Masowe zatrucie na basenie w Warszawie. Zatrzymano trzy osoby

upday.com 1 miesiąc temu
Zdjęcie: fot. Darek Delmanowicz/PAP


Trzy osoby zostały zatrzymane po masowym zatruciu na basenie przy ul. Łabiszyńskiej na stołecznym Targówku. 21 osób trafiło do szpitala. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, iż norma zawartości chloru w wodzie przy dnie została przekroczona ponaddziesięciokrotnie, a przy lustrze wody – ponadtrzykrotnie.


O godzinie 19.15 otrzymaliśmy informację o podejrzeniu zatrucia chlorem na jednej z pływalni na Targówku – poinformował w piątek PAP podkomisarz Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji.

Na miejscu pojawili się policjanci, zastępy straży pożarnej i zespoły ratownictwa medycznego. 21 osób trafiło do szpitala, dwie, mimo objawów zatrucia, odmówiły.

Jak powiedział w poniedziałkowy wieczór kpt. Tomasz Banaczkowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, "z najnowszych informacji, jakie otrzymałem, wynika, iż w tej chwili już 17 osób zostawiono w szpitalu na obserwacji".

Jednocześnie zapewnił, iż okolicznym mieszkańcom nie zagraża niebezpieczeństwo, bo obecności chloru nie stwierdzono w powietrzu. Strażacy ze specjalistycznej jednostki ratownictwa chemiczno-ekologicznego pobrali próbki wody do badania.

Przekroczony poziom chloru

Jak nieoficjalnie dowiedziała się PAP, w wodzie w basenie poziom chloru był znacznie przekroczony: przy dnie stwierdzono ponaddziesięciokrotne przekroczenie normy – 8,03 mg/l (norma 0,3-0,7), a na lustrze wody ponadtrzykrotne – zawartość chloru wyniosła 2,41 mg/l (norma (0,3-0,7).

Po zatruciu chlorem dochodzi do podrażnienia dróg oddechowych i układu pokarmowego, a także często do oparzenia skóry. Na zatrucie chlorem szczególnie narażone są osoby chore na przewlekłe choroby płuc i oskrzeli – może dojść choćby do obrzęku płuc i zaburzeń oddychania, które zagrażają życiu.

Trzy osoby zatrzymane

Rmf24.pl przekazało w sobotę, iż w związku z tym zdarzenie zatrzymano trzy osoby.

Zatrzymani to trzej mężczyźni, którzy byli pracownikami basenu i byli odpowiedzialni za serwis urządzeń pływalni - podał serwis.

"Teraz sprawą zajmie się prokuratura. Cały zgromadzony materiał w tej sprawie jeszcze dziś, a najpóźniej jutro rano zostanie przekazany do prokuratury i to ona będzie decydowała o dalszym procedowaniu w tej sprawie" - powiedział portalowi rmf24.pl podkomisarz Jacek Wiśniewski z komendy stołecznej policji.

PAP

Idź do oryginalnego materiału