Demencja to jedno z najbardziej wyniszczających schorzeń mózgu. Powoli, ale nieubłaganie odbiera pamięć, zdolność logicznego myślenia i niezależność w codziennym życiu. Pierwsze symptomy bywają niepozorne: problemy z wysławianiem się, dezorientacja, zapominanie twarzy bliskich osób. Z czasem choroba postępuje, a medycyna przez cały czas nie dysponuje skuteczną metodą leczenia. Choć dostępne są preparaty łagodzące jej przebieg, nie rozwiązują problemu. Jednak pojawiło się światełko w tunelu. Badacze ze Stanford University we współpracy z brytyjskimi naukowcami odkryli związek między szczepieniem przeciw półpaścowi a ryzykiem wystąpienia demencji.
REKLAMA
Zobacz wideo Jakie są objawy udaru, jak go rozpoznać i pomóc?
Co chroni przed demencją? Możliwe, iż odpowiedzią jest szczepionka
Zespół naukowców pod kierownictwem dr Pascala Geldsetzera sięgnął po dane, które na pierwszy rzut oka nie miały nic wspólnego z chorobami neurodegeneracyjnymi. Skorzystali z sytuacji sprzed ponad dekady, gdy w Walii wprowadzono program szczepień przeciwko półpaścowi preparatem Zostavax. Istotny był jeden szczegół - kwalifikację do szczepienia określano na podstawie daty urodzenia. Osoby, które przyszły na świat przed 2 września 1933 r. nie mogły się zaszczepić, a urodzeni 2 września lub później, już tak.
Ten administracyjny podział okazał się idealnym "naturalnym eksperymentem". Naukowcy porównali dwie niemal identyczne grupy wiekowe - jedną z dostępem do szczepienia, drugą bez. Analizując dane medyczne ponad 280 tysięcy osób, sięgnęli po obszerną walijską bazę SAIL, która gromadzi informacje z przychodni, szpitali oraz rejestrów zgonów. Dzięki temu stworzyli jedną z najbardziej wiarygodnych analiz w historii badań nad tą zależnością.
Czy nastąpił jakiś przełom w leczeniu demencji? Jest na to spora szansa
Wnioski okazały się zaskakujące choćby dla samych naukowców. Jak podano w prestiżowym czasopiśmie "Nature", osoby, które otrzymały szczepionkę przeciw półpaścowi, miały o 20 proc. niższe ryzyko rozwoju demencji w ciągu siedmiu kolejnych lat. Efekt ten był szczególnie silny u kobiet.
Po raz pierwszy możemy z dużo większą pewnością powiedzieć, iż szczepionka przeciw półpaścowi powoduje zmniejszenie ryzyka demencji
- podkreślił dr Pascal Geldsetzer w wypowiedzi przytoczonej przez portal theguardian.com. Jak zaznaczył, jeżeli potwierdzi się przyczynowość tej zależności, to może być to odkrycie o ogromnym znaczeniu dla zdrowia publicznego.
Choć nie wiadomo jeszcze dokładnie, dlaczego szczepionka działa w ten sposób, istnieją dwie główne teorie. Jedna mówi o ograniczeniu stanów zapalnych w układzie nerwowym, druga zaś o szerszym wpływie na układ odpornościowy, który może chronić mózg.
To może być kosztowo efektywna interwencja o korzyściach znacznie wykraczających poza pierwotne założenia
- skomentował prof. Anupam Jena, ekspert ds. polityki zdrowotnej z Harvard Medical School. Eksperci podkreślają, iż potrzeba jeszcze wielu badań klinicznych, by potwierdzić obserwacje. Ale już teraz wiadomo jedno. Szczepionka, która miała chronić przed wysypką i bólem nerwów, w przyszłości ma szansę stać się potencjalną tarczą dla mózgu.
Czy zaszczepiłabyś się przeciw półpaścowi, gdyby mogło to zmniejszyć ryzyko demencji? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
