Zobaczyła go, gdy wychodziła z bloku. "Egzotyczny stawonóg" zrobił sobie lokum w Krakowie

g.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pixabay/andrey_barsukov, facebook.com/Straż Miejska Miasta Krakowa


To spotkanie krakowianka z pewnością zapamięta na długo. Kobieta wychodziła ze swojego bloku, gdy nagle zauważyła coś czarnego w kącie. Gdy podeszła bliżej, okazało się, iż to groźny pajęczak. Na pomoc ruszyli mąż ze słoikiem i funkcjonariusze straży miejskiej.
Robaki, owady czy pajęczaki nie są dla nas czymś obcym, choć wielu z nas z pewnością wolałoby nie spotykać ich na swojej drodze. Te niewielkie stworzenia nieustannie chowają się w różnych kątach i szczelinach, gdzie chcą w spokoju zaznać ciepła i pożywienia. Obecność ciemnej, małej istoty z kilkoma odnóżami z pewnością nie zrobiłaby wrażenia na pewnej mieszkance Krakowa, gdyby nie fakt, iż był to... skorpion.


REKLAMA


Zobacz wideo Nie zabijaj pająków. To świetni współlokatorzy


Czy skorpiony są niebezpieczne? Krakowianka dokonała przerażającego odkrycia
O niecodziennej sytuacji poinformowali funkcjonariusze Straży Miejskiej w Krakowie. Pewna kobieta wychodziła ze swojego bloku, gdy nagle zauważyła skorpiona. Zwierzę chowało się w kącie pod sufitem.


Nie mysz polna, nie kot sąsiada, ale kilkucentymetrowy skorpion zakłócił wieczorny, zwykle spokojny porządek dnia mieszkanki z al. Kijowskiej. Kobieta, wychodząc z bloku, odkryła, iż egzotyczny stawonóg urządził sobie lokum obok zamontowanej tuż pod sufitem kamery


- czytamy w poście opublikowany z profilu Straż Miejska Miasta Krakowa. Kobieta powiadomiła o całym zajściu strażników, jednak wcześniej poprosiła o pomoc swojego męża. Mężczyzna zabezpieczył zwierzę w słoiku do czasu przyjazdu funkcjonariuszy.


Nerwową atmosferę rozładował chwilę później jej małżonek, który zabezpieczył zwierzę w słoiku. W tej sytuacji, przybyłym na miejsce strażnikom, nie pozostało nic innego, jak zabrać skorpiona i przekazać go specjalistom


- napisano na Facebooku.


Czy w Polsce żyją skorpiony? Kobieta miała powody do obaw
Choć sytuacja może wydawać się z początku dość zabawna, to jednak trudno dziwić się krakowiance, iż była przerażona. Media zagraniczne co pewien czas donoszą o przypadkach ugryzienia przez skorpiona, który w obliczu zagrożenia potrafi błyskawicznie użyć swojego kolca jadowego umieszczonego na odwłoku. Jak podaje portal medycynatropikalna.pl, osoba ukąszona przez skorpiona może zmagać się z bardzo nieprzyjemnymi objawami, takimi jak wymioty, potliwość i ślinotok, a w najgorszym przypadku choćby z niewydolnością krążenia i niewydolnością oddechową. W trakcie leczenia ważne jest jak najszybsze zdezynfekowanie i zabezpieczenie rany, podanie leków przeciwbólowych, a w przypadku niektórych gatunków także surowicy. Warto jednak pamiętać, iż skorpiony nie występują naturalnie w Polsce. Osobnik znaleziony w Krakowie mógł uciec z prywatnej hodowli, dlatego prawdopodobieństwo spotkania tego pajęczaka jest bardzo niskie. W naszym kraju żyje jednak podobny krewniak skorpiona, czyli zaleszczotek.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału