Znana dziennikarka i edukatorka od lat działa na rzecz szerzenia idei robienia świadomych i odpowiedzialnych zakupów. Jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie publikuje posty dotyczące różnego rodzaju artykułów spożywczych. Tym razem wzięła pod lupę popularny i chętnie wybierany produkt – bułkę tartą. Okazuje się, iż jej skład pozostawia nierzadko wiele do życzenia i z prawdziwą bułką ma kilka wspólnego. Zawartość produktu szokuje.
Bosacka: Gotowe bułki tarte to cała litania szkodliwych składników
Bułka tarta powinna zawierać wyłącznie kilka podstawowych składników – mąkę, drożdże, sól oraz wodę. Tymczasem sklepowe produkty, jak wskazuje Katarzyna Bosacka, mają w sobie całą litanię szkodliwych związków. Dziennikarka wymienia między innymi cukier. Znalazł się on niemal na samym początku listy składników. Ta kolejność nie jest to dziełem przypadku. Producenci muszą wymieniać składniki, poczynając od tych, których w danym artykule jest najwięcej. Druga lokata cukru świadczy więc o tym, iż jest go w bułce tartej naprawdę sporo.
W produkcie analizowanym przez Katarzynę Bosacką znajdziemy również inne szkodliwe dodatki, na przykład margarynę z olejem palmowym, emulgatory, sztuczne aromaty, ulepszacze smaku, a choćby środek do przetwarzania mąki. Warto zwrócić szczególną uwagę na pierwszy z przywołanych składników. Olej palmowy charakteryzuje wysoka zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych. Związki te podnoszą poziom „złego cholesterolu” w organizmie. Tym samym zwiększają ryzyko wystąpienia wielu różnych chorób, na przykład miażdżycy, choroby niedokrwiennej serca, otyłości, nadciśnienia tętniczego czy cukrzycy typu drugiego.
Jak zrobić bułkę tartą w domu?
To bardzo proste. Wystarczy zetrzeć suche pieczywo na tarce o najmniejszych oczkach. jeżeli nie masz zbyt wiele czasu, rozdrobnij bułkę w blenderze lub mikserze. Powstałą masę przechowuj w szczelnie zamykanym słoiczku, w miejscu, które nie jest narażone na działanie promieni słonecznych i wilgoci.