Niebywałe!!!...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 2 tygodni temu
na św. Jadwigi Kobieta wyjeżdżająca spod Biedronki widząc, iż sznur pojazdów nie pozwala się włączyć do ruchu cofnęła się dwa metry:)) abym mógł swobodnie przebiec chodnikiem:) Coś niespotykanego! zwykle kierowcy stają w poprzek chodnika i stój, czekaj, albo obiegaj go naokoło. Podziękowałem miłej Kierowniczce uniesieniem dłoni, a ona odwzajemniła gest uśmiechem:) Jak kilka potrzeba z rana, aby sobie umilić życie. Zdziwiłem się i znów wróciła mi wiara w ludzi he,he...
Aha, dopiero przy śniadaniu dowiedziałem się z radia, iż dzisiaj dzień dobroczynności hi,hi...

Upały nie odpuszczają! Na szczęście dziś o piątej +17 i delikatny wiaterek.
Ostatnio wybiegam kiedy pozostało ciemno:( Nie wiem dlaczego nie lubię ciemności. Może padać, lać, wiać, sypać śniegiem, lub trzaskać mrozem, byle panowała jasność;)
Dwie pętle dookoła "Bałtyku" i "Adriatyku" i na koniec pływanie w tym ostatnim z łabędziami he,he...
Woda już "stygnie" mimo wysokich temperatur w ciągu dnia czuje się za każdym razem, iż jest chłodniejsza. Dobrze! Skoro ma być kąpiel regeneracyjno relaksacyjna;) to nie może być ciepła "jak zupa" hi,hi...
Wróciłem przez jasnogórskie pole namiotowe i wyszło o kilometr więcej niż przedwczoraj;) Wczoraj się nie obijałem, bo był dyżur u Wnusi, a potem cotygodniowa wtorkowa gimnastyka he,he...
Kolejny fantastyczny poranek! Trochę szybszego przebierania nogami, nieco wolniutkiego pływania;) i poziom hormonów szczęścia powyżej normy hi,hi...
Cytat dnia:
„Te­raz nie po­ra myśleć o tym, cze­go ci brak. Le­piej po­myśl, co możesz zro­bić z tym, co masz” - Ernest Hemingway
Przysłowie:
„Gdy wrzesień bez deszczów będzie, w zimie wiatrów pełno wszędzie”
„Jak we wrześniu krety kopią po nizinach, będzie wietrzno, ale lekka zima”
Idź do oryginalnego materiału