Lekarz o dyżurach na onkologii. "Zatrzymuje mnie scena, której wolałbym nie oglądać" [FRAGMENT KSIĄŻKI]

medonet.pl 11 godzin temu
"Pan Roman. Tu jakoś trudno bez emocji. Gdy wchodziłem do sali, dwójka jego dzieci siedziała na łóż­ku. Jasnowłosy chłopiec mógł mieć najwyżej piętnaście lat, złotowłosa dziewczynka może dwanaście. Wycofują się taktownie. Żona pana Romana umarła u nas na raka dwa lata wcześniej. Teraz umierał on, a te dzieci były takie małe jeszcze. Po obchodzie wychodzę, zatrzymuje mnie scena, której wolałbym nie oglądać" — wspomina Andrzej Chodacki, lekarz. "Nie mam sił. Tu śmierci jest więcej niż powietrza do oddychania" — przyznaje w swojej książce "Lekarz, świadek cudów". Prezentujemy jej fragment.
Idź do oryginalnego materiału