Do czujności wobec potencjalnych objawów, które mogą świadczyć o nowotworze, zachęcają lekarze w ramach XII Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi, który jest obchodzony w dniach 16-21 września. Tydzień ten będzie przebiegał pod hasłem „Równy dostęp – równe szanse”.
W ramach XII Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi lekarze w całej Polsce zapraszają na bezpłatne badania profilaktyczne. Na Podlasiu we wtorek 17 września można się zgłosić do Poradni Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku, a 20 września do Poradni Chirurgii Szczękowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku – poinformowali w piątek na konferencji prasowej w szpitalu wojewódzkim koordynatorzy akcji w regionie podlaskim.
Dr Dorota Dziemiańczyk-Pakieła, zastępca kierownika Oddziału Otolaryngologii i Chirurgii Szczękowo-Twarzowej Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku, przypomniała, iż nowotwory głowy i szyi to wszystkie nowotwory zlokalizowane powyżej obojczyka: gardła, krtani, jamy ustnej, języka, policzków, ślinianek, nowotwory szczękowe, ale też skóry. – Głównie są to nowotwory pochodzenia płaskonabłonkowego, ale w tej grupie znajdują się również mięsaki i czerniaki – powiedziała dr Dziemiańczyk-Pakieła.
Podkreśliła, iż w tym roku lekarze chcą szczególnie zwracać uwagę na to, jak wiele osób ma wciąż utrudniony dostęp do lekarza. W Podlaskiem wiele starszych osób mieszka samotnie na wsi i same nie mogą przyjechać do lekarza, a nie ma im kto pomóc. – Taka jest rzeczywistość wielu naszych pacjentów – dodała dr Dorota Dziemiańczyk-Pakieła.
Wczesna diagnoza to większa szansa na wyleczenie
Jak podkreśliła ekspertka, dostęp do lekarzy jest ważny, bo wczesne wykrycie nowotworów to większa szansa na skuteczne leczenie i zachowanie komfortu życia. Wskazała, iż rocznie około 6-7 tys. osób zachoruje na nowotwory głowy i szyi, a ponad połowa z nich umrze z powodu zaawansowania choroby.
Lekarze apelują więc o to, aby być czujnym na objawy – także u osób, które są blisko nas. Wskazują, iż czujność powinny budzić np. chrypka, która utrzymuje się dłużej niż 3 tygodnie, kaszel, jednostronna niedrożność nosa, ból podczas przełykania, długie problemy z emisją głosu, guzki na szyi czy zmiany w obrębie jamy ustnej. Przyczyną raka okolic szyi i głowy może być palenie papierosów czy picie alkoholu, ale też wirus HPV (brodawczaka ludzkiego). Jak dodano podczas konferencji, do lekarzy z nowotworem głowy i szyi trafia coraz więcej pacjentów młodych, którzy nie palili i nie pili.
Niedoszacowany udział wirusa HPV
Dr Natalia Tołłoczko-Iwaniuk ze Szpitala Wojewódzkiego podkreśliła, iż w Europie wciąż niedoszacowany jest udział wirusa HPV w rozwijaniu się nowotworów. – Wirus HPV to nie jest jeden wirus, to jest około stu podtypów tego wirusa, z czego nie każdy ma potencjał onkogenny – powiedziała. Dodała, iż wirusem można się zarazić przez skórę czy błony śluzowe jamy ustnej czy narządów płciowych. Przypomniała, iż jest dostępna szczepionka, z której można korzystać – zarówno przed inicjacją seksualną, ale i później.
W Podlaskiem działają interdyscyplinarne zespoły lekarzy z różnych placówek i zajmują się pacjentami z nowotworami głowy i szyi. W ramach zespołów pracują m.in. koordynatorzy leczenia, którzy pomagają pacjentom odnaleźć się na wszystkich etapach zarówno diagnostyki, jak i później terapii. – To jest bardzo ważne, żeby pacjent miał taką opiekę – powiedziała dr Dziemiańczyk-Pakieła.
Podczas konferencji do badań zachęcali również pacjenci, którzy przeszli leczenie. Pani Grażyna jest wyleczona z raka w obrębie szyi. Opowiadała, iż zaczęło się od małego guzka na szyi i chrypy, którą wiązała ze swoją pracą zawodową, a nie chorobą. Przeszła operację, chemioterapię i radioterapię, wymagała rehabilitacji, ale cały czas potrzebna jest jej fizjoterapia. – Ważne jest, żeby iść na badania jak najszybciej. Nie bagatelizujmy żadnej zmiany – powiedziała.
U pana Zbigniewa nowotwór w żuchwie wykryto przy okazji bólu zęba. Pacjent przeszedł rozległą operację wycięcia dużego fragmentu kości żuchwy i tkanek miękkich z rekonstrukcją. – Wszystko może wyjść z błahej rzeczy (…), ale trzeba się badać – dodał pacjent.
W diagnostyce, podczas leczenia, w rehabilitacji – na wszelkich polach leczenia nowotworów głowy i szyi onkolodzy potrzebują wsparcia lekarzy dentystów. – Martwi mnie jednak, iż tak niewielu lekarzy dentystów chce się tym zajmować – mówi prof. dr hab. Wojciech Golusiński z Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu.
Źródło: https://naukawpolsce.pl/