wszystko się odwróciło – uważa Katarzyna Rajewska dietetyk kliniczny WSzZ w Płocku, która również była do dyspozycji odwiedzających stanowisko w Miasteczku Zdrowia.

– Dzieci głównie siedzą przed komputerem, z telefonem, z tabletem… choćby o ile wychodzą na dwór to interakcje z rówieśnikami są kiepskie, do tego dostępność złej jakości jedzenia – wymieniała dietetyczka. – Pomimo tego, iż jest już duża świadomość wśród społeczeństwa na temat żywienia, to i tak te wybory, które dokonywane są na co dzień, są dużo, dużo gorsze niż jeszcze parę lat wstecz.

Za mało warzyw, owoców, błonnika…? – Tak. Jemy dużo rzeczy gotowych, takie na „już”, czyli łatwo je przygotować. Korzystamy z jakieś półproduktów do podgrzania. Dużo osób nie ma chęci na gotowanie, idą na łatwiznę i kupują gotowe jedzenie. Jemy też w nadmiarze, bardzo często emocjonalnie, wiele osób ma też problemy o podłożu psychologicznym, czyli nie radzi sobie z emocjami i zajada stres – Katarzyna Rajewska wymieniała powody otyłości.

Ilu pacjentów po Miasteczku Zdrowia spodziewanych jest na oddziale chirurgii w Płocku. – Co najmniej dwunastu – odpowiedział Łukasz Murlikiewicz. – Ile z tych osób zostanie zakwalifikowanych, to ostatecznie się okaże – dodał i wyjaśnił: – wygląda to często tak, pacjenci przychodzą i jak się dowiadują, iż to nie dzisiaj mają zabieg, to część niestety rezygnuje. Ocenił, iż w takiej sytuacji dość istotna jest motywacja.

Przypomnijmy. Miasteczko Zdrowia to wydarzenie organizowane od 2019 r. przez Orlen we współpracy z partnerami medycznymi. W trakcie trwania wszystkich edycji udzielono blisko 36,5 tysiąca konsultacji. Podczas tegorocznej edycji, która odbyła się 30-31 sierpnia Miasteczko Zdrowia odwiedziło ponad 4 tys. osób, wykonano łącznie ponad 6,5 tys. badań i konsultacji.

Fot. Dziennik Płocki.

Idź do oryginalnego materiału