Masło czy margaryna? Tłuszcz do posmarowania pieczywa warto wybrać z rozwagą. Decyzja wbrew pozorom nie jest prosta. Dietetyk dr Damian Parol wskazał dwa czynniki, które powinniśmy uwzględnić. Ich analiza pomoże w wytypowaniu zdrowszego smarowidła.
Masło czy margaryna? Dr Damian Parol nie ma wątpliwości
Zarówno masło, jak i margaryna to tłuszcze, które w umiarkowanej ilości warto włączyć do diety. Ze względu na zawartość witaminy D i „naturalność” więcej osób skłonnych jest kupić masło. W tym miejscu już można obalić jeden mit. Margaryny są obligatoryjnie wzbogacane o witaminę D. Jest ona dodawana do tłuszczy roślinnych w procesie produkcji, ale w żadnym wypadku nie zmniejsza to jej wartości.
Panuje też przekonanie, iż w margarynie zawarte są groźne tłuszcze trans. Doktor Parol zauważa tu słusznie, iż problem wysokiej zawartości tych niekorzystnych dla zdrowia związków nie dotyczy już współcześnie produkowanych margaryn. Technologia wyrobu roślinnego tłuszczu utwardzonego zmieniła się na tyle, iż w tej chwili to masło jest bogatsze w groźne tłuszcze trans. W mlecznym tłuszczu znajdziemy ich choćby 3-krotnie więcej.
Drugim kryterium, które powinniśmy uwzględnić zdaniem dietetyka, jest zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych. Ta grupa substancji chemicznych także nam nie służy. Badania dowodzą, iż podnosi stężenie cholesterolu LDL, czyli tzw. złego cholesterolu. Jego wysokie poziomy sprzyjają z kolei rozwojowi chorób układu sercowo-naczyniowego. Brzmi groźnie i powinniśmy się zaniepokoić, bo w maśle, po które często chętniej sięgamy, kwasy tłuszczowe nasycone stanowią aż 60% produktu. Margaryna na tym polu znów wygrywa – przeciętnie jest ich w niej tylko 30%.
Margaryna zdecydowanie lepsza od masła?
Z przedstawionych przez dr. Damiana Parola faktów wynika jasno, iż jeżeli mamy ochotę na smarowanie pieczywa tłuszczem, lepiej będzie wybrać margarynę. Dietetyk wspomina jednak, iż są jeszcze zdrowsze opcje. Stawiając na wysokiej jakości oliwę z oliwek czy bogate w witaminy i minerały pasty warzywne domowej roboty dokonamy najlepszego wyboru.
Osobiście tak właśnie przygotowuję swoje kanapki i nigdy nie brakuje im smaku. Polecam spróbować, bo zrobienie kremowego hummusu z dodatkiem buraka czy znakomitej fasolowej pasty smakującej niczym najlepszy smalec wcale nie jest trudne. Masło czy margaryna nie mogą z nimi konkurować.