Kobietom w Rosji odmawia się znieczulenia podczas aborcji. Sadyzm ma długą historię. "Nasza medycyna ma kamienne serce"

fakt.pl 6 godzin temu
W dzisiejszej Rosji, gdzie nie ma zakazu aborcji ani niedoboru środków znieczulających, władze szukają innych sposobów kontrolowania zachowań reprodukcyjnych kobiet. Podobnie jak w czasach sowieckich, państwo wywiera presję na ginekologów, co bardzo irytuje samych pracowników służby zdrowia, którzy następnie wyładowują swój gniew na "przyczynie” wszystkich swoich problemów — pacjentkach. Odmawianie im znieczulenia podczas aborcji jest spuścizną obsesyjnego pronatalizmu Związku Radzieckiego. Jedna z kobiet, wyznała, iż po dotarciu na salę operacyjną aborcje były "wykonywane jednocześnie u od dwóch do sześciu kobiet w tym samym pomieszczeniu, przy czym stoły operacyjne były ustawione tak, aby każda kobieta mogła widzieć, co dzieje się naprzeciwko niej”.
Idź do oryginalnego materiału