Diagnozę usłyszał kilka miesięcy temu. Wyjawił, iż był bliski śmierci głodowej

zdrowie.interia.pl 1 miesiąc temu
Zdjęcie: Interia Kulinaria


Kiedy Tomasz Jakubiak na jakiś czas zniknął z ekranów, nikt nie przypuszczał, iż wraz z powrotem ogłosi swoim fanom, iż jest ciężko chory. Znany kucharz, autor książek kucharskich i juror programu “MasterChef” w marcu usłyszał diagnozę: rzadki nowotwór złośliwy. Od tego czasu wycofał się z życia w mediach i rozpoczął walkę o zdrowie. Teraz wyjawił, jak wygląda życie z chorobą i dlaczego zdecydował się założyć zbiórkę pieniędzy.


Tomasz Jakubiak walczy z rzadkim nowotworem


Tomasz Jakubiak jakiś czas temu wyznał, iż choruje na rzadki nowotwór. Początkowo ignorował objawy, jednak kiedy trafił w końcu do szpitala, diagnoza okazała się być druzgocąca.


Od momentu przekazania fanom informacji o swojej chorobie, kucharz częściej pojawia się w social mediach, zdradzając jak wygląda jego codzienne życie z chorobą. Reklama
Jakiś czas temu kucharz zamieścił informację w swoich mediach społecznościowych, iż ruszyła sprzedaż jego książki "Ugotuj mi, tato", z której dochód w całości Tomasz Jakubiak przeznaczy na swoje leczenie onkologiczne.
Dwa tygodnie temu ruszyła także zbiórka pieniędzy, na którą już wpłaciło 21 759 osób, a łączna kwota, jaką udało się zebrać, wynosi 1 106 672 zł.


Tomasz Jakubiak szczerze o chorobie. "Jestem wygłodzony, wszystkie żebra na wierzchu"


W reportażu "Dzień dobry TVN" Tomasz Jakubiak wraz z żoną Anastazją opowiedzieli o walce z chorobą. Kucharz przyznał, iż jego sytuacja w pewnym momencie wyglądała naprawdę źle.


W wywiadzie żona Tomasza Jakubiaka powiedziała, iż gdyby nie odżywianie pozajelitowe, mężczyźnie groziła śmierć głodowa. Kucharz przyznał, iż jego aktualna waga wynosi 58,5 kg.
Mężczyzna przyznał też, iż stan jego zdrowia nie pozwalał mu pokonać choćby najmniejszego dystansu z sypialni do łazienki, a co dopiero wyjść na spacer czy odprowadzić syna do przedszkola.


Żona kucharza przyznała, iż ich życie zmieniło się diametralnie.
- Nasze życie jest zupełnie inne. Kiedyś byliśmy codziennie na wyjeździe, w biegu. Teraz zmieniły się tylko opcje, iż jesteśmy, zamiast w pracy, to najczęściej w szpitalu - przyznała.
- On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim ludziom chce pokazać, iż walczy. Ale jak wracamy do domu, to ta jego kruchość, lęk, strach i to wszystko, co się pojawia, to jakby się, nie powiem, iż odbija, ale kumuluje wszystko na mnie i ze mną o tym najwięcej rozmawia. Ja niosę bagaż swój, Tomka i Tomusia, więc muszę zarządzać tymi wszystkimi emocjami - wyznała żona Tomasza.
Kucharz jest pod stałą opieką lekarzy onkologów, ale korzysta również z pomocy psychiatry i psychologa.


Ogromne koszty leczenia Tomasza Jakubiaka


Tomasz Jakubiak aktualnie nie jest w stanie samodzielnie jeść ani pić, a jego organizm musi się zregenerować przed kolejnym leczeniem, które - jak sam przyznał - jest bardzo kosztowne.
"Nie mam pojęcia, ile ta choroba będzie mnie kosztowała, ale z tego co mówią lekarze, jest ona na tyle rzadka i na tyle specyficzna, iż na pewno nie będzie to tania zabawa. Do tej pory każde badanie, które muszę przeprowadzić kosztuje 8-10 tysięcy euro, a to dopiero początek zabawy. Z tego co się orientowałem podobne leczenia w Stanach zaczynają się od kilkuset tysięcy dolarów. Podobnie jest w Japonii."
Mężczyzna wyznał także, iż jest pod opieką dwóch szpitali. W jednym prowadzone jest leczenie onkologiczne, w drugim żywienie pozajelitowe.
CZYTAJ TAKŻE:
Idź do oryginalnego materiału