
Włoskie Dolomity stały się w niedzielę areną dramatycznej walki o życie. Potężna lawina, która zeszła w pobliżu przełęczy Giau, porwała czterech narciarzy. Dwójka z nich walczy o życie w szpitalach.
Lawina w Dolomitach
Do tragedii doszło około godziny 13:00. Gdy masy śniegu runęły w dół, porwały ze sobą czteroosobową grupę narciarzy. Jednemu z nich udało się wydostać o własnych siłach, po czym wezwał pomoc.
Ratownikom gwałtownie udało się odnaleźć kolejnego członka grupy. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala z urazem kostki oraz objawami hipotermii.
Niestety, pozostali narciarze mieli o wiele mniej szczęścia. Kobieta i mężczyzna zostali przysypani pod kilkumetrową warstwą śniegu. Po wydobyciu na powierzchnię przez ratowników w stanie krytycznym trafili do szpitala, gdzie lekarze aktualnie walczą o ich życie.