Słowa ministry zdrowia Izabeli Leszczyny o tym, iż lekarze zarabiają choćby 300 tys. zł miesięcznie, wzburzyły środowiskiem medyków. Ten pożar gasił sam Donald Tusk komentując, iż nie będzie żadnej nagonki na lekarzy. "Wolałbym, żeby nie skupiać się na tych konkretnych lekarzach, tylko na systemie, w którym lekarzy jest za mało, a szpitali bardzo dużo. Trzeba naprawić ten system — komentował premier. Teraz ponownie zbierane są dane o wynagrodzeniach w publicznej ochronie zdrowia. Szykują się zmiany.