"A co tu tak luźno?", czyli chamstwo u ginekologa. Kobiety przerywają milczenie

mamadu.pl 10 miesięcy temu
Zdjęcie: Jeśli zostaniesz źle potraktowana w gabinecie ginekologicznym, nie musisz cierpieć w milczeniu fot. 123rf


Niestety. Historii o niedelikatnych tekstach, a nierzadko wręcz zwyczajnym chamstwie lub przemocy, których ofiarami są pacjentki ginekologów, nie brakuje. Ile kobiet, tyle opowieści – chciałoby się rzec. I rzeczywiście, wyraźnie widać to w dyskusji pod postem znanej z mediów społecznościowych Agi Szuścik.


Aga Szuścik, influencerka pisząca na temat ginekologii, onkologii i profilaktyki, autorka książki-poradnika "GinekoLOGICZNIE" (wyd. Sensus), w swoim poście na Instagramie zamieściła poradnik, jak się zachować, kiedy zostaną naruszone nasze granice podczas wizyty u ginekologa. Oddała też obserwującym jej profil internautom przestrzeń pod postem, by mogli podzielić się tam swoimi doświadczeniami.

Powiedzieć, iż włos się jeży, to nic nie powiedzieć. Takie traktowanie w gabinecie ginekologicznym to po prostu skandal. I wymaga odpowiedniej reakcji. Nie pozwólmy, by lekarzom uchodziło to płazem. Nie są bezkarni.



Horror w gabinecie ginekologicznym


W ankiecie, którą przeprowadziła Aga Szuścik, ponad połowa respondentek przyznaje, iż spotkały się z nieprofesjonalnym traktowaniem ze strony ginekologa. Pod postem kobiety piszą (pisownia oryg. – przyp.red.):

"Ginekolog powiedział mojej siostrze, iż na usg piersi przychodzi się z cyckami a nie bez".

"Cytologia pobrana palcem, trauma do końca życia ale miałam 18 lat i tak mnie to zszokowało iż nie umiałam w żaden sposób odpowiedzieć. Po powrocie do domu płacz. Ginekolog oczywiście płci męskiej"

"do mnie pewien ginekolog zwrócił się per „dziecinko” i „kochanie”, miałam wtedy 20kilka lat".

"Miałam 15 lat, dostałam na wfie piłką lekarską w brzuch i bolał mnie kilka dni, lekarz dał mi skierowanie do chirurga, a ten do ginekologa na usg brzucha. Kobieta mnie zwyzywała od opasłych świń, powiedziała "jak to nie jest dziewicą, wy w tym wieku to już wszystkie się puszczacie, no ale jak taka gruba mogłaby kogoś znaleźć", wyszłam z gabinetu z płaczem, płakałam cały dzień, mama nie mogła mnie uspokoić".

"(..) Po wprowadzeniu głowicy ginekolog z wielkim zaskoczeniem i niedowierzaniem zadał mi pytanie „Naprawdę nie współżyłaś? To co tu jest tak luźno?”. Do tej pory jak piszę te słowa i odtwarzam je sobie w głowie to mnie zamurowuje… Jak można tak powiedzieć do 19 letniej dziewczyny, która jest cała w stresie, bo trafiła na SOR z powodu obezwładniającego bólu (...)".


Masz prawa!


"Bezwzględnie zawsze należy Ci się traktowanie z szacunkiem i empatią, niezależnie od tego, czy jesteś pacjentką, pacjentem, ginekolożką czy ginekologiem!" – podkreśla influencerka.

Twoje prawa opisane są w Ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Pamiętaj, że:


masz prawo do informacji o swoim stanie zdrowia, dostępu do dokumentacji medycznej, wyników przeprowadzonych badań


masz prawo do drugiej opinii


masz prawo (o ile jesteś pełnoletnia) nie zgodzić się na informowanie innych osób o tym, na co i jak jesteś leczona


masz ustawowe prawo do godności i intymności.


Jak reagować na złe traktowanie lekarza?


Nie bój się odezwać, jeżeli lekarz lub personel gabinetu źle cię potraktują. Szuścik radzi m.in.:


jeśli czujesz się bezpiecznie, ale chcesz zasugerować, iż coś ci nie odpowiada, możesz powiedzieć np. "Czułabym się bardziej komfortowo, gdyby pan/pani…."

jeśli coś powoduje u ciebie dyskomfort, ale przez cały czas czujesz się bezpiecznie, powiedz np. "Proszę nie zwracać się do mnie w ten sposób"


jeśli lekarz przekroczył granicę: "Nie zgadzam się na takie traktowanie", "Proszę natychmiast przerwać".


I pamiętaj: jeżeli ma miejsce przemoc, uciekaj.

Skandaliczne sytuacje możesz zgłaszać do dyrekcji placówki medycznej i Rzecznika Praw Pacjenta.

Jeśli zostaniesz źle potraktowana podczas wizyty u ginekologa, skorzystaj z porad Agi Szuścik i działaj. jeżeli będziemy milczeć, to nigdy się nie zmieni. Zróbmy to dla siebie, naszych przyjaciółek, sióstr, sąsiadek i – być może przede wszystkim – dla naszych córek.

Idź do oryginalnego materiału