Leczenia onkologicznego szukają poza Polską. Terminy są szybsze, terapie inne

zdrowie.interia.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Nie dysponujemy oficjalnymi danymi dotyczącymi tego, ilu Polaków rocznie wyjeżdża na leczenie za granicę, jednak liczne zbiórki pieniężne mogą sugerować, iż takich osób wciąż przybywa. Terapie poza krajem to koszty liczone w milionach, a uzbieranie takich środków często wymaga wielu tygodni, a choćby miesięcy i zaangażowania osób całkowicie obcych darczyńców. Migracje w poszukiwaniu zdrowia i leczenia nasuwają jedno pytanie: czy w Polsce nie ma wystarczających środków i możliwości, by skutecznie leczyć choroby nowotworowe? Na to pytanie odpowiada dr Maciej Niemiec, specjalista onkologii klinicznej.


Leczenie warte miliony poza granicami kraju


Co roku, na platformach crowfundingowych oraz przez różne fundacje, prowadzonych jest choćby 1000 zbiórek pieniężnych z przeznaczeniem środków na leczenie onkologiczne. Zbiórki dotyczą zarówno dzieci, jak i osób dorosłych, a na leczenie zbierają także osoby publiczne.
Koszty związane z przelotem do miejsca leczenia, zakwaterowaniem, wyżywieniem, aż w końcu badaniami i leczeniem to choćby kilka milionów złotych za jednego pacjenta i osobę towarzyszącą. To środki, które udaje się uzbierać dzięki osobom postronnym, wspierającym takie zbiórki i środki, które często są nadzieją dla pacjenta, iż uda mu się pokonać chorobę. Reklama


Czy jednak takie leczenie za granicą jest lepsze i skuteczniejsze dla pacjentów onkologicznych? Nie zawsze.


Leczenie onkologiczne w Polsce - na jakim jest poziomie?


Z roku na rok zwiększa się dostępność leczenia onkologicznego w Polsce, ale dane pokazują, iż w Polsce wciąż jest niższa przeżywalność pacjentów, niż w innych krajach Unii Europejskiej.
Wprowadzony w 2015 roku pakiet onkologiczny poprawił statystyki związane z dostępnością do badań obrazowych oraz leczeniem nowotworów, jednak znacząco spadły one w trakcie trwania pandemii COVID i tuż po niej. Ograniczony dostęp do specjalistów sprawił, iż nowotwory często były rozpoznawane w zaawansowanym stadium, co znacząco pogarszało rokowania.


Należy także zaznaczyć, iż finansowanie onkologii w Polsce należy do najniższych w Unii Europejskiej. 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport związany z dostępem do leczenia onkologicznego w Polsce. Wskazano wówczas, iż w naszym kraju dysponujemy licznymi, rozproszonymi placówkami, które mają uprawnienia do leczenia nowotworów, jednak brak w nich sprzętu oraz specjalistów do kompleksowego udzielania świadczeń zdrowotnych.
W lutym 2025 roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała nowe dane związane z podejmowanymi działaniami na rzecz leczenia pacjentów z chorobami nowotworowymi.
Ponowna kontrola NIK objęła lata 2019-2023 i jak można przeczytać na stronie izby, w latach tych “nie zapewniono kompleksowej opieki onkologicznej i równego dostępu do świadczeń finansowanych ze środków publicznych, pomimo realizacji programów wieloletnich, tj. "Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych" na lata 2016-2024 (NPZChN) oraz "Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020-2030". Nie powiodła się też próba wdrożenia Krajowej Sieci Onkologicznej (KSO). W niektórych regionach lekarzy specjalistów było prawie pięć razy więcej niż w innych, a w województwie opolskim nie zatrudniono w ogóle hematologów i onkologów dziecięcych. Ponadto świadczenia były rozproszone, nie zapewniono też ciągłości zarówno w diagnostyce, jak i w leczeniu nowotworów".
Dane te wskazują, iż w Polsce leczenie onkologiczne wciąż nie jest na światowym poziomie, mimo nakładów finansowych oraz wprowadzania programów przesiewowych.
Jak podaje NIK, w latach 2019-2023 nie zwiększono odsetka osób uczestniczących w profilaktycznych badaniach przesiewowych, mimo iż wydatkowano prawie 136 mln zł na kampanie społeczne, których celem było podniesienie świadomości społecznej dotyczącej wczesnego wykrywania chorób nowotworowych.


Dostęp do nowoczesnych terapii w Polsce


Finansowanie i refundacja leczenia ze strony NFZ to jedno, a dostęp do nowoczesnych terapii - to drugie. W Polsce, w zależności od rodzaju nowotworu, pacjenci mogą liczyć nie tylko na leczenie podstawowe, tj. leczenie chirurgiczne, radioterapię czy chemioterapię, bo wiele ośrodków leczniczych ma dostęp do leczenia celowanego, hormonalnego czy immunoterapii.
Wiele ośrodków ma wysoką skuteczność leczenia i europejski poziom, jeżeli chodzi o leczenie nowotworów. Przykładem może być Centrum Chorób Piersi Białostockiego Centrum Onkologii, które uzyskało certyfikat EUSOMA przyznawany przez Europejskie Towarzystwo Specjalistów ds. Raka Piersi albo Radomskie Centrum Onkologii, które uzyskało najlepszą ocenę wśród pacjentów sposród wszystkich placówek zajmujących się leczeniem nowotworów.
Stosowane leczenie w Polsce jest zgodne z rekomendacjami Europejskiej Agencji Leków (EMA) i to właśnie ona zatwierdza wszelkie nowe, dotychczas stosowane eksperymentalnie terapie. Nie wszystkie leki dostępne w Europie są refundowane przez NFZ, jednak niektóre nowotwory są w Polsce leczone z taką samą skutecznością, jak poza granicami naszego kraju.
- W Polsce obserwujemy dynamiczne zmiany związane z leczeniem np. nowotworu płuc. W Polsce dostęp do farmakoterapii leczenia raka płuc jest stale poszerzany i na ten moment mogę określić go jako całkiem dobry. Leczenie opiera się o program lekowy, w pełni refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, i daje on dostęp do leczenia nowoczesnymi, ale też kosztownymi, lekami. - mówi dla Interii ZDROWIE dr Maciej Niemiec.
Warto zaznaczyć, iż roczne wydatki na leczenie onkologiczne w Polsce stale się zwiększają. W pierwszym kwartale 2024 roku NFZ wydał na leczenie:
leczenie chorych na raka piersi - 267 mln zł za trzy miesiące;leczenie chorych na raka płuca oraz międzybłoniaka opłucnej - 265,5 mln zł;leczenie chorych na rdzeniowy zanik mięśni (SMA) - 207 mln zł;leczenie chorych na stwardnienie rozsiane (SM) - 173 mln zł; leczenie chorych na mukowiscydozę - 146,7 mln zł.
O wiele trudniejszy dostęp w Polsce jest np. do leczenia protonowego. Naświetlanie nowotworu dzięki wiązków promowych jest popularne w Stanach Zjednoczonych czy Japonii, jednak w Polsce jest to wciąż niedostępna forma leczenia. Chociaż radioterapia protonowa jest możliwa w nowoczesnym Centrum Cyklotronowym Bronowice w Krakowie, to jej dostępność jest mocno ograniczona.
Mimo, iż Centrum dysponuje dwoma stanowiskami - do leczenia nowotworów narządu wzroku i leczenia nowotworów zlokalizowanych poza narządem wzroku, to brakuje rozwiązań systemowych i odpowiedniej strategii do takiego leczenia.


Dlaczego Polacy leczą się za granicą?


Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie dlaczego Polacy jeżdżą za granicę celem podjęcia leczenia onkologicznego, bo każdy przypadek choroby jest inny. Onkolog wskazuje jednak kilka powodów, dla których Polacy coraz częściej wybierają leczenie w innych krajach:
- Na decyzję o leczeniu za granicą na pewno ma wpływ czas oczekiwania na leczenie w Polsce. Nie ma w naszym kraju możliwości leczenia komercyjnego w publicznych szpitalach, co oznacza, iż pacjenci muszą czekać na swoją kolej. Chcąc otrzymać leczenie jak najszybciej, konieczne jest poszukiwanie terapii za granicą. Poza tym w polskich szpitalach nie ma publicznie dostępnych informacji o liczbie leczonych pacjentów i wynikach tego leczenia, a tych informacji pacjenci poszukują. Nie ma też informacji o prowadzonych badaniach klinicznych, przez co chorzy nie mogą ocenić efektywności leczenia w danej placówce medycznej. To wszystko sprawia, iż chorzy nie wiedzą, iż leczenie jest dostępne w Polsce, na dobrym poziomie i z dobrym efektem terapeutycznym - wskazuje dr Niemiec.
- Na leczenie za granicą decydują się też pacjenci, którzy mają w innym kraju rodzinę. To daje im poczucie bezpieczeństwa i zapewnienie opieki na czas leczenia - dodaje onkolog.


Oprócz tego, często wybieranym kierunkiem leczenia onkologicznego jest Izrael. W 2022 roku Magdalena Stępień założyła zbiórkę pieniędzy na kosztowne leczenie syna Oliwiera właśnie w Izraelu. Syn Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka zmagał się ze złośliwym nowotworem wątroby MRT z przerzutami do płuc i to właśnie w Izraelu pojawiła się szansa na leczenie chłopca.
Z kolei w ostatnich miesiącach na badania i leczenie również w Izraelu były zbierane pieniądze dla Tomasza Jakubiaka, u którego wykryto niezwykle rzadkiego raka dwunastnicy. Po leczeniu w Izraelu, znany kucharz zdecydował się na dalszą terapię, ale tym razem w Grecji.
Dlaczego to właśnie Izrael jest tak często wybierany jako miejsce do leczenia onkologicznego?
Polskę obowiązują normy europejskie, jeżeli chodzi o stosowanie terapii oraz leki, jakie są dopuszczone do stosowania w leczeniu onkologicznym. W Izraelu, ale też w innych krajach poza Unią Europejską, istnieje możliwość włączenia leczenia eksperymentalnego dzięki leków, które w Europie wciąż są niedopuszczalne do stosowania.
Izrael często podejmuje badania eksperymentalne, nierzadko są to terapie celowane w poszczególne mutacje genu, dobierane indywidualnie do chorego. Poza tym, zgodnie z prawem w Europie, nie można pobierać opłat od pacjentów za eksperymentalne leczenie, zatem ich liczba jest ograniczona. Podejmując decyzję o leczeniu np. w Izraelu - to pacjent pokrywa koszty badań oraz leczenia. Podjęcie takiego leczenia nie zawsze wiąże się z większą skutecznością, jednak daje choremu i jego bliskim nadzieję.
Leczenie Tomasza Jakubiaka, mimo, iż miało miejsce zarówno w Izraelu jak i w Grecji, niestety nie przyniosło zamierzonego efektu, a mężczyzna zmarł 30 kwietnia 2025. Jego choroba, nowotwór dwunastnicy, to niezwykle rzadki przypadek, a możliwości leczenia są mocno ograniczone.
- Trudno odpowiedzieć na pytanie, czy w innym kraju skuteczność leczenia raka dwunastnicy jest lepsza. To niezwykle rzadka choroba i trudno też wiarygodnie porównywać terapie. Według Krajowego Rejestru Nowotworów - w Polsce, w 2022 roku na nowotwór jelita cienkiego zachorowało 8 mężczyzn w wieku od 40 do 44 lat. - wyjaśnia onkolog.


Terapia za granicą to dodatkowa nadzieja dla chorych


Pacjenci, którzy decydują się na leczenie za granicą, nierzadko upatrują w tym szansę na powrót do zdrowia lub zatrzymanie choroby w obecnym stadium, zwłaszcza, iż są to zwykle pacjenci, dla których wyczerpały się opcje terapeutyczne w Polsce.
- Według mojego doświadczenia część pacjentów po prostu pokłada większą nadzieję w medycynie poza naszym krajem uważając, iż dostępne tam metody mogą być skuteczniejsze. jeżeli dodatkowo mają czas, możliwości ale przede wszystkim fundusze i dużą determinację do dalszego leczenia, to szukają terapii właśnie za granicą - mówi dr Niemiec.
Brak podejmowania dalszego leczenia w Polsce nie zawsze wynika z braku finansowania danej terapii (choć również), a często jest decyzją podejmowaną przez lekarza prowadzącego ze względu na sens wprowadzania danego leczenia.
jeżeli ryzyko poniesione przez chorego może być wyższe, niż potencjalne korzyści z zastosowanej terapii - specjalista może odstąpić od wdrażania danego leczenia, właśnie ze względu na dobro chorego.
Źródła:
https://www.nik.gov.pl/najnowsze-informacje-o-wynikach-kontroli/leczenie-onkologiczne.htmlhttps://www.nik.gov.pl/plik/id,30368,vp,33408.pdfhttps://onkologia.org.pl/pl/nowotwory/leczeniehttps://www.mzdrowie.pl/wp-content/uploads/2020/08/raport-onkologia-0826.pdf
CZYTAJ TAKŻE:
Idź do oryginalnego materiału