Na dobry...

tete-bieganiemojapasja.blogspot.com 1 miesiąc temu
początek nowego tygodnia podbiegi he,he...
Najpierw jednak, żeby się dobudzić i rozkręcić o piątej trzydzieści cztery kilometry *z buta* Potem dziesięć podbiegów:) Dzisiaj na asfalcie, bo po nocnych opadach deszczu na trawce bardzo mokro;)
Pierwszy i ostatni z serii dwustumetrowy, a pozostałe osiem stutrzydziestometrowe, co by się delikatnie *upodlić* hi,hi...
Na czczo nie licząc szklanki przegotowanej wody z pyłkiem kwiatowym;) ale "pary" nie brakowało he,he... Dlatego później poleciałem jeszcze nad "Adriatyk" i przed śniadaniem zaserwowałem sobie pływanie;) Powrót kolejne dwa kilometry i na otwarcie tygodnia dycha:)
Marzyła mi się kąpiel od samego rana jak tylko wyszedłem z domu. Noc i poranek bardzo ciepły +20, więc po ósemce odnowa w otwartym akwenie to rewelacja:))
Wczoraj wolne zatem dziś "ładowanie akumulatorów", aby nie skisnąć hi,hi... Było kapitalnie! Do startu 12 dni! Mam nadzieje na typowo biegową aurę;) i efekt hiperkompensacji:)
Cytat dnia:
„Nie ma znaczenia, iż wolno idziesz, pod warunkiem, iż się nie zatrzymujesz” - Konfucjujsz
Przysłowie na dziś:
„Jeżeli w sierpniu gorąco będzie, to zima w śniegi długo zasiędzie”
„Jeśli na Bernarda (20.08) ziemia twarda, to będzie zima harda,
a jak miękka to lekka”
Idź do oryginalnego materiału