Kiprun KD900X.2, LD i LD+ – recenzja i testy karbonowych butów do szybkiego biegania

bieganie.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: KIPRUN


Francuska marka Decathlon dynamicznie rozwija się na rynku biegowym, wprowadzając nowe rozwiązania i innowacje. Wewnętrzna marka KIPRUN wyraźnie dąży do zrewolucjonizowania postrzegania firmy w kontekście sprzętu biegowego. Moja opinia na temat KIPRUN tak naprawdę zaczęła się kształtować na nowo dopiero po rozpoczęciu testów butów tej marki.

Na tle innych producentów KIPRUN oferuje sprzęt biegowy bardziej zaawansowany niż typowe budżetowe rozwiązania znane z większości sieci sportowych. Zawsze miałem to gdzieś z tyłu głowy i nie przypuszczałem, iż Decathlon chce swoją ofertą trafić do profesjonalistów – a jeżeli nie do nich, to przynajmniej do tych, którzy traktują bieganie poważnie.

Patrząc wstecz, KIPRUN miał już w ofercie buty biegowe dla tzw. PRO’sów, o których sporo słyszałem, ale nigdy nie trafiły na mój warsztat. Oczywiście biegacze korzystali z tych modeli i przez cały czas je wybierają. Pojawiało się też wiele pozytywnych opinii, ale mimo wszystko brakowało im „tego czegoś”. Może to „fatum marketu”, może brak świadomości i wiedzy na temat samej marki KIPRUN? Trudno powiedzieć, ale w tej recenzji, wspólnie z innymi testerami, postaramy się sprawdzić i ocenić dla Was najnowsze rozwiązania od Decathlon.

Decathlon poczynił spore inwestycje w rozwój innowacji i zastosowanie nowych technologii. Efektem są interesujące aktualizacje oraz zupełnie nowe rozwiązania, które mogą sporo namieszać w świecie biegowym. W tej recenzji skupię się na najnowszej linii butów karbonowych. Tak – linii, ponieważ nie mówimy tu o jednym czy dwóch modelach, ale aż trzech. Trzech butach z wkładką karbonową, przeznaczonych do biegania ulicznego. Nie przedłużając – czas na przedstawienie bohaterów tej recenzji.

Dla każdego coś dobrego

Decathlon robiąc milowy krok w przyszłość wprowadza trzy modele butów na „ulicę”:

KIPRUN KD 900X.2
KIPRUN KD 900X LD.2
KIPRUN KD 900X LD+

Już na samym początku, wykonując testy i biegając w różnych miejscach, spotykałem wielu biegaczy. Praktycznie każdy z nich pytał, co to za buty i jak się w nich biega. Przyznam, iż wzbudzały one znacznie większe zainteresowanie niż zwykle.

Zacznę od tego, co szczególnie na początku było dla mnie zmorą – i, jak się okazało, nie tylko dla mnie. Nazwy modeli, delikatnie mówiąc, nie należą do najłatwiejszych do zapamiętania ani do powtórzenia. Mam wrażenie, iż ktoś celowo wprowadził je „za karę”, żeby utrudnić życie Polakom przyzwyczajonym do naszej ortografii i gramatyki. Na serio, producent powinien je uprościć – zwłaszcza iż podobne uwagi pojawiały się już w przypadku wcześniejszych modeli.

Wprowadzając trzy modele butów, Decathlon z marką KIPRUN wyszedł z propozycją dla biegaczy, dając im możliwość nabycia butów – co ważne, z karbonem – przeznaczonych do różnych zastosowań. No i tu wrócę do tego, o czym już wspominałem – trzy nowe modele i trzy z płytką karbonową to fakt. Idąc tym tropem, można by pomyśleć, iż to trzy super wyścigówki.

Warto jednak zaznaczyć, iż wszystkie te modele są pozycjonowane przez Decathlon jako buty startowe. Rzeczywistość wygląda jednak nieco inaczej. Widzę tu dobrą intencję producenta, choć moim zdaniem trochę nadmiernie rozwiniętą. O co chodzi? Decathlon z pewnością chciał zdjąć barierę dostępności obuwia z płytką karbonową i stworzyć buty dostępne dla wszystkich. To akurat postrzegam głównie jako ruch marketingowy, bo często zadaję sobie pytanie – czy na pewno każdy but musi mieć tę mityczną broń, jaką jest płytka karbonowa?

To już temat na szerszą dyskusję o świadomości używania butów z karbonem – ale to nie na dziś. Przejdźmy zatem do recenzji, którą zacznę od…

KIPRUN KD 900X.2

But, który według moich odczuć jest najbardziej miękki z trójki braci KD 900X – bardzo komfortowy, wygodny i chyba najbardziej wszechstronny. Już na samym początku, jeszcze przed założeniem, wystarczy wziąć go do ręki, by poczuć jego lekkość i sporą elastyczność połączoną z miękkością – jak na buty z wkładką karbonową. Nie zagłębiając się w technologię karbonową, wizualnie ten model najbardziej przypomina klasyczne buty biegowe.

Na stopach pierwsze wrażenie to również lekkość, a w trakcie biegu – duża miękkość amortyzacji i przyjemna responsywność. Konstruktorzy Decathlon zastosowali w KIPRUN KD 900X.2 nową piankę VFome, która dodaje butom nieco „pazura”, ale moim zdaniem wciąż nie jest to rasowa wyścigówka – sztywna i bardzo dynamiczna. Przy dłuższych dystansach but staje się nieco „ciapkowaty”.

Taki charakter sprawia, iż buty świetnie sprawdzą się do treningów oraz biegania na krótszych dystansach, zapewniając pełne wsparcie i wykorzystanie wszystkich atutów. Jak wspomniałem, KIPRUN KD 900X.2 są lekkie, co sprzyja większej dynamice biegu. Podeszwa środkowa łączy miękką piankę VFome z zatopioną w niej płytką karbonową. To połączenie dobrze ze sobą współgra, zapewniając efektywny zwrot energii, choć u cięższych biegaczy ilość pianki może okazać się nieco zbyt mała, by w pełni zniwelować dodatkowe obciążenie.

To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, iż są to naprawdę solidne buty, które mogą być używane przez biegaczy na różnych poziomach zaawansowania w przygotowaniach do startów. Osobiście określiłbym KD 900X.2 jako but treningowo-startowy – dla początkujących biegaczy mógłby być to model startowy, a dla bardziej zaawansowanych wygodna treningówka na krótsze dystanse.

Cholewka i materiał, z którego jest wykonana, jak już wspominałem, są wygodne, miękkie i elastyczne. Dzięki temu but dobrze dopasowuje się do stopy, a jednocześnie jest bardzo przewiewny. Konstrukcja cholewki została wykończona cienkim językiem z wszytymi poduszeczkami, które skutecznie chronią stopę przed otarciami podczas sznurowania.

Na niemal całej powierzchni podeszwy zewnętrznej znajduje się guma, która zapewnia bardzo dobrą przyczepność. Sprawdza się zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni. Bieżnik ma delikatne nacięcia, więc nie jest to but, w którym warto zbiegać z asfaltu w teren.

Mimo to testowałem je na szutrowych ścieżkach w parku i z pełnym przekonaniem mogę polecić je do takiego mieszanego zastosowania. Wzmocniona cholewka w okolicy palców dobrze sprawdza się zwłaszcza w deszczowe dni, a dodatkowa warstwa tworzywa, zastosowana w procesie wulkanizacji materiału, powinna pozytywnie wpłynąć na trwałość butów. W przypadku KIPRUN KD 900X.2 mam jedno zastrzeżenie – specyficzny zapach. Nie jestem pewien, czy to kwestia klejów czy innych materiałów, ale wyczuwalna woń jest dość nietypowa. I nie, nie chodzi o zapach po treningu! Oczywiście w żaden sposób nie wpływa to na walory użytkowe butów, zarówno podczas treningów, jak i zawodów.

KIPRUN KD 900X LD.2

KD 900X LD.2 to model, który już w 2022 roku świętował triumf podczas London Marathon. Wizualnie jest bardziej minimalistyczny, ale pod względem konstrukcji – zdecydowanie bardziej techniczny. W odróżnieniu od KD 900X.2, już na pierwszy rzut oka widać zupełnie inne rozwiązania konstrukcyjne oraz zastosowanie nowoczesnych technologii.

Pierwsze, co przykuwa uwagę, to smuklejsza konstrukcja cholewki, szczególnie w tylnej części pod piętą. Patrząc na niego, można odnieść wrażenie, iż gdzieś już się go widziało, ale detale i niuanse są zdecydowanie unikalne. Podeszwa środkowa wykonana jest z pianki VFoam Plus – zastosowano w niej wzmocnione dwie warstwy pianki, a pomiędzy nimi umieszczono płytkę karbonową. Takie połączenie zapewnia dynamiczne i sprężyste wybicie.

Ten model oferuje wysoką amortyzację, ale jest też bardziej wymagający niż jego poprzednik. Ze względu na smukłą konstrukcję tylnej części buta, osoby z nadmierną pronacją mogą nie odczuwać w nim odpowiedniej stabilizacji – but został zaprojektowany z myślą o biegaczach o neutralnym typie stopy.

Podczas testów na różnych jednostkach treningowych zwróciłem uwagę na bardzo dobre dopasowanie cholewki do stopy. najważniejsze jest jednak adekwatne dobranie rozmiaru – uwaga, nie jest to łatwe ani spójne z innymi modelami Decathlonu (temat został już zgłoszony, więc możliwe, iż coś się zmieni).

Wracając do dopasowania – wewnątrz cholewki umieszczono specjalne poduszeczki, które w minimalistycznych konstrukcjach pełnią kilka funkcji. W butach pozbawionych klasycznego zapiętka i wyściółki zapewniają lepsze dopasowanie, zwiększają komfort oraz chronią przed otarciami. Tym razem konstruktorzy poszli o krok dalej.

Zazwyczaj takie poduszeczki są aksamitnie miękkie i pluszowe, zwiększając komfort zarówno sensoryczny, jak i użytkowy. W KD 900X LD.2 zastosowano jednak nietypowe rozwiązanie – poduszeczki zostały obszyte specjalnym materiałem, który w jednym kierunku jest miękki, gładki i lekko śliski, ale w przeciwnym działa jak foka w nartach skiturowych. Tworzy mikrohaczyki, które wbijają się w skarpetę biegacza, blokując stopę na miejscu i zapobiegając jej przesuwaniu wewnątrz buta.

To interesujące rozwiązanie, które testowałem w różnych konfiguracjach – z rozmaitymi skarpetami i przy różnym stopniu zasznurowania butów. Sprawdza się bardzo dobrze. Nie wiem, jakie odczucia będą mieli biegacze preferujący bieganie bez skarpet, ale to już inna historia. Konstruktorzy zadbali w tym modelu nie tylko o niską wagę, ale także o wysoką dynamikę. Specjalna konstrukcja platformy podeszwy środkowej i zewnętrznej tworzy efekt resorowego zagięcia. Wysokość pianki pod piętą wynosi 37 mm, a zmniejszony drop (4 mm) sprawia, iż but jest bardziej wymagający. Jednak dzięki resorowemu ukształtowaniu podeszwy przetoczenie stopy jest płynne, a amortyzacja skutecznie pochłania wstrząsy.

Podobnie jak w przypadku pierwszego modelu, także tutaj muszę nieco przestrzec biegaczy, szczególnie tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z karbonowymi butami. Oczywiście, technologia jest dla wszystkich, ale żeby w pełni wykorzystać jej potencjał i robić to bezpiecznie, warto zadbać o odpowiednie przygotowanie – wzmocnić układ kostny, mięśniowy i ogólną stabilizację. Podsumowując – zachęcam do korzystania z nowoczesnych technologii, ale z pełną świadomością i rozsądkiem.

Wracając do specyfiki i dynamiki KD900X LD.2 – to model idealny jako but startowy na krótkie i średnie dystanse. Świetnie sprawdzi się także podczas treningów szybkościowych i tempowych, w których biegacz operuje na wyższych prędkościach. Z moich obserwacji wynika, iż działa on podobnie jak samochód z turbiną – po przekroczeniu pewnego tempa (poniżej 3:50 min/km) użytkownik może odczuć dodatkowe wsparcie i dynamikę wybicia. Oczywiście, buty same nie pobiegną! Najpierw trzeba dobrze się rozpędzić, a wtedy technologia zrobi swoje.

To, co jest szczególnie warte uwagi, to fakt, iż Decathlon otwiera szerzej drzwi do tej technologii dla większej liczby biegaczy. To, co jeszcze niedawno było kosmiczną innowacją dostępną dla wąskiego grona, teraz staje się coraz bardziej powszechne – i to w zdecydowanie przystępniejszej cenie.

Cholewka w KD900X LD.2 jest zauważalnie sztywniejsza niż w KD900X.2, co pozytywnie wpływa na stabilność, która w tym modelu jest szczególnie istotna. Jednym z mniej dopracowanych elementów konstrukcji jest jednak sposób wykończenia języka. W tym modelu bardziej sprawdziłoby się klinowe osadzenie języka, ponieważ jego obecna konstrukcja wymaga chwili uwagi przy zakładaniu butów – trzeba dobrze ułożyć język, aby uniknąć podwijania jednej z jego krawędzi wewnątrz cholewki. Nie wpływa to na komfort podczas biegania, ale pod warunkiem, iż przed startem wszystko starannie dopasujemy.

Materiał języka jest miękki, gładki i elastyczny, ale przez to, iż moduł sznurowania umieszczono pod kątem (a nie równolegle do linii buta, jak w większości modeli), jedna jego część ma tendencję do podwijania się. No to przyszedł czas na cukiereczka z rodziny KIPRUN KD 900X. Tym razem mowa o modelu:

KIPRUN KD 900X LD+

KD 900X LD+ to rasowa wyścigówka, stworzona do ścigania na długich dystansach – bezkompromisowa, a jednocześnie zapewniająca biegaczowi maksimum komfortu i wsparcia. Byłbym niesprawiedliwy, gdybym zakończył na tym opisie, więc pozwólcie, iż rozwinę temat.

KIPRUN KD 900X LD+ potwierdził swoje możliwości już podczas maratonu w Sewilli w lutym 2024 roku, gdzie Méline Rollin ustanowiła nowy rekord Francji z czasem 2:24:12. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to cholernie szybko! Jak widać, nie jest to model wyciągnięty z kapelusza – konstruktorzy wspólnie z zawodnikami dopracowywali go w najdrobniejszych detalach.

Wracając do samego buta – wizualnie, dzięki świetnie dobranym proporcjom i nowoczesnej konstrukcji, robi znakomite wrażenie. Pierwsze skojarzenie? „WOW!” – superlekka konstrukcja z potężną dawką amortyzacji. LD+ ma pod piętą około 39 mm pianki VFOAM PLUS, co zapewnia bardzo dobrą amortyzację. Pierwsze odczucie po założeniu butów? Jakbyśmy stali na dużej, miękkiej poduszce. Wysokość podeszwy w pełni spełnia normy World Athletics, dzięki czemu buty są dopuszczone do startów w imprezach mistrzowskich.

Konstrukcja podeszwy środkowej została zaprojektowana w taki sposób, iż płytka karbonowa jest zatopiona asymetrycznie między dwie warstwy niezwykle reaktywnej i dynamicznej pianki. Jest ona ukształtowana zgodnie z profilem stopy biegacza i umieszczona symetrycznie na całej długości podeszwy. Dzięki temu konstrukcja jest bardzo stabilna, a jednocześnie zapewnia znakomitą amortyzację i komfort w długich biegach.

Kształt podeszwy przypomina kołyskę, co sprzyja dynamicznemu wybiciu i ułatwia przetoczenie stopy. To zdecydowanie buty, które zachęcają do szybkiego biegania!

Cholewka w KIPRUN KD 900X LD+ jest najbardziej sztywna spośród wszystkich trzech testowanych modeli. Materiał jest wyraźnie mocniejszy niż u „braci”, ale mimo to bardzo dobrze dopasowuje się do stopy. Osobiście preferuję węższe konstrukcje, zwłaszcza w śródstopiu, i początkowo obawiałem się, iż tutaj będzie zbyt szeroko. Na szczęście but dobrze przylega, zapewniając odpowiednie trzymanie stopy. Podobnie jak w modelu KIPRUN KD 900X LD.2, cholewka nie ma klasycznego rantu ani zapiętka z dodatkową wyściółką. Zamiast tego zastosowano cienki, miękki materiał przypominający alcantarę, który podnosi komfort. W miejscach newralgicznych umieszczono większe i bardziej wypełnione poduszeczki, które zapobiegają przesuwaniu się stopy wewnątrz buta.

Jedną z kluczowych różnic konstrukcyjnych jest klinowo zamocowany język, który poprawia dopasowanie buta i eliminuje problem podwijania się, znany z innych modeli. To rozwiązanie szczególnie sprawdza się w dłuższych biegach, gdzie stabilność i komfort mają najważniejsze znaczenie. Moim zdaniem KIPRUN KD 900X LD+ to idealny wybór na długie treningi tempowe i zawody na średnich oraz długich dystansach. Niski drop (4 mm) i duża ilość pianki pod stopą sprawiają, iż mięśnie otrzymują solidne wsparcie. Oczywiście, to nie znaczy, iż wystarczy założyć te buty i wszystko zrobi się samo!

Ze względu na dużą amortyzację model ten nadaje się do częstszego użytkowania, ale po testach zauważyłem, iż po 3 dniach intensywnych treningów warto dać im chwilę odpoczynku. Pianka potrzebuje czasu, by wrócić do swoich optymalnych parametrów. To może być kwestia wagi biegacza – im cięższy zawodnik, tym większa praca amortyzacji i tym dłuższy czas regeneracji materiału.

Podsumowując – jeżeli szukacie wyścigowego buta, który łączy szybkość, komfort i nowoczesne technologie, KIPRUN KD 900X LD+ jest świetnym wyborem.

Spostrzeżenia i uwagi

Biegając we wszystkich trzech modelach, zauważyłem inne odczucia zmęczenia mięśni niż dotychczas. Dla zobrazowania – tygodniowo pokonuję średnio 70-80 kilometrów zgodnie z planem treningowym oraz dodatkowe 30-40 kilometrów w celach testowych. Podczas testów szczególną uwagę zwracam na czas kontaktu stopy z podłożem, długość kroku i kąt nachylenia, starając się jednocześnie utrzymywać bardzo zbliżone prędkości. Dodatkowo dokonuję pomiaru mocy i oceniam adekwatności trakcyjne. Uwzględniam zarówno parametry mierzalne (obiektywne), jak i niemierzalne (subiektywne).

Zwykle, testując buty, stosuję rotację modelu testowanego, zamiast biegać wyłącznie w jednej parze. Tym razem postanowiłem jednak podejść inaczej – przez cały okres testów biegałem wyłącznie w modelu KIPRUN KD900X. Jedynie początek treningu pomiarowego wykonywałem w innym modelu, który stanowił punkt odniesienia dla późniejszych wyników testów. Całość testów okazała się sporym wyzwaniem!

Wydawało mi się, iż moje mięśnie bez problemu poradzą sobie z takim obciążeniem, jednak brak przyzwyczajenia do tak intensywnej pracy sprawił, iż podczas dwóch cięższych jednostek treningowych dosłownie „spaliłem” mięśnie. To doświadczenie jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie do biegania, zwłaszcza w bardziej wymagającym obuwiu, oraz rotacja butów. Nasz układ mięśniowo-szkieletowy potrzebuje stopniowej adaptacji i ciągłego wzmacniania, ale również odpoczynku – zarówno dla mięśni, jak i dla samych butów. Trzy modele z płytką karbonową, ale każdy z nich zapewnia zupełnie inne odczucia i frajdę z biegania. Wszystkie trzy pary wręcz idealnie sprawdzają się w warunkach, do jakich zostały stworzone – czyli do szybkiego biegania.

Nie ma się co oszukiwać – buty z karbonem to nie jest perpetuum mobile, które samo napędzi i utrzyma prędkość. Zgadzam się z opinią niektórych biegaczy, iż mogą one sprawiać wrażenie „mechanicznego dopingu”, choć dosłownie uważam to za pewne nadużycie. Patrząc szerzej, rozwój i wykorzystanie nowych technologii w butach biegowych nabrało ogromnego tempa. Już choćby modele z superreaktywnymi piankami różnią się diametralnie od tych, w których bito rekordy Polski w maratonie jeszcze kilka lat temu. Tego postępu nie zatrzymamy – i bardzo dobrze! Chwała także Decathlonowi, który swoimi działaniami sprawia, iż ta do niedawna kosmiczna technologia staje się coraz bardziej dostępna dla szerokiego grona biegaczy.

Biegając w nich zarówno na stadionowym tartanie, jak i na asfaltowych ścieżkach, wystarczy zejść z tempem poniżej 4:00 min/km, aby od razu poczuć różnicę w wsparciu. Trzy różne modele KIPRUN z serii KD900X pozwalają skorzystać z technologii karbonowej na różnych etapach biegania. jeżeli ktoś zaczyna biegać krótkie, ale szybkie dystanse, to KD900X.2 będzie świetnym partnerem treningowym. To najmniej wymagający model z całej trójki, ale nie oznacza, iż jest „ciapą”. W moich treningach sprawdził się znakomicie na rytmach i podbiegach.

Z kolei treningi i testy w KD900X LD2 były dla mnie najmniej ekscytujące spośród opinii innych recenzentów. Jednak jego stosunkowo wąska konstrukcja bardzo mi odpowiadała, bo but świetnie przylegał do stopy, dając mi pełną kontrolę. To model wymagający – zwłaszcza dla początkujących biegaczy – ale jeżeli mamy już trochę doświadczenia i mocniejsze łydki, odwdzięczy się dynamiką biegu. Moim zdaniem najlepiej sprawdza się w biegach progresywnych i dłuższych, ale szybszych odcinkach wytrzymałościowych. W porównaniu do KD900X.2 daje zupełnie inne odczucia, co wynika z innego ułożenia stopy w bucie, niższego dropu oraz większej ilości pianki o nieco innym charakterze.

KD900X LD+ najlepiej wspominam z testów ciągłych biegów progowych. Za każdym razem odczuwałem komfort, dużą amortyzację i miękkość, ale to, co interesowało mnie najbardziej – utrzymanie prędkości – nie stanowiło problemu. Nie da się ukryć, iż to wymagające buty, ale zarówno według parametrów mierzalnych, jak i moich odczuć, świetnie sprawdzają się w treningach przygotowujących do maratonu. Nie miałem jeszcze okazji przebiec w nich więcej niż 24 km, ale choćby po takim dystansie mięśnie nie były nadmiernie zmęczone. Być może to zasługa wcześniejszych testów w KD900X.2 i KD900X LD2.

Podsumowanie

Oferta butów biegowych Kiprun KD900X.2, KD900X LD oraz KD900X LD+ to propozycja dla biegaczy szukających wydajności, amortyzacji i dynamiki biegu. Dzięki zastosowaniu płytki karbonowej oraz innowacyjnej pianki VFoam lub VFoam Plus, modele te oferują dobry zwrot energii, co czyni je świetnym wyborem zarówno na zawody, jak i długodystansowe treningi.

Czy testowane buty są idealne? Z pewnością nie, ale mamy nadzieję, iż konstruktorzy i decydenci w Decathlonie będą przez cały czas uwzględniać sugestie testerów i użytkowników przy dalszym rozwoju marki. Patrząc na działania marki, seria Kiprun KD900X otwiera drogę do szerszego wykorzystania specjalistycznego sprzętu przez większą grupę biegaczy.

Ze swojego doświadczenia nie rekomendowałbym jednak tych butów osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę biegową. Na początkowym etapie lepiej skupić się na wzmocnieniu układu ruchu, mięśni i stabilizacji. Dla tych, którzy mają już za sobą pierwsze kilometry i zakwasy potreningowe, ale chcą biegać dalej i szybciej, oto moje rekomendacje:

  • Kiprun KD900X.2 – najlepszy wybór dla biegaczy ceniących lekkość i dynamikę na krótszych dystansach (5-10 km). Dzięki responsywnej piance świetnie sprawdzi się u tych, którzy lubią „zakręcić szybciej nogą” na treningach i zawodach.
  • Kiprun KD900X LD – rekomendowany dla biegaczy przygotowujących się do maratonu oraz dla tych, którzy startują w półmaratonach. Połączenie karbonowej płytki z pianką VFoam Plus zapewnia zarówno komfort, jak i efektywność podczas biegu. Dobrze sprawdzi się w treningach tempowych.
  • Kiprun KD900X LD+ – najbardziej zaawansowany model, idealny dla doświadczonych biegaczy startujących w maratonach i ultra, którzy oczekują maksymalnego zwrotu energii oraz amortyzacji na długich dystansach.

Jeśli szukasz butów do szybkiego biegania i rywalizacji na wysokim poziomie, każdy z tych modeli będzie ciekawą opcją – najważniejsze jest dopasowanie ich do własnych potrzeb i stylu biegania.

Zalety i wady butów Kiprun KD900X.2, KD900X LD2 i KD900X LD+

Zalety:

Lekkość – każdy model waży stosunkowo niewiele, co redukuje zmęczenie nóg i poprawia komfort na dłuższych dystansach.
Dobra amortyzacja – szczególnie w modelu LD+, co czyni go świetnym wyborem na długie biegi i maratony.
Stabilność – modele X.2 i LD+ zapewniają przyzwoitą kontrolę kroku, mimo zastosowania karbonowej płytki, co docenią bardziej doświadczeni biegacze.
Korzystna cena względem konkurencji – w porównaniu do innych karbonowych modeli Kiprun oferuje bardzo konkurencyjną cenę.
Świetny zwrot energii – zastosowanie płytki karbonowej i pianki VFoam (lub VFoam Plus) zapewnia dynamiczny bieg i efektywne przetaczanie stopy.

Wady:

Trwałość – jak w przypadku większości karbonowych butów, ich żywotność jest krótsza niż klasycznych modeli treningowych. Już po testach (ponad 120 km w każdym modelu) było widać spore zużycie podeszwy, zwłaszcza w miejscach bez gumy bieżnikowej.
Mniejsza uniwersalność – są to buty typowo startowe lub na szybkie treningi, co oznacza, iż mogą być mniej komfortowe przy codziennym użytkowaniu.
Wymagają dobrej techniki biegu – niski drop i karbonowa płytka sprawiają, iż nie są idealne dla osób lądujących na pięcie i mogą wymagać solidniejszego przygotowania biegowego.
Dopasowanie rozmiaru i dostępność – w niektórych sklepach stacjonarnych dostępność może być ograniczona, zwłaszcza w mniej popularnych rozmiarach.

Kiprun KD900X.2, LD2 i LD+ to interesująca propozycja dla ambitnych biegaczy, którzy chcą poprawić swoje wyniki. Jednak ich zakup warto przemyśleć pod kątem stylu biegania, dystansu i oczekiwanej trwałości.

Idź do oryginalnego materiału