Zaburzenie, które odbiera euforia życia. Czy dystymia to wstęp do depresji?

zdrowie.interia.pl 9 godzin temu
- Ze względu na to, iż objawy nie są „spektakularne”, zaburzenie to może rozwijać się wiele lat w sposób utajony. Chorzy nie czują zadowolenia z życia, dość często towarzyszy im smutek, albo obojętność. Patrząc z boku moglibyśmy pomyśleć, iż ktoś jest po prostu „gburowaty” albo „pesymistyczny”. Tymczasem to nie świadomy wybór czy specyficzne nastawienie do życia, ale właśnie dystymia - mówi Katarzyna Kucewicz, psycholożka, psychoterapeutka, autorka książek.
Idź do oryginalnego materiału