Pamiętam, że sama bardzo stresowałam się pierwszymi praktykami oraz dokumentacją. Co i jak, gdzie trzeba zgłosić? Jak znaleźć idealne miejsce? A co jak sobie nie poradzę? – Na spokojnie. Ze wszystkim dacie sobie radę.
Praktyki studenckie z fizjoterapii - jak znaleźć odpowiednie miejsce?
Musimy pamiętać, że są to pierwsze praktyki i nie mamy jeszcze dużo wiedzy. Praktyki to idealny czas na szukanie zarówno dziedziny, która nas interesuje jak i miejsca (szpital, przychodnia, sanatorium czy może gabinet prywatny).
Tak naprawdę najlepiej próbować szukać naszej drogi, sprawdzać w czym i gdzie się najlepiej czujemy podczas praktyk.
Na stronach uczelni w odpowiedniej zakładce odnośnie praktyk fizjoterapeutycznych są podane placówki, z którymi uczelnia ma podpisane porozumienie dotyczące praktyk. Jeśli nie ma tam placówki w której chcielibyście odbyć praktyki, zgłosić należy napisać pismo do rektora/dziekanatu, aby uzyskać zgodę na odbycie w tym miejscu praktyk. Dana placówka musi spełniać odpowiednie wymagania, uzależnione od danych praktyk. Inne wymagania będą na pierwszych praktykach, a inne na ostatnich.
Wybrałam miejsce, co dalej?
Skontaktuj się z wybraną placówką czy mają jeszcze dostępne miejsca oraz dopytaj o terminy. Teraz już z górki Wystarczy pobrać odpowiednie dokumenty dostępne na stronie uczelni i oczekiwać na decyzje.
Jak wyglądają pierwsze praktyki z fizjoterapii?
Opowiem Wam na swoim przykładzie. Pierwsze praktyki odbywają się po drugim semestrze i są to w teorii praktyki asystenckie, co oznacza, że obserwujemy pracę fizjoterapeuty. Do wyrobienia mamy 100 godzin lekcyjnych. Warto wspomnieć, że na praktyki musimy posiadać ubezpieczenie OC oraz NNW, a także jesteśmy zobowiązani do posiadania aktualnego orzeczenia lekarskiego do celów sanitarno-epidemiologicznych. Jeśli chodzi o odpowiedni ubiór, to nie był on specjalnie wymagany. Najważniejsze to długie spodnie (najlepiej dresy lub scrubs) oraz zakryte ramiona.
W moim przypadku najlepiej sprawdzić się scrubs ze względu na wygodę. Ja moje pierwsze praktyki odbywałam w szpitalu na oddziale neurologicznym. Trafiłam na fizjoterapeutów, którzy przekazywali mi dużo cennej wiedzy zarówno teoretycznej jak i praktycznej. Miałam „swoich” pacjentów którymi się codziennie zajmowałam. Zawsze na początku opowiadano mi o pacjencie, o jego chorobie, pokazywano w jaki sposób miał prowadzoną fizjoterapię, tak abym jak najwięcej mogła się nauczyć. Pacjenci byli różni. Od osób chodzących, przez udary po paraliż czterokończynowy. Nie ukrywam, że sama neurologia mnie bardzo ciekawi i fascynuje, dlatego chętnie pracowałam z trudniejszymi pacjentami, a ich poprawa zdrowia niesamowicie mnie cieszyła i wtedy poczułam, że fizjoterapia to jest coś co chcę robić w życiu. Na przykładzie znajomych z grupy wiem, że u każdego praktyki wyglądają nieco inaczej. Osobiście wyniosłam bardzo dużo wiedzy z praktyk. Zarówno teoretycznej jak i praktycznej. Mogłam się nauczyć m.in. o prawidłowym przenoszeniu pacjenta z wózka na łózka, obsługiwać przenośnik czy obserwować pacjenta w egzoszkielecie.
Sam proces załatwiania praktyk/dokumentacji do nich jest podobny na wielu uczelniach.
Mam nadzieję, że rozjaśniłam Wam temat pierwszych praktyk z fizjoterapii i nie będzie dla was to stresujące. Pamiętajcie, że nie będziecie tam sami. Zawsze można zapytać kogoś jeśli czegoś nie wiecie.
Mam nadzieję, że rozjaśniłam Wam temat pierwszych praktyk z fizjoterapii i nie będzie dla was to stresujące. Pamiętajcie, że nie będziecie tam sami. Zawsze można zapytać kogoś jeśli czegoś nie wiecie.